
Nic się nie stało?
Słowa minister edukacji Barbary Nowackiej o „polskich nazistach, którzy budowali Auschwitz”, można uznać za przejęzyczenie?
Raczej nie. Przecież z tego nagrania, które zresztą coraz trudnej znaleźć w internecie, widać, że czytała z kartki, stąd trudno mówić o przejęzyczeniu. To raczej - mam nadzieję - świadome czytanie bez zrozumienia. Bo jeżeli ze zrozumieniem, to jeszcze gorzej…
Gdyby student wypowiedział takie słowa podczas egzaminu i tłumaczył się tak samo jak pani minister…
Pytanie, kto by go egzaminował (śmiech). Jednak sądzę, że w znakomitej większości egzaminu by nie zdał.
Nawet jeśli uznamy, że było to przejęzyczenie, czy nie powinno zakończyć się honorową dymisją pani minister?
Ja bym nie oczekiwał tutaj honoru, ale dymisja powinna być oczywista. Minister polskiego rządu nie może mówić takich rzeczy. To jest po prostu skandal – nie tylko z powodu braku znajomości polskiej historii i szkalowania Polaków, ale ponieważ to służy antypolskiej propagandzie. Na tę wypowiedź będą powoływać się wrogowie Polski.
Chyba trudno się dziwić, że świat pisze, mówi o „polskich obozach koncentracyjnych”, skoro polska minister edukacji publicznie wypowiada słowa, które nie są prawdą…
Minister rządu polskiego powinien oględnie wypowiadać się na tematy niezwiązane ze swoją misją. Tu akurat pani minister wdepnęła w sprawy, które dotyczą edukacji historycznej, czyli obszaru, którym się zajmuje, a co za tym idzie – to jeszcze gorzej o niej świadczy. ...