
arch. PG
Serce bije mi mocniej
Rozmowa z Maciejem Bartłomiejem Grabowskim - rajdowym mistrzem Polski w kategorii T2.
Kiedy pojawiło się marzenie, żeby się ścigać? W końcu to dość niebezpieczny sport.
Zaczęło się od prezentu urodzinowego - jazdy treningowej z Krzysztofem Hołowczycem. I tak mnie to wciągnęło, że trwa do dziś. Pojechałem na kilka treningów i zdecydowaliśmy się wystartować w pierwszym rajdzie w 2019 r. Moim pilotem był wtedy Adam Bienieda - bardzo doświadczony zawodnik.
Kiedy pojawiło się marzenie, żeby się ścigać? W końcu to dość niebezpieczny sport.
Zaczęło się od prezentu urodzinowego - jazdy treningowej z Krzysztofem Hołowczycem. I tak mnie to wciągnęło, że trwa do dziś. Pojechałem na kilka treningów i zdecydowaliśmy się wystartować w pierwszym rajdzie w 2019 r. Moim pilotem był wtedy Adam Bienieda - bardzo doświadczony zawodnik.
Zajęliśmy trzecie miejsce i postanowiliśmy iść za ciosem. Przejechaliśmy razem cztery sezony z rzędu. W 2022 r. udało się stanąć na najwyższym stopniu podium, bo zdobyliśmy tytuł mistrza Polski i wicemistrzostwo Europy.
Co trzeba zrobić, żeby zostać takim kierowcą? To wymagający sport, także finansowo.
Zdecydowanie. Motorsport jest jednym z najdroższych, płaci się głównie za technologię. Jak mówi Hołowczyc: rajdów nie wygrywamy prędkością tylko techniką, do której dopiero dochodzi prędkość. ...