Aktualności
Kolejny oszukany

Kolejny oszukany

Pod koniec marca 74-letni mieszkaniec Siedlec odebrał telefon od „przedstawiciela urzędu finansowego banku” z informacją o nieuczciwych pracownikach placówki.

Na podstawie nielegalnie pozyskanych danych osobowych mężczyzny mieli oni zaciągnąć kredyt w wysokości 42 tys. zł. „Bankowcowi” udało się przekonać siedlczanina, że jedynym sposobem na ocalenie jego środków jest samodzielne zaciągnięcie kredytu na tę samą kwotę i zdeponowanie pieniędzy w bitomacie. Zmanipulowany 74-latek, postępując zgodnie z instrukcjami, zawarł z jednym z banków umowę kredytową. Wkrótce otrzymał kolejny telefon od rzekomego pracownika instytucji finansowej, który poinstruował go, jak należy zdeponować pieniądze. Po zeskanowaniu otrzymanego na telefon kodu QR mężczyzna wpłacił całą kwotę, po czym został zapewniony, że po weryfikacji wpłacone pieniądze będzie mógł odzyskać w ciągu 24 godzin. Gdy następnego dnia 74-latek udał się do bitomatu, by wypłacić gotówkę, urządzenie zwróciło mu niespełna 12 tys. zł, po czym uległo awarii. Wtedy ponownie zadzwonił do niego „przedstawiciel” banku i polecił wpłacić odzyskane środki na wskazany rachunek bankowy. W trakcie kolejnej rozmowy 74-latek został przekonany do tego, by pojechać do Warszawy i wypłacić pieniądze przy użyciu innego automatu. W stolicy mężczyźnie udało się odzyskać kolejne 23 tys. zł, zaś pozostałe 7 tys. zł pobrano przez operatora bitomatu jako prowizja. Gdy wreszcie 74-latek zorientował się, że padł ofiarą oszustów, o sprawie powiadomił policję. Na szczęście wypłaconych w Warszawie pieniędzy nie wpłacił na wskazane przez rzekomych bankowców konto. W sumie siedlczanin stracił blisko 19 tys. zł.