Region
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Akrobacje nad Krzną

Miasto podpisało umowę z prywatną firmą BB Aero z Rybnika, która na bialskim lotnisku chce prowadzić szkolenia na szybowcach i samolotach.

Przedstawiciele ośrodka już na wstępie zaznaczyli, że jest ono idealne dla szybownictwa. Nigdzie w Polsce nie ma tak długiego pasa startowego.

Dzięki temu szybowiec można wynieść na wysokość ponad 1200 m, zaś linę wyciągarki, do której zostaje on podczepiony, rozciągnąć na długość 4 km. Jeszcze w tym roku mają się rozpocząć szkolenia na szybowcach akrobatycznych, w przyszłym – planowane są kursy na samolotach ultralekkich. Obecnie rybnicka firma załatwia formalności w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, który m.in. wydaje certyfikaty do prowadzenia szkoleń.            

– Jako pierwsi na tym lotnisku będą szkolili się licencjonowani piloci. Każdy z nich musi odbyć około 20 lotów. Będą ćwiczyć na szybowcu o rozpiętości sięgającej prawie 20 m. Wszystko ma się odbywać na terenie lotniska na wysokości nie niższej niż 500 m. Szkolenia mają być prowadzone w godzinach porannych lub wieczornych, bo właśnie wtedy jest najmniej ruchów powietrza. Kursanci pod okiem instruktorów będą uczyli się, jak w powietrzu zrobić np. korkociąg, przeciąganie, pętle i beczki – mówi Roman Kata, szef szkolenia BB Aero.

Firma z Rybnika szkoli m.in. dużą grupę Polaków, którzy na co dzień pracują poza granicami kraju i nie mogą przez cały czas przebywać w siedzibie ośrodka. Wiedzę teoretyczna poznają za pomocą e-learningu. Kurs teoretyczny i praktyczny kosztuje podobno ok. 4 tys. zł. Są osoby, którym udaje się go odbyć w ciągu tygodnia.

– Ciągle brakuje instruktorów i pilotów. Kariera tych ostatnich nie rozpoczyna się tylko od wielkich statków powietrznych. Nasz ośrodek uczył szybować m.in. późniejszą pracownicę PLL LOT i pilota Fly Dubai – zaznacza Marian Fijołek, właściciel firmy.

Z podpisania umowy cieszy się prezydent miasta Dariusz Stefaniuk. – Od wielu miesięcy pracujemy nad tym, by ożywić bialskie lotnisko. Rozmawiamy także ze szkołą pilotów w Dęblinie. Wiem, że takie podmioty mogą ze sobą współpracować. Chcemy podpisywać umowy z różnymi jednostkami. Nie zrobimy tu lotniska cywilnego, ale liczymy na rozwinięcie działalności około lotniczej. Chcemy, by bialskie lotnisko ożyło. Bardziej zależy nam na prestiżu niż wielkich dochodach. Wiele osób mówiło, że nasz obiekt ma potencjał, ale sami wiemy, jak wygląda jego infrastruktura – zauważył włodarz.

Jeśli współpraca BB Aero z miastem będzie układała się pomyślnie, firma przeniesie się do Białej na stałe.

 

AWAW