Diecezja

Wierny duszpasterz, apostoł Różańca

20 marca w kościele Przemienienia Pańskiego w Wisznicach uroczyście pożegnano śp. ks. prałata Jana Gogłozę, długoletniego proboszcza parafii Wisznice i dziekana dekanatu wisznickiego.

Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Kazimierz Gurda. Celebracja pogrzebowa zgromadziła wielu kapłanów i wiernych. Na początku homilii ordynariusz podkreślał, że ks. J. Gogłoza posługiwał w Wisznicach aż 29 lat, najpierw przez 11 lat jako proboszcz, a potem - przez 18 - jako kapłan senior. - Ksiądz prałat w ostatnich latach odczuwał, że jego siły fizyczne słabną. Był świadomy, że jego ziemskie pielgrzymowanie kończy się, ale nie smucił się z tego powodu; przeciwnie, w ostatnich miesiącach z utęsknieniem oczekiwał na zakończenie swej ziemskiej pielgrzymki.

Często o tym mówił. Była to dla niego sprawa bardzo naturalna. Był przygotowany na przejście do nowego, innego świata – mówił bp K. Gurda, dopowiadając, że ksiądz Jan żywił nadzieję na zbawienie. – Nikt z nas sam siebie nie zbawia, zostajemy zbawieni przez Boga – przypominał hierarcha. Wskazywał, że w nadziei na zbawienie jesteśmy utwierdzani przez Ducha Świętego, który działa w nas przez sakramenty święte.

 

Aby każdy miał różaniec

Pasterz Kościoła siedleckiego przytoczył w homilii biogram ks. J. Gogłozy. – Nie sposób nie wspomnieć dziś o jego pobożności maryjnej, znany był bowiem wszystkim z modlitwy na różańcu. Towarzyszyła mu ona w każdym dniu jego kapłańskiej posługi. Starał się, by nikomu nie zabrakło różańca; zajmował się ich wyrobem. Przygotowywał je bardzo starannie i solidnie. Wielu z nas, tu obecnych, nimi obdarowywał. Zależało mu na tym, by każdy, od dzieci po osoby starsze, miał możliwość modlitwy na różańcu – podkreślał ordynariusz. Zaznaczał też, iż ksiądz Jan bardzo chciał, by jego ciało zostało złożone na wisznickim cmentarzu. Pragnął być pochowany wśród tych, którym posługiwał.

Na koniec celebracji pogrzebowej nastąpiły pożegnania i podziękowania. Wyrazy wdzięczności za przewodniczenie Mszy pogrzebowej i opiekę nad księdzem prałatem składał biskupowi ks. prałat Roman Wiszniewski, dziekan kapituły kolegiackiej janowskiej. Dziękował też obecnemu wisznickiemu proboszczowi, ks. kan. Janowi Pieńkoszowi, za zorganizowanie uroczystości pogrzebowych.

 

Rower w salonie

Proboszcz parafii Sławatycze ks. prałat Adam Patejuk podzielił się kilkoma ciepłymi wspomnieniami o zmarłym. – Był przykładem gorliwości kapłańskiej. W czasie kolędy potrafił spowiadać ludzi, a szczególnie mężczyzn, którzy opierali się i zaniedbywali spowiedź. Wypraszał resztę domowników i zostawał z penitentem w pokoju. Wtedy znikały wszystkie bariery. Jego pasją było fotografowanie; w ten sposób upamiętniał ważne wydarzenia z życia ludzi. Niedawno znalazłem w Sławatyczach jego sprzęt fotograficzny. Był też bardzo zaradny. W każdej parafii coś budował albo dokonywał remontów. Kiedy przyszedł do Wisznic, ja zostałem proboszczem w Jabłoniu. Doświadczałem tego, że budował wśród nas, kapłanów, piękną atmosferę. Pamiętam, jak kiedyś przyjechałem do niego na plebanię i w salonie zobaczyłem na stole… położony go góry kołami rower. Pytam: „Co dziekan robi?”. Odpowiedział: „Wikary dostał rower, ale przerzutka słabo chodzi i muszę mu uregulować”. Jego życie wydało plon także w naszym kapłaństwie – podkreślał ks. A. Patejuk.

Ks. kan. Jarosław Rękawek, dyrektor Domu Księży Emerytów zaznaczał, że ks. prałat spędził tam ostatnie cztery lata życia. – Wniósł tu wiele radości i serdeczności. Do dziś pozostaje w pamięci jako ten, który stał się apostołem Różańca i to nie tylko poprzez robienie koronek. Niejednokrotnie, będąc z nim na wizytach lekarskich, widziałem, jak zostawiał swoje różańce lekarzom i pielęgniarkom. Był to wyraz jego wdzięczności. Zawsze mu powtarzałem, że na jego różańcu bardzo dobrze mi się modli, bo jest wygodny. Ksiądz Jan bardzo się z tego powodu cieszył – wspominał ks. J. Rękawek.

– Ks. J. Gogłoza zbliżał ludzi do Boga i pomagał w szukaniu znaków Bożych w codzienności. Był bardzo dobrym gospodarzem; jego dziełem w czasie pełnienia posługi w Wisznicach był kapitalny remont świątyni wraz z wymianą dachu i stropów, co w sposób szczególny pamiętają parafianie. Warto dodać, że podjazd dla osób niepełnosprawnych przed kościołem był jego osobistym darem dla parafii. (…) Był proboszczem, który sprostał obowiązkom powołania do służby Bogu i ludziom – puentował wójt gminy Wisznice Piotr Dragan.

Jako ostatni ks. J. Gogłozie dziękował dziekan wisznicki ks. J. Pieńkosz. – Dziękuję za dar jego powołania i długoletniego posługiwania w naszej parafii, za jego gorliwość i umiłowanie kapłaństwa, za jego wierność i to, jak przeżywał swoje kapłaństwo, za jego zatroskanie o nieśmiertelne ludzkie dusze. Ksiądz prałat kochał naszą parafię i do końca interesował się nami. Zawsze zapewniał o modlitwie i o tym, że ofiaruje za nas swoje cierpienia – podsumował ks. J. Pieńkosz.

Ks. prałat Jan Gogłoza (1932-2025)

Urodził się 2 lutego 1932 r. w Woli Okrzejskiej w parafii Okrzeja i w miejscowym kościele został ochrzczony. Jego rodzicami byli Julianna i Franciszek. Mając sześć lat, stracił ojca. Uczył się w Siedlcach: w Gimnazjum Biskupim i Liceum Ogólnokształcącym im. B. Prusa, gdzie uzyskał maturę w 1951 r. Został powołany do odbycia pracy w młodzieżowej brygadzie Służba Polsce przy budowie Nowej Huty. W 1952 r. złożył podanie o przyjęcie do Seminarium Duchownego w Siedlcach. 29 czerwca 1958 r. w katedrze siedleckiej przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Ignacego Świrskiego.

Jako wikariusz pracował w parafiach: Kornica (1958-1959), Łosice – par. św. Zygmunta (1959-1961), Ulan (1961-1962), Huszcza (1962-1964), Biała Podlaska – par. Narodzenia NMP (1964-1966). W latach 1966-1968 był kapelanem Szpitala Powiatowego w Białej Podlaskiej.

Następnie posługiwał duszpastersko na samodzielnych placówkach duszpasterskich jako proboszcz. Pierwszą parafią od 1968 r. była parafia Rokitno, gdzie przez kilka miesięcy był wikariuszem ekonomem, a następnie proboszczem. Od 1972 r. był proboszczem parafii Sosnowica; przeprowadził tutaj remont kościoła parafialnego. W 1974 r. objął probostwo parafii Próchenki, a w 1977 r. został proboszczem parafii Sławatycze. Tam ze wsparciem wiernych wybudował nową plebanię i kaplicę w Krzywowólce. W kościele parafialnym przebudowane zostało prezbiterium, wzniesiony murowany ołtarz, ułożono nową posadzkę. W latach 1985-1992 ks. J. Gogłoza był proboszczem parafii Kornica; przeprowadził tutaj remont kościoła, doprowadził też do wybudowania kaplicy mszalnej w Koszelówce. Do parafii Wisznice przybył 1 lipca 1992 r. Przeprowadził kapitalny remont świątyni, m.in. wymienił strop z drewnianego na żelbetowy, pokrył dach blachą miedzianą, odnowił elewację, przebudował prezbiterium, zainstalował marmurowy ołtarz oraz ambonę. W latach 1992-2003 był dziekanem dekanatu wisznickiego. 1 stycznia 1995 r. bp Jan Mazur, doceniając gorliwość duszpasterską i gospodarność księdza Jana, mianował go kanonikiem honorowym Kapituły Kolegiackiej Janowskiej. 19 sierpnia 2003 r. ks. J. Gogłoza przeszedł na emeryturę i zamieszkał na plebanii w Wisznicach. Tutaj pomagał w duszpasterstwie parafialnym. W sposób szczególny poświęcił się propagowaniu modlitwy różańcowej. Sam wyrabiał różańce, którymi obdarzał świeckich i kapłanów, aby przez Maryję rozważali tajemnice z życia Jezusa Chrystusa. 22 października 2018 r. papież Franciszek na prośbę bp. Kazimierza Gurdy mianował ks. Gogłozę kapelanem honorowym Jego Świątobliwości (prałatem).

Ze względu na stan zdrowia w marcu 2021 r. zamieszkał w Diecezjalnym Domu Księży Emerytów w Nowym Opolu. Został otoczony troskliwą opieką sióstr albertynek posługujących księżom emerytom. Zmarł 17 marca w Nowym Opolu w 67 roku kapłaństwa, przeżył pełne 93 lata.

opr. ks. Bernard Błoński

Agnieszka Wawryniuk