Diecezja
ARCHIWUM
ARCHIWUM

Boża recepta na szczęście

Leśniańskie uroczystości ku czci św. Pawła Pustelnika uwieńczyła niedzielna Msza św. pod przewodnictwem biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej Andrzeja Przybylskiego.

Odpust poprzedziła nowenna ku czci patriarchy zgromadzenia ojców i braci paulinów zwana popularnie Pawełkami. Wierni spotykali się na wieczornych nabożeństwach, podczas których śpiewano hymny ku jego czci. Niedzielna Suma, celebrowana 19 stycznia, zgromadziła szczególnie rodziny i dzieci. Bp A. Przybylski w swojej homilii odnosił się przede wszystkim do Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej.

Zaznaczał, że mianem Kany Galilejskiej często określa się sanktuaria maryjne. – One mają być miejscem szczęścia i wesela, a nawet jeśli nam tych darów brakuje, to po to mamy w tych miejscach Matkę Bożą i Pana Jezusa, by nas przemieniali, uzdrawiali i prostowali, by na nowo czynili nas radosnymi i szczęśliwymi – zaznaczał hierarcha. Potem zwrócił uwagę, że w historii o cudzie w Kanie nie mamy żadnych szczegółów o nowożeńcach, którzy na weselu są przecież najważniejsi. – Św. Jan napisał tak, bo chciał pokazać, że dla Boga powinniśmy być panną młodą i mężem. Pan chce, byśmy byli w takiej relacji do Niego i między sobą, jak najbardziej zakochani w sobie małżonkowie – podkreślał kaznodzieja. 

 

Nie słuchamy Jezusa

Bp A. Przybylski wskazał, że z tej Ewangelii wypływa recepta na szczęście. – Maryja zaznacza, że jego warunkiem jest robienie tego, czego chce od nas Jezus. My, choć mówimy, że wierzymy, choć przychodzimy do kościoła, ciągle żyjemy i robimy po swojemu. I dalej jesteśmy nieszczęśliwi, bo nie spełniamy tego, o co prosi Chrystus – tłumaczył biskup. Następnie zwrócił uwagę na trzy wskazówki, jakie płyną z Ewangelii o Kanie Galilejskiej, które mogą nam pomóc w osiągnięciu szczęścia. 

– Najpierw słyszymy o stągwiach do oczyszczeń. Bóg mówi: „Nawróćcie się, oderwijcie od grzechu, zróbcie coś z tym, co nie jest Boże w waszym życiu”. Co z tego, że On nas uzdrowi, a my znów wpakujemy się w to, co przynosi nam chorobę? Pierwszym warunkiem, byśmy byli szczęśliwi, jest nasze nawrócenie, oderwanie się od grzechu, zerwanie z nałogiem, ale też przebaczenie innym – podkreślał biskup. 

 

Nie tylko dla siebie

Drugim warunkiem szczęścia jest według Ewangelii napełnienie się Bogiem, a więc modlitwą, sakramentami i słowem Bożym. Bez tego nasze domy i serca pozostaną puste. – Gdy Jezus przemienił wodę w wino, kazał się nim podzielić. Pouczył, że nie możemy żyć dla siebie samych i to jest trzeci warunek szczęścia – mówił bp A. Przybylski. Na końcu odniósł się do św. Pawła Pustelnika. Podkreślał, że poszedł on na pustynię, aby w sposób ekstremalny doświadczyć Bożej miłości, że był na pustkowiu z Bogiem przez pokutę i modlitwę. Choć nic tam nie miał, choć nigdy nie był biologicznym ojcem, zrodził duchowo wielu ojców i braci paulinów, którzy do dziś mówią innym o miłości Boga.

Eucharystia zakończyła się uroczystym, „pawełkowym” błogosławieństwem wszystkich dzieci, obecnych na liturgii. 

AWAW