
Dla zbilansowania systemu
Władze Miejskiego Zakładu Komunikacji, który realizuje usługi przewozowe, podkreślały, że ostatnia aktualizacja ceny za podstawowe bilety miała miejsce w 2011 r. Podczas posiedzenia komisji rady miasta prezes Krzysztof Trochimiuk poinformował, że poprzedni rok firma zakończyła zyskiem w kwocie ponad 300 tys. zł, ale w tym już odnotowuje stratę wynoszącą ok. 800 tys. zł. Spółka boryka się też z brakiem kierowców. - Mamy dużą rotację pracowników. Stale potrzebujemy trzech - czterech kierowców.
Młodzi nie są zainteresowani tym zawodem, być może ze względu na duże koszty uzyskania uprawnień. W ubiegłym roku przyznaliśmy podwyżkę pracownikom. Obecnie płace stanowią największy koszt w całym rachunku naszej działalności – podkreślał K. Trochimiuk.
Bialski MZK obsługuje 12 linii na terenie miasta i gminy wiejskiej Biała Podlaska, rozwija je i zwiększa ich liczbę. Nowa trasa na ul. Armii Krajowej, wprowadzona przed wakacjami, cieszy się dużą popularnością. Wiadomo już, że autobusy będą jeździły także przez nowy most łączący ul. Warszawską i Koncertową. Będzie też nowa linia zaczynająca się od ul. Robotniczej. Wojsko apeluje o to, by autobusy podjeżdżały również pod jednostkę przy ul. Łomaskiej, a wójt gminy Biała Podlaska – o uwzględnienie na trasie przejazdu miejscowości Terebela.
Coraz mniejsze wpływy
Spółka realizuje też opiewający na 80 mln zł projekt dotyczący rozwoju transportu. W ramach przedsięwzięcia m.in. zakupi 12 elektrycznych autobusów, wybuduje instalacje fotowoltaiczne i stacje ładowania na pętlach. Na ten cel otrzymała 50 mln zł dofinansowania z funduszy europejskich. Mimo tych wszystkich działań zakład odnotowuje spadek pasażerów i coraz mniejsze dochody ze sprzedaży biletów, przez co miasto musi dokładać coraz więcej pieniędzy. – Obecnie środki ze sprzedaży biletów pokrywają tylko 21% kosztów funkcjonowania całego transportu miejskiego. W tym roku to kwota rzędu 3 mln zł. Wpływy od gminy wiejskiej wynoszą 1 mln zł. Aby zbilansować system musimy dołożyć prawie 11 mln zł – wskazywał prezydent miasta Michał Litwiniuk.
Nowe ceny
Według nowych stawek cena normalnego biletu w strefie I i II wzrośnie z 2,8 zł do 3,2 zł (ulgowy z 1,4 do 1,6). Za ten sam normalny bilet w strefie pozamiejskiej trzeba będzie zapłacić już nie 3,8 ale 5,6 zł (ulgowy z 1,9 do 2,8). Cena biletu 60-minutowego na terenie miasta wzrośnie z 4 do 6 zł, a 30-dniowego z 76 do 90 zł.
Z podwyżkami nie zgadzał się radny Stanisław Nikołajczuk. – Wszystko poszło w górę: woda, prąd, gaz, odpady, a teraz jeszcze i bilety. Ta podwyżka zaskoczyła i mnie i mieszkańców. Skoro jest tak dobrze w naszym mieście, to czemu mamy źle? To kuriozalny pomysł. Nie wszystko musi być przeprowadzone naraz – argumentował radny.
Nie zubożymy mieszkańców
– Ceny biletów od lat są na tym samym poziomie. Tymczasem znacząco wzrosły nasze płace i świadczenia, a my musimy ponosić coraz większe koszty utrzymania naszej komunikacji. Te pieniądze można wydać z większym pożytkiem. Myślę, że nie zubożymy mieszkańców, gdy zaktualizujemy wysokość cen biletów. Są one naprawdę bardzo konkurencyjne w stosunku do tych obowiązujących w innych miastach. Spadek wpływów z biletów w ogólnym koszcie transportu miejskiego wynika z faktu niepodwyższania ich cen, a bywało w ostatnich latach, że te koszty rosły skokowo. Podwyżka ma na celu zmniejszenie dopłaty z budżetu miasta. Liczymy, iż zaktualizowana wysokość cen biletów wpłynie na zwiększenie dochodów, które pokryją więcej niż 21% kosztów funkcjonowania całego systemu – zaznaczał prezydent, a odnosząc się do głosu radnych, którzy wspominali o dawnych obietnicach dotyczących bezpłatnej komunikacji dla dzieci i młodzieży, stwierdził, że miasta nie stać dziś na taki krok. – Te obietnice padły sześć lat temu w innych okolicznościach. W tamtych realiach takie postulaty były możliwe, ale owe czasy minęły i już nie komunikowałem takich zamiarów w ostatniej kampanii. Takie rozwiązania musiałyby być dziś przeprowadzone kosztem kluczowych i strategicznych inwestycji – odpowiadał M. Litwiniuk.
Za podwyżką opowiedziało się 12 radnych, dziesięcioro było przeciwnych.
AWAW