Aktualności
46/2024 (1525) 2024-11-18
W sobotę 23 listopada w budynku poklasztornym przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie wykład otwarty „Finanse w rodzinie” wygłosi Andrzej Cwynar - ekonomista, mąż i ojciec.
46/2024 (1525) 2024-11-14
W niedzielę 15 grudnia Mszą się św. o 10.15 w kościele pw. św. Stanisława w Siedlcach rozpoczną się obchody 42 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
46/2024 (1525) 2024-11-13
Na zachodniej ścianie siedleckiej katedry, na wysokości zakrystii i podziemnych krypt, umieszczone są epitafia zmarłych biskupów.

Tablica poświęcona słudze Bożemu bp. Ignacemu Świrskiemu informuje nie tylko o latach życia czy rządów biskupa w diecezji, lecz jest również krótkim streszczeniem jego posługi pasterskiej. Przeczytamy tam: „Biskup Ignacy Świrski, dοκτοr filozofii i teologii, wieloletni profesor Uniwersytetu Wileńskiego, odnowiciel życia kościelnego na Podlasiu po drugiej wojnie światowej, ojciec ubogich, urodzony w Ellernie na Łotwie 20 września 1885 r., powołany na stolicę biskupią siedlecką czyli podlaską 12 kwietnia 1946 roku, odszedł do pana 25 marca 1968 roku. Requiescat in pace”.
46/2024 (1525) 2024-11-13
Choć zmieniły się mundury i obrzędowość, a drużyny tworzą dzieci i młodzież innego pokolenia, duch organizacji wyrażony w przyrzeczeniu harcerskim pozostaje ten sam.

Służyć Bogu, ojczyźnie i bliźnim - idea, która zgromadziła kiedyś wielu młodych garwolinian, po 40 latach jest wciąż aktualna. Przed 40 laty w Garwolinie zaczęło odradzać się prawdziwe harcerstwo sięgające do źródeł, czyli do ducha jego twórcy. Jego pierwszym kapelanem był obecny proboszcz parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Białej Podlaskiej - ks. kan. hm. Marian Daniluk. 10 listopada, podczas jubileuszowych obchodów 40-lecia harcerstwa katolickiego na ziemi garwolińskiej, list, który skierował on do uczestników, odczytał diecezjalny duszpasterz harcerek i harcerzy ks. Kacper Rysak.
46/2024 (1525) 2024-11-13
Epidemie od wieków zbierały śmiertelne żniwo, dziesiątkowały miasta, wioski, a nawet całe kraje.

Zmarłych na zarazę chowano z dala od osiedli. Tak powstawały cmentarze epidemiczne, gdzie zmarłych grzebano we wspólnych mogiłach wysypywanych wapnem, aby zniszczyć zarazki. Jako że najczęstszymi chorobami wywołującymi epidemię były tyfus, czarna ospa, czerwonka i cholera, od ostatniej z nich cmentarze epidemiczne nazywano cholerycznymi. Do dziś w naszym regionie pozostało ich niewiele. Porośnięte bujną roślinnością, oznaczone krzyżem, nie posiadają zazwyczaj typowego założenia cmentarnego. Brak alejek i pojedynczych mogił.