Region
fot. Piotr Płudowski - Burmistrz Miasta Łuków/Facebook
fot. Piotr Płudowski - Burmistrz Miasta Łuków/Facebook

Przecierają szlaki

Przy ul. Wileńskiej rozpoczęła się pierwsza w województwie inwestycja realizowana przez spółkę SIM Lubelskie. W dwóch nowoczesnych blokach powstanie 60 mieszkań na wynajem z opcją dojścia do własności. Chętnych było trzykrotnie więcej niż dostępnych lokali.

We wtorek 1 lipca odbyła się uroczystość podpisania i wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę dwóch budynków mieszkalnych. Powstaną one na działce przekazanej przez miasto u zbiegu ulic Wileńskiej i Zagrodowej. Inwestorem jest spółka SIM Lubelskie, której udziałowcem jest 17 samorządów, w tym m.in. Łuków.

W wydarzeniu udział wzięli m.in.: wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Jan Szyszko, wicewojewoda lubelski Wojciech Wołoch, prezes Krajowego Zasobu Nieruchomości Łukasz Bałajewicz, prezes SIM Lubelskie Mariusz Wilk oraz burmistrz Łukowa Piotr Płudowski.

Dla tych, którzy nie mają zdolności kredytowej

Nowe mieszkania będą przeznaczone dla osób, które nie mogą pozwolić sobie na zakup lokalu na rynku komercyjnym, ale są w stanie regularnie opłacać czynsz. – Idea jest taka, by mogły spełnić marzenie o własnym lokum. Czynsze będą znacznie niższe niż rynkowe, a mieszkańcy będą mogli stopniowo dojść do własności – mówi prezes SIM Lubelskie M. Wilk.

W dwóch sześciokondygnacyjnych budynkach zaplanowano 14 mieszkań jednopokojowych, 24 dwupokojowe oraz 22 trzypokojowe. W każdym z obiektów znajdzie się po 30 lokali. Powstaną też miejsca parkingowe oraz panele fotowoltaiczne na dachach.

– Zaczynamy budowę, która pokazuje, czym naprawdę może być budownictwo społeczne. To jedno z najważniejszych narzędzi, jakim dysponujemy dziś, by walczyć z kryzysem mieszkaniowym. Wierzę, że taka inwestycja, jak ta w Łukowie, to przyszłość – zaznacza M. Wilk.

 

Historyczny dzień

Zdaniem burmistrza miasta to jedna z najważniejszych inwestycji mieszkaniowych od lat. – To bardzo dobra informacja i historyczny dzień dla naszego samorządu – podkreśla Piotr Płudowski. – Czy to rozwiązuje nasz problem mieszkaniowy? Nie, ale to już 60 miejsc, gdzie rodziny znajdą bezpieczne schronienie. To pierwsza, ale – mam nadzieję – nie ostatnia taka inicjatywa – dodaje.

Burmistrz zaznacza, że ogromne zainteresowanie potwierdziło skalę potrzeb. Przyznaje, iż ma kolejne pomysły na poprawę sytuacji mieszkaniowej w Łukowie, zwłaszcza w przypadku osób o niższych dochodach. – Wszystko po to, by odwrócić albo przynajmniej zahamować pewne trendy demograficzne, szczególnie odpływ ludności z naszego miasta – wyjaśnia P. Płudowski.

 

To absolutny priorytet

Obecny na uroczystości wiceminister J. Szyszko zwrócił uwagę na kluczową rolę budownictwa społecznego w rozwoju mniejszych miast. – Ci, którzy wyjeżdżają do dużych aglomeracji, często argumentują swoją decyzję brakiem mieszkań w rodzinnych miejscowościach. Dlatego budownictwo społeczne to absolutny priorytet. W Polsce wciąż powstaje za mało tanich mieszkań dobrej jakości, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Inwestycja w Łukowie jest tego przykładem: mamy blok, który dopiero ma wyrosnąć z fundamentów, tymczasem chętnych było trzy razy więcej niż lokali – zauważył sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. – Chcielibyśmy, żeby podobnych mieszkań czy bloków powstało jeszcze sześć, siedem w Łukowie i okolicy. Tak, aby realnie odpowiedzieć na potrzeby mieszkaniowe – podkreślił.

 

Klucze za dwa lata

Łukowska inwestycja jest pierwszą tego typu realizowaną przez SIM Lubelskie na terenie województwa lubelskiego. W planach spółki są kolejne przedsięwzięcia m.in. w Międzyrzecu Podlaskim, Rykach, Terespolu, Kraśniku i Hrubieszowie.

Proces przygotowań w Łukowie – od projektowania po wyłonienie wykonawcy – został zakończony na początku roku. Nabór najemców przeprowadzono zgodnie z uchwałą rady miasta, a umowy z osobami zakwalifikowanymi do programu już podpisano.

– Wierzę, że przetarliśmy szlaki pod realizację kolejnych inwestycji na terenie całego województwa – podsumowuje burmistrz Płudowski.

Pierwsi lokatorzy mają wprowadzić się do nowych mieszkań za niespełna dwa lata.

DY