Aktualności
Aleja pamięci czeka na otwarcie

Aleja pamięci czeka na otwarcie

Zakończyła się budowa pomnika i Alei Dęblińskich Sprawiedliwych nieopodal cmentarza Balonna w Dęblinie. Na ten moment trzeba było czekać trzy lata.

Organizatorzy akcji – Towarzystwo Przyjaciół Dęblina, historyk Tadeusz Opieka i prywatni społecznicy – wreszcie dopięli swego. – Długo trwało gromadzenie dokumentacji i uzyskiwanie zezwoleń. Dopiero rok temu na jesieni udało nam się wykarczować teren i zasadzić drzewa, a ostatnio ustawiliśmy kamienne tablice, które upamiętniają dęblińskie rodziny ratujące Żydów – opowiada T. Opieka.

 

Obelisk z historią

Gotowa aleja prezentuje się okazale. Już na jej początku wzrok przykuwa okazały kamień informujący o tym, co zwiedzający ma przed sobą. Obelisk ma swoją historię. Jego podstawę stanowi pochodzący z filaru mostu na Wiśle granit. -Ustawiliśmy na nim liczący 2 m wysokości drugi kamień o kształcie przypominającym macewę. Nawiązuje w swej symbolice do elementów charakterystycznych dla żydowskich nagrobków. Oglądałem podobne na wielu kirkutach. Na naszym kamieniu został wykuty z jednej strony krzyż, a z drugiej gwiazda Dawida. Jest też inny żydowski znak i dwa okręgi, w które wpisaliśmy nazwę tej alei – wyjaśnia inicjator akcji.

Ponadto po obu stronach alei posadzono lipy, pomiędzy którymi ustawiono kamienne tabliczki z wyrytymi nazwiskami mieszkańców miasta ratujących Żydów. Na innych wypisano patronów, którzy podjęli się opieki nad drzewami. Wśród nich są m.in. burmistrz Dęblina Beata Siedlecka, starosta rycki Dariusz Szczygielski i wicestarosta Monika Kośmińska. Nie zabrakło również potomków tych, którzy ratowali Żydów.

 

Nie będzie nas, a będzie las

Uroczyste otwarcie alei zaplanowano na 24 marca. Termin nie jest przypadkowy. – Tego dnia obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką – tłumaczy T. Opieka. – Chcielibyśmy zaprosić na to wydarzenie premiera Mateusza Morawieckiego. Będziemy też wnioskować, by objął nad nim patronat honorowy – dodaje historyk.

Co ciekawe – szef rządu już ma swój udział w dęblińskiej alei. – To dzięki M. Morawieckiemu otrzymaliśmy 30 tys. zł wsparcia z Instytutu Pamięci Narodowej – dopowiada T. Opieka. Przyznana dotacja była bardzo potrzebna, ponieważ społecznicy mieli do dyspozycji tylko 12 tys. zł ze środków własnych i darczyńców.

T. Opieka przyznaje, że nie kryje radości z doprowadzenia projektu do końca. – Liczę, że ta aleja przetrwa pokolenia. Jednym słowem – nie będzie nas, a będzie las – mówi. – Przy okazji nawiązujemy do carskich czasów, gdy bite drogi były u nas obsadzane lipami – zaznacza dęblinianin.

Warto przypomnieć, że impuls do stworzenia alei dała książka Małgorzaty Iwaniec „Dęblińscy Sprawiedliwi”, w której autorka przedstawiaj życie i losy rodzin ratujących Żydów.

Tomasz Kępka