Nowy poziom chirurgii
Zakup tego typu sprzętu otwiera Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej na chirurgię robotyczną. - Poszerzamy nasze możliwości operacyjne. Jesteśmy szpitalem wielospecjalistycznym i interesuje nas holistyczne podejście do pacjenta. Zakup robota jest działaniem komplementarnym do modernizacji bloku operacyjnego oraz naszych przyszłych planów dotyczących inwestycji związanych z operatywą.
Pierwszą operację z udziałem robota planujemy już na koniec listopada. Będzie to operacja urologiczna. W niedalekiej przyszłości robot posłuży m.in. w zabiegach związanych z nowotworem prostaty, endometrium i jelita grubego – wylicza Artur Kozioł, dyrektor bialskiego szpitala.
Lekarze, którzy będą pracować na tym nowoczesnym sprzęcie, już uczestniczą w specjalnych szkoleniach . – Nasza kadra będzie szkoliła się w ośrodku referencyjnym przy ul. Kraśnickiej w Lublinie. Nasi urolodzy już niebawem, po zakończonych szkoleniach na symulatorach, zdadzą pierwsze egzaminy w Amsterdamie. Następnie przejdą szkolenia kliniczne zakończone kolejnymi egzaminami. Dopiero wtedy będą mogli operować. Na robocie da Vinci będzie pracować trzech operatorów z zakresu chirurgii, dwóch urologów i trzech ginekologów – podkreśla szef szpitala.
W dużym powiększeniu
A. Kozioł zaznacza, że nowoczesny sprzęt przyciąga do szpitala nie tylko pacjentów, ale i lekarzy. – Inwestowanie w tego typu urządzenia kosztuje, ale też przynosi rezultaty medyczne, społeczne i ekonomiczne. Zabiegi z udziałem robotów świadczą o jakości szpitala. Robotyka operacyjna jest symbolem postępu. Takie technologie pozwalają na minimalną inwazyjność, większą precyzję, szybszą hospitalizację i rekonwalescencję oraz mniejsze ryzyko powikłań – tłumaczy dyrektor szpitala.
O zaletach robota da Vinci mówił także przedstawiciel firmy, która dystrybuuje go na rynek polski, czeski i słowacki. – Na świecie mamy już ok. 9 tys. takich urządzeń. Ta technologia stała się wiarygodna, jej zalety widzą nie tylko lekarze, ale i pacjenci. Zabiegi z wykorzystaniem robota są refundowane, dzięki czemu zwiększyła się ich dostępność dla chorych. Operacje robotyczne przewyższają klasyczne i laparoskopowe zabiegi, bowiem dają możliwość zobaczenia tego, co ludzkim okiem jest niewidoczne, gdyż zapewnia dziesięciokrotne powiększenie optyczne. Ruchy ramion tego urządzenia pozwalają wejść w każdą przestrzeń. Robot niweluje drgania i pozwala na większą precyzję ruchów operatora. Zamontowane w sprzęcie kamery i światło czerwone pomagają w wizualizacji pola operacyjnego – opowiada Marek Szeliski, dystrybutor robota da Vinci.
Bez drgań i zbędnych urazów
Na czym polegają operacje z użyciem tego sprzętu? – Operator siada przy konsoli chirurga i, poruszając rękami i nogami, przekłada swoje ruchy na narzędzia robotyczne, które są umieszczone w jamie brzusznej pacjenta. Te ruchy są pozbawione drgań. Do powłok pacjenta wprowadzana jest także kamera, która pozwala na trójwymiarowe patrzenie na pole operacyjne – wyjaśnia dystrybutor. – Takie operacje wiążą się z krótszym okresem hospitalizacji, zmniejszonym urazem okołooperacyjnym, przyspieszonym gojeniem, szybszym okresem rekonwalescencji, ale też z mniejszym bólem, bo w trakcie zabiegu robimy mniejsze nacięcia. W takich operacjach nie dochodzi do przypadkowego uszkodzenia innych tkanek, bo wszystko jest lepiej widoczne i kontrolowane. To urządzenie przewyższa ruchy ludzkiej ręki. Obecnie wykonujemy ponad 100 operacji usunięcia nowotworu jelita grubego rocznie. Mamy nadzieję, że dzięki robotowi metoda klasyczna i laparoskopowa w powyższej dziedzinie będą odchodzić do historii, a naszym główny sprzętem w czasie operacji stanie się ten robot – podsumowuje Adam Derlukiewicz, ordynator oddziału chirurgicznego.
AWAW