Region
20/2020 (1294) 2020-05-13
Jedna osoba trafiła do izolatorium, a sześć odbywa kwarantannę domową. Testy przeprowadzone w Domu Pomocy Społecznej im. s. Heleny Drozdowskiej w Leopoldowie wykryły jeden przypadek zakażenia koronawirusem.

Względny spokój w jedynej na terenie powiatu ryckiego placówce zajmującej się seniorami naruszyła wizyta terytorialsów. Lubelska Brygada Wojsk Obrony Terytorialnej od 30 kwietnia odwiedza wszystkie domy pomocy społecznej w województwie i pobiera wymazy od ich pracowników. 4 maja przyszła kolej na Leopoldów. - Przyjechało do nas dwóch żołnierzy. Jeden sprawdzał dane pracowników, a drugi dokonywał wymazów - informuje dyrektor DPS Justyna Szabłowska. W sumie sprawdzono 35-osobową grupę personelu. Rezultat wykonanych testów był znany już następnego dnia. Zarażenie COVID-19 zostało potwierdzone u jednej z pracownic kuchni. Kobieta do tej pory nie wykazywała żadnych oznak zakażenia. Nie miała też podwyższonej temperatury. - Przed pobieraniem wymazów była na urlopie od 30 kwietnia do 4 maja - dodaje J. Szabłowska. Na szczęście charakter pracy zarażonej kobiety nie sprzyjał kontaktom z pensjonariuszami DPS. Stąd nie było konieczności poddawania ich testom. Ale ze względów ostrożności cały dział kuchni został zamknięty. Jego pracownicy (sześć osób) przebywają obecnie na kwarantannie domowej i oczekują na powtórne testy. Natomiast kobieta z koronawirusem znajduje się w izolatorium.
19/2020 (1293) 2020-05-10
Nowy nabytek Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Rykach, czyli drukarki 3D przeszły swój chrzest bojowy, drukując przyłbice ochronne. Zasilą lokalne instytucje, w tym DPS.
13/2020 (1287) 2020-03-25
Czarno-biała grafika i okazała litografia poszerzyły katalog eksponatów Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Rykach. Pałacowa sala wzbogaciła się o wyjątkowe dzieła.

Unikatowe obrazy trafiły do placówki dzięki zaangażowaniu lokalnych pasjonatów historii i kultury. Nabycie pierwszego wynikało z prywatnej inicjatywy. Drugi zaś zakupiła gmina Ryki. Archiwalia udało się wychwycić w domach aukcyjnych zarówno w kraju, jak i zagranicą. Od niedawna można je oglądać pośród innych płócien w bogatej kolekcji ośrodka kultury. Zdecydowanie największą uwagę zwiedzających może przykuwać dużych rozmiarów litografia wykonana w gdańskiej pracowni Jana Cotty'ego w 1915 r. Jej autorem jest Leon Wyczółkowski, co potwierdza autentyczny podpis mistrza w prawym dolnym rogu obrazu. Sam zaś motyw dzieła bezpośrednio nawiązuje do głównego ołtarza w kościele w Rykach. W istocie eksponat jest litograficznym odzwierciedleniem tego samego obrazu, jaki L. Wyczółkowski namalował na zamówienie parafii. I - tak samo jak pierwowzór - dzieło nosi tytuł „Chrystus na krzyżu w adoracji świętych i królów polskich”.
11/2020 (1285) 2020-03-11
Autentyzmem i doskonałym warsztatem przekonują zarówno rówieśników, jak i dorosłych. Od roku przy Kwadracie Artystycznym działa grupa teatralna.

Młodzi aktorzy gromadzą się w zaaranżowanym na własne potrzeby studiu przy ul. Szkolnej w Rykach. Na co dzień uczęszczają do różnych szkół i mieszkają w różnych miejscowościach, nawet poza terenem powiatu. Łączy ich wspólna pasja i osoba reżysera. Niełatwego zadania pokierowania zespołem podjął się instruktor Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Lublinie Patryk Pawelec, uzdolniony aktor i recytator. Pierwszy kontakt z przyszłym reżyserem uczniowie mieli już dwa lata temu. - Naszą przygodę rozpoczęliśmy w Miejsko- Gminnym Centrum Kultury w Rykach. Razem tworzyliśmy sztukę na 100- lecie odzyskania niepodległości - przyznaje jedna z uczestniczek grupy Maja Krauze. Mimo że po zrealizowaniu projektu ekipa się rozpadła, chęć do dalszej pracy pozostała. - Nie mamy w mieście zbyt wielu możliwości rozwijania tego typu pasji - zauważa Maja. Dzięki zaangażowaniu młodych aktorów powstało studio teatralne. W przestronnym lokalu po dawnym sklepie udało się stworzyć przestrzeń do działalności kulturalnej. - To była nasza wspólna praca. A po ogłoszeniu naboru pojawiły się nowe osoby - opowiada M. Krauze.
9/2020 (1283) 2020-02-26
Dorosłym pozwala wrócić do lat młodości, a młodym podpowiada, jak budować relacje oparte na zaufaniu i miłości. Na rynku wydawniczym pojawiła się powieść „Drzwi do przeszłości”.

Jednotomowe dzieło jest debiutem literackim Moniki Ofman. Dla mieszkanki Ryk to spory sukces, tym bardziej że od kilku lat zmaga się z podstępną chorobą. - O napisaniu książki zdecydował mój upór w dążeniu do celu. Uznałam, że warto coś robić, zamiast siedzieć bezczynnie w czterech ścianach - przyznaje M. Ofman. Dziś efekt wielomiesięcznych prac można podziwiać na księgarskich półkach. Lekki styl i ciekawa fabuła spotkały się z uznaniem wydawcy. Powieść została przyjęta bez większych korekt, co nieczęsto się zdarza. O tym, do kogo jest adresowana publikacja, można dowiedzieć się już na pierwszej stronie. Autorka zadedykowała ją młodzieży i tym, którzy choć przez chwilę chcieliby poczuć się nastolatkami. - Starałam się uświadomić młodzieży, jak wielką wartością jest rodzina i uwrażliwić, że warto mieć dobre relacje z najbliższymi. A dziewczynom - przekazać, że nie warto być z kimkolwiek za wszelką cenę - zdradza pisarka. Właśnie dlatego na kartach powieści często przewija się temat zazdrości, zaufania i dokonywania ważnych wyborów.
22/2019 (1245) 2019-05-29
Jest naszym bohaterem i przewodnikiem. Chcemy żyć jego wartościami - mówią uczniowie Szkoły Podstawowej im. Romualda Traugutta w Żelechowie.

Okazją do przypomnienia ostatniego dyktatora powstania styczniowego był ogólnopolski zlot szkół noszących jego imię. Po raz drugi w 14- letniej historii zjazdów zaszczyt organizacji tego wydarzenia przypadł szkole i miastu Żelechów. Uroczyste spotkanie odbyło się 16 i 17 maja w sali widowiskowej Miejso-Gminnego Ośrodka Kultury. Na wspólne obchody przyjechali reprezentanci środowisk szkolnych z Lublina, Mrozów, Józefowa, Wojanowa i Potoku-Stanów. Wyjątkowość wydarzenia wielokrotnie podkreślali gospodarze zlotu. - Gromadzimy się, by uczestniczyć w pięknej lekcji historii, której nie znajdziemy w żadnej książce. Chcemy przypomnieć postać wielkiego Polaka, człowieka nieprzeciętnego i ponadczasowego, o wielkiej prawości i uczciwości - powiedziała emerytowana polonistka i miłośniczka lokalnej historii Grażyna Frankowska. Na związki R. Traugutta z Żelechowem zwrócił uwagę burmistrz miasta i gminy. Zaznaczył, że to właśnie tu ostatni dyktator powstania spędził osiem najpiękniejszych lat swojego życia. A ślady jego obecności i pamięć o nim są wciąż kultywowane.
21/2019 (1244) 2019-05-22
​Spotkania autorskie, amnestia kar za przetrzymanie książek, pogadanki i inne atrakcje czekały na uczestników tegorocznego Tygodnia Bibliotek organizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Rykach.

Akcja trwała od 8 do 15 maja pod hasłem „#Biblioteka”. Uśmiech na twarzach pracowników ryckiej książnicy wywołał już pierwszy dzień świętowania. Z okazji Dnia Bibliotekarza wielu czytelników złożyło im życzenia, a Dyskusyjny Klub Książki wręczył upominki. Tymi jednak, którzy najwięcej skorzystali na Tygodniu Bibliotek, byli odwiedzający placówkę mieszkańcy gminy. Z dużym odzewem spotkał się chociażby wieczór z autorką kryminałów Hanną Greń. Pochodząca z Wisły pisarka opowiedziała o swojej pasji tworzenia dzieł opisujących krwawe zbrodnie. Jak sama przyznała, od dzieciństwa chciała zostać pisarką, a o wydaniu pierwszej powieści zadecydowała zachęta ze strony bratanka.