
Wspólnota daje siłę
Było coś dla ducha i dla ciała, a do tego mnóstwo czasu na integrację. Parafia Najświętszego Zbawiciela w Rykach zorganizowała zjazd przedstawicieli diecezjalnych oddziałów Akcji Katolickiej.
Oddział AK w parafii Ryki reaktywowano z początkiem stycznia. W zjeździe, którego gospodarzem był najmłodszy w diecezji oddział AK, udział wzięło ponad 60 osób. Uczestniczyli też w nim ludzie dotąd niezaangażowani. Dla nich przewidziano spotkanie informacyjne. Zjazd członków i sympatyków Akcji Katolickiej rozpoczął się Mszą św. pod przewodnictwem ks. kan. Stanisława Chodźki. W homilii proboszcz ryckiej parafii zwrócił uwagę na znaczenie dorocznych spotkań.
– Tak jak owczarnia Chrystusowa cieszymy się swoją obecnością, a osoby niezrzeszone zachęcamy do wstąpienia do AK. Ta organizacja zapisała w Polsce piękną kartę historii i nadal jest potrzebna. Stała się wzorem współpracy w apostolstwie kapłanów i ludzi świeckich. Nie ma w niej rywalizacji, za to jest jedna wspólnota i jeden Kościół. Razem służymy Bogu i ludziom, razem dążymy do świętości – zaznaczył duszpasterz. Zwrócił też uwagę na rolę AK w czasach postępującej laicyzacji życia społecznego i prześladowań Kościoła. – Teraz, gdy drwi się z ludzi ochrzczonych, kochających Jezusa, kiedy są problemy z lekcjami religii w szkole, Chrystus wzywa nas, byśmy trwali, to znaczy byli Mu wierni. Musimy się więc umacniać podczas Eucharystii i takich spotkań jak dzisiejsze. Nie wolno nam ulec, byśmy nie poddali się tym prześladowaniom, byśmy wytrwali w wierności Chrystusowi, tak jak patronowie naszej diecezji i Akcji Katolickiej – wzywał ks. S. Chodźko.
Zrobić coś dla Kościoła
Po Eucharystii uczestnicy zjazdu wzięli udział w części artystycznej. W kinie „Renesans” wysłuchali recitalu fortepianowego młodego pianisty z Ryk Jakuba Czerskiego. Kolejnym punktem była agapa w ogrodach przy plebanii przygotowana m.in. przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.
– Takie spotkania służą integracji, wymianie zdań i rozmowom z przyjaciółmi. Jest to też dla nas okazja do rozwoju duchowego i uczestnictwa w życiu Kościoła – przekonuje Anna Płudowska z Łukowa, która od 13 lat należy do AK wraz z mężem Józefem. – Poprzez nasze zaangażowanie możemy wspierać swoją parafię, bo przecież jest ona dla nas i tworzą ją ludzie tacy jak my. Im więcej z siebie dajemy swojej wspólnocie parafialnej, tym jest mocniejsza – dodaje pan Józef.
Zorganizowane przez Ryki przedsięwzięcie chwalił prezes diecezjalny AK. – Cieszę się, że w Rykach powstał nowy oddział AK. Dobrze, że są tu ludzie, którzy chcą zrobić coś dla Kościoła i swojej miejscowości. Miło było posłuchać części artystycznej. Widać było, że muzyka łączy pokolenia – zaznacza Janusz Leśniak.
60 rodzin przyjęło papieża
Spotkanie zbiegło się z zakończeniem peregrynacji w parafii relikwii patrona AK św. Jana Pawła II. Święte znaki zatrzymały się tutaj na prawie dwa miesiące. Jak przyznaje koordynator lokalnej peregrynacji, akcja przebiegła wzorowo. – Relikwie odwiedziły prawie 60 rodzin. Parafianie, w tym członkowie AK, Strażnicy Kościoła, Domowy Kościół, a także Hospicjum w Stawach i Dom Pomocy Społecznej w Leopoldowie z wielką radością przyjęli św. Jana Pawła II. Pytani o wrażenia, ludzie ze łzami w oczach opowiadali o wielu łaskach, łagodzeniu sporów w rodzinie, o pomocy w rozwiązywaniu spraw – mówi Sylwia Bajda.
Z Ryk relikwiarz przejęła parafia Wilczyska. – Cieszymy się, że św. Jan Paweł II zagości w naszych rodzinach. Że będziemy mogli się modlić do Niego o błogosławieństwo dla nas, bo za miesiąc obchodzimy jubileusz 700-lecia naszej parafii. Mamy nadzieję, że przy tej okazji wyprosimy u Ojca Świętego potrzebne łaski i że będzie to dla nas ważne spotkanie – przyznaje Wioletta Bańcerek, prezes oddziału AK w Wilczyskach, która przejęła relikwie od ks. kan. S. Chodźki.
Tomasz Kępka