
Meteoryt pod Drelowem
We wtorek 18 lutego, po 18.00, niebo nad Mazowszem oraz Lubelszczyzną rozświetlił jasny meteor zwany bolidem. Niezwykłe zjawisko zostało zarejestrowane przez kamery projektu Skytinel, zajmującego się monitorowaniem nieba nad Polską i rejestrującego tego typu zjawiska.
Bolid rozświetlił niebo
„Za nami długa noc spędzona na analizie bolidu widocznego wczoraj o 18.04. Do określenia trajektorii i orbity wykorzystaliśmy pięć z dziewięciu nagrań dostarczonych przez operatorów naszych stacji bolidowych. Wykazały one, że cały przelot miał miejsce nad Lubelszczyzną. Meteoroid zaczął być widoczny na wysokości 82,5 km, gdy poruszał się z prędkością 13 km/s, i znajdował się nad Ostrowem Lubelskim. Następnie leciał niemal dokładnie na północ, przemieszczając się wzdłuż granicy z Białorusią i zgasł ok. 12 km od Międzyrzeca Podlaskiego. Pod koniec lotu, na wysokości 20 km, skała rozpadła się na wiele drobnych fragmentów o średnicy kilku centymetrów, które mogły spaść na Ziemię w postaci meteorytów. Ponieważ meteoroid wniknął głęboko w naszą atmosferę i poruszał się z ponaddźwiękową prędkością, wywołał zjawisko gromu dźwiękowego, który słyszeli mieszkańcy powiatu lubartowskiego i parczewskiego. Niektóre raporty dotyczące huku pochodzą także z oddalonej o 30 km Białej Podlaskiej” – czytamy na portalu Skytinel. Jak dodano, bolid pochodził z pasa planetoid między Marsem a Jowiszem i obiegał Słońce w nieco ponad dwa i pół roku.
Niezwykłe znaleziska
Informacja przyciągnęła w okolice Drelowa pasjonatów astronomii, którzy szukali fragmentów bolidu. W sobotę udało się znaleźć to, co nie spłonęło w atmosferze – meteoryt. Znaleziska dokonał Maksymilian Jakubczak z Polskiego Towarzystwa Meteorytowego. Kosmiczna skała waży około 93 g i jest chondrytem zwyczajnym, czyli meteorytem kamiennym. Na odłamek natrafiono też pomiędzy Radzyniem Podlaskim a Białą Podlaską. Kolejne dwa odkryto dzisiaj w gminie Drelów (powiat Ważą kolejno – 257 g i 48 g.
Natomiast w niedzielę 23 lutego w okolicach Drelowa udało się odnaleźć masę główną meteorytu. Okaz ważący 517,03 g znalazł Wiktor Hajwos, synem operatora stacji SN14, która zarejestrowała przelot bolidu.
Poszukiwania trwają
Teraz kosmiczne prezenty zostaną przebadane przez fizyków z Polskiego Towarzystwa Meteorytowego. Poszukiwania kolejnych fragmentów trwają. Prace ułatwiają nagrania z kamer na stronie Skytinel, dzięki którym obliczono, w jakie miejsca mogły spaść meteoryty. Zdaniem ekspertów i pasjonatów to historyczna chwila dla polskiej meteorytyki.
Bolid to niezwykle jasny meteor. Zjawisko powstaje poprzez wejście w atmosferę obiektu o wielkości kilku centymetrów i więcej. W tym czasie jego powierzchnia nagrzewa się do kilku tysięcy stopni Celsjusza, co powoduje jego spalanie widoczne w postaci efektownej smugi na niebie.
DY