
Niemożliwe? Możliwe!
„Jestem bliska zawału serca chyba już dzisiaj. Myślę, że część z was również” - komentowała pomyślny dla jej męża wynik exit poll (szybko się okazało, że na wyrost) fetowana jako przyszła pierwsza dama rozpromieniona Małgorzata Trzaskowska. Porażka była tym bardziej bolesna, że pozwoliła małżeństwu zakosztować smaku zwycięstwa.
Bonjour? Au revoir
„Już był w ogródku, już witał się z gąską”… Dwugodzinny – można by rzec: rotacyjny, choć bez wcześniejszej umowy – prezydent nie zdążył się co prawda w pełni nacieszyć świeżo nabytą prezydenturą, ale zdążył wygłosić prezydencki spicz: „Zwyciężyliśmy. Ja będę łączył, ja będę budował, będę prezydentem wszystkich Polek i Polaków. Wygrała cala Polska”. O 21.00 z badania exit poll wynikało, że na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 50,3%, a na Karola Nawrockiego 49,7% wyborców. „Dziękuję Polkom i Polakom za każdy oddany na mnie głos” – ogłaszał swoje zwycięstwo kandydat PO.
„Mamy to. Wygrała cała Polska!” – wtórował mu Michał Szczerba. W euforię – „Kocham was!” – popadł poseł Zembaczyński. „Cała Polska normalna pójdzie spać” – buńczucznie zapewniał specjalista od czystej wody w TVP w likwidacji. „Słyszę, że Karol Nawrocki i PiS przegrywać nie potrafią. Teraz będzie ciągły atak na wybór Polaków, podważanie decyzji większości społeczeństwa i gra na polaryzację. Czyli właśnie rozpoczęła się kampania parlamentarna” – oceniał dziennikarz „Rzeczpospolitej”. ...
Anna Wolańska