Rozmaitości
Autoagresja wśród nastolatków

Autoagresja wśród nastolatków

Autoagresja, czyli agresja skierowana na siebie, staje się obecnie coraz częstszym zjawiskiem i problemem wśród nastolatków - sygnalizuje Grażyna Sierpińska, pielęgniarka psychiatryczna, Koło Naukowe Studentów Pielęgniarstwa, Collegium Mazovia Innowacyjna Szkoła Wyższa w Siedlcach. Czy jest to młodzieżowa moda, czy wołanie o pomoc?

Jedną z form autoagresji jest samookaleczanie się. Skala tego zjawiska jest duża. Problem dotyczy głównie ludzi młodych i występuje trzykrotnie częściej u dziewczyn niż chłopców. Początek przypada zwykle na okres 12-18 roku życia. Według psychologów, z roku na rok wzrasta liczba nastolatków, którzy w ten sposób rozwiązują swoje problemy. Jedna trzecia gimnazjalistów próbuje się samookaleczać! Informacje o sposobach i metodach okaleczania się dostarczają im rówieśnicy lub znajdują je w internecie. Młodzi tłumaczą, że robią to, bo nie mają innej drogi, by się ratować. Nie mają do kogo iść i nie wiedzą, co mają zrobić.

Samookaleczenie ma na celu przerwanie bólu emocjonalnego. Zadawany sobie ból fizyczny odwraca lub przekierowuje uwagę z cierpienia psychicznego na cielesne. Stanowi to niejako mechanizm obronny w sytuacji psychologicznie trudnej. Samookaleczenia dokonywane są również w celu zwrócenia na siebie uwagi, przy braku możliwości porozumienia z otoczeniem. Jest to sposób wyrażania lub karania siebie za własne potrzeby emocjonalne. Samookaleczenie kojarzy się nam najczęściej z nacięciami ostrym narzędziem na przedramionach lub udach. Tymczasem jest to każde działanie, którego celem jest uszkodzenie własnego ciała. Dokonywane może być nie tylko żyletką, szkłem czy nożem. To może być drapanie się szpilką, cyrklem lub agrafką. Samookaleczaniem jest także gryzienie się, intensywne pocieranie skóry, aż do zdarcia naskórka, wyrywanie sobie włosów, rzęs, brwi, przypalanie zapalniczką, zadawanie sobie ciosów czy uderzanie głową.

Głównym motywem samookaleczeń jest rozładowanie napięcia emocjonalnego i złości lub sygnalizowanie otoczeniu przeżywanego cierpienia. Pretekstem może być też ciekawość, potrzeba zaimponowania rówieśnikom, identyfikacji z grupą czy dostymulowanie się i przerwanie nudy. Autoagresja może wynikać z nieumiejętności radzenia sobie z problemami domowymi, np. z kłótniami i rozwodem rodziców, ciężką chorobą czy alkoholizmem w rodzinie. Przyczyną mogą być traumatyczne doświadczenia, takie jak znęcanie się fizyczne, psychiczne lub molestowanie seksualne. Motywem bywają też niewłaściwe postawy rodzicielskie, typu odrzucenie, zaniedbanie, nadopiekuńczość, stawianie nadmiernych wymagań lub brak norm czy wsparcia. Może wynikać też z poczucia odrzucenia ze strony rówieśników, samotności, niskiej samooceny i niechęci do siebie. To może być też próba wymuszenia jakiegoś zachowania na otoczeniu. Samookaleczenia mogą występować w przebiegu depresji, zaburzeń zachowania czy innych chorób psychicznych. Towarzyszą im emocje, takie jak złość, nienawiść do siebie i bliskich, poczucie bezsilności, krzywdy, lęku, wstydu i winy.

Samookaleczenia potrafią przerodzić się w uzależnienie i niebezpieczny nawyk. To chwilowe poczucie ulgi z czasem powoduje, że nastolatki ranią się coraz częściej i głębiej. Fizyczny ból usuwa cierpienie emocjonalne, ale nie rozwiązuje problemu. Blizny i sznyty pozostają do końca życia. Dlatego pierwszym krokiem pomocy takiej osobie jest życzliwa rozmowa. Należy budować atmosferę zaufania, bezpieczeństwa, kształtować właściwe relacje między rodzicami i dziećmi. Ważne jest okazanie zainteresowania, zrozumienia problemu, odkrycie przyczyny i nauka radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Być może wskazana i konieczna będzie wizyta u psychologa, psychiatry czy psychoterapeuty. Celem terapii będzie nauka konstruktywnego rozwiązywania problemów i komunikowania swoich potrzeb w społecznie akceptowany sposób. Istotne jest nauczenie bezpiecznego wyrażania negatywnych emocji przez nastolatka. Osoby, których dotyczy ten problem i nie wiedzą do kogo mogą zwrócić się o pomoc, powinny skorzystać z bezpłatnego, ogólnopolskiego telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży o numerze 116-111 lub wysłać anonimową wiadomość online www.116111.pl/napisz.

KO