Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Bądźcie teściami z nieba rodem

Zależy nam na zmobilizowaniu rodziców i teściów, by byli dobrymi stróżami swoich dzieci - mówi ks. kan. dr Jacek Sereda, diecezjalny duszpasterzem rodzin diecezji siedleckiej, wyjaśniając ideę pielgrzymki teściów i teściowych do sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Parczewie, która po raz pierwszy odbędzie się 26 lipca.

Pytany o pomysł, ks. J. Sereda podkreśla, że przyniosło go samo życie, tj. obserwacja problemów, z jakimi zmagają się współcześnie małżonkowie, szczególnie ci z niewielkim stażem. - Podobnie jak młodemu księdzu potrzebny jest przykład dobrej postawy proboszcza w parafii, do której trafi, wsparcie innych księży, rodziny, kolegów - także modlitewne, tak pomoc potrzebna jest również małżonkom. Im więcej rodziców i teściów rozumie swoją misję w tym dziele, tym lepszy jest efekt finalny, czyli jakość życia małżonków. Teściów zapraszamy na pielgrzymkę po pierwsze po to, by zachęcić ich do szeroko pojętego wsparcia dzieci i wnuków, w tym do modlitwy, a po drugie - by wzmocnić ich samych. Oni też są przecież małżonkami, rodzicami, przeżywają trudne chwile, kiedy dzieci wyfruwają z gniazda rodzinnego i zostają sami - mówi duszpasterz.

Termin – 26 lipca – wybrano, kierując się kalendarzem liturgicznym. 26 lipca to dzień, w którym Kościół zawsze wyraża wdzięczność rodzicom, dziadkom, emerytom, przeżywając wspomnienie św. Anny i Joachima – dziadków Pana Jezusa. – Ustaliliśmy, że będzie to dobry czas na nasze spotkanie z teściami i na stałe przyjmie się jako dzień Diecezjalnej Pielgrzymki Teściowych i Teściów do Parczewa – analogicznie do Diecezjalnego Dnia Rodziny, który w drugą niedzielę maja zawsze odbywa się w sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Parczewie, oraz Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet w ostatnią niedzielę maja i Diecezjalnej Pielgrzymki Mężczyzn w pierwszą niedzielę października, których miejscem jest sanktuarium bł. Męczenników w Pratulinie – tłumaczy ks. J. Sereda.

 

„Z nieba rodem”

Temat pierwszej edycji pielgrzymki, w której centrum będą teściowie, brzmi i ciekawie, i prowokacyjnie. Ks. J. Sereda zaznacza, że tak jak rodzice są przedłużeniem rąk Pana Boga w świecie, to samo można powiedzieć o teściach, którzy dalej są przecież rodzicami, tyle że w formule nieco powiększonej. – Chcemy pochylić się nad misją teściów – „z nieba rodem” i przypomnieć, że ich misją jest wspieranie. Zależy nam na zmobilizowaniu rodziców i teściów, by byli dobrymi stróżami swoich dzieci – mówi. Dodaje, że jako duszpasterz rodzin ma do czynienia ze skrajnie różnymi postawami teściów – nie zawsze „z nieba rodem”. Zdarza się, że gdy małżeństwo przeżywa kryzys i, szukając pomocy, jedno z nich udaje się do swojej matki, słyszy: „daj sobie spokój – tego kwiatu jest pół światu”. Bywa też, że gdy młodzi przeżywają kłopoty, inspiracja do ratowania uświęconego sakramentalnie małżeństwa wychodzi od rodziców – a zarazem teściów: dzwonią do duszpasterstwa rodzin, proszą, by ksiądz porozmawiał ze zwaśnionymi małżonkami. – Znam też przykład, gdy ojciec dziewczyny, która co jakiś czas po kłótni z mężem pakowała się i jechała do rodzinnego domu, stanowczo powiedział: masz męża, przy nim jest twoje miejsce. Dzięki niemu dzisiaj ci państwo są wspaniałym małżeństwem – mówi ks. Jacek.

 

Misja teściów się nie kończy

– Poprzez hasło pielgrzymki chcemy uświadomić, że teściowie w zamyśle twórczym są przedłużeniem rąk Pana Boga, więc są z nieba rodem. To teściowie przychodzą młodym małżonkom z pomocą materialną, pomagają zbudować dom, wychować im dzieci. Misja rodziciela nie skończyła się, chociaż jest już inna. Jeżeli teściowie potrafią się w tej misji odnaleźć, jest to piękne doświadczenie dla wszystkich – także dla nich, żeby czuli się potrzebni – wyjaśnia. – Oczywiście zaborcza, niewłaściwa miłość mamy czy taty często sprawia, że ta misja bywa niewłaściwie przeżywana. Niejednokrotnie rodzice po tym, gdy ich dzieci z współmałżonkami opuszczają gniazdo rodzinne, chcą mieć święty spokój. „Nie będziemy się do waszego małżeństwa mieszać” – mówią. Tak, nie należy się mieszać, ale też nie wolno do młodych odwracać się plecami w myśl zasady: radźcie sobie sami. Tak się nie godzi – dopóki ojciec i matka żyją, dopóty powinni wspierać na różne sposoby – i fizycznie, i duchowo. Większość, myślę, dobrze to rozumie; znam wiele przykładów takiego cichego towarzyszenia młodym. To misja mało dostrzegana, niedowartościowana, dlatego chcemy podczas pielgrzymki ją pokazać i docenić – mówi duszpasterz rodzin.

 

Ubogacić się

Wydaje się, że bogactwem wieku, w jakim zostajemy teściami, jest mądrość, stateczność. A jednak teściem nikt się nie rodzi, trzeba nauczyć się nim być. Czy teściowie podejmą wyzwanie formacji? Zgodnie z założeniem organizatorów pielgrzymki, będzie ona przebiegała w duchu podobnym do tego, jaki towarzyszy każdemu ze spotkań, którym patronuje duszpasterstwo rodzin. Zaplanowano blok modlitewny i blok słowa – część formacyjną niezbędna, by teściowie rzeczywiście mieli okazję do formacji, rozwoju.

– W rekolekcjach kapłańskich biorą często udział księża starsi, nawet seniorzy. Patrzę na nich z uznaniem, bo ich obecność dowodzi, że chcą się jeszcze formować, jest im to potrzebne. Podobnie rzecz ma się z teściami. Ufamy, że pielgrzymka stanie się przestrzenią formacji tych ludzi, by pokochali swoją starość, pokochali także inne doświadczenie macierzyństwa i ojcostwa, gdy dzieci już wyfrunęły z gniazda rodzinnego. W końcu chodzi to, żeby przyjmować ten stan rzeczy, nie przeciwstawiać mu się, ale się nim cieszyć, chcieć jednoczyć dwie rodziny, budować fajną więź. Myślę zresztą, że tam, gdzie małżeństwa tych starszych ludzi, czyli teściów, są trwale, są także ważnym świadectwem dla młodych – przekonuje ks. J. Sereda.

 

Warto wybrać się do Parczewa

Pielgrzymka rozpocznie się o 10.30. Słowo wprowadzenia wygłosi do przybyłych ks. R. Mączka, kustosz sanktuarium matki Bożej królowej Rodzin. Kilka minut później konferencję „Teściowie z nieba rodem” wygłosi ks. J. Sereda. Ok. 11.10 rozpocznie się Różaniec w intencji małżonków i dzieci. Na 12.00 zaplanowano Mszę św. pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy.

– Będziemy się razem pomodlić za młode pokolenie dzieci i wnuków. Moc wspólnej modlitwy jest okazją do wypraszania dla nich szczególnych łask. Chcemy również posłuchać o pięknie bycia rodzicami, którzy na pewnym etapie wchodzą w tę misję teściów, i nabrać przekonania, że jesteśmy przedłużeniem rąk Pana Boga w świecie, bo to będzie motywowało. Serdecznie zapraszam na tę naszą pierwszą pielgrzymkę: na modlitwę, do formacji siebie jako teściów – zaprasza dyrektor wydziału duszpasterstwa rodzin.

Pytany natomiast o to, czy zaczynając kolejną pielgrzymkową inicjatywę, ma nadzieję, że pierwsze spotkanie zadziała jak koło zamachowe, odpowiada:Ufam, że podczas tego pierwszego spotkania Pan Bóg rzeczywiście podaruje nam kilka natchnień na kolejne edycje. Chcemy zachować cykliczność, by Pielgrzymka Teściowych i Teściów wpisała się w całość pracy Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Siedleckiej. Jest taki dokument Konferencji Episkopatu Polski przygotowany przez Radę ds. Rodziny Dokument „Służyć prawdzie o małżeństwie i rodzinie” z 2009 r. Postuluje on, by w diecezjach organizowane były skupienia przygotowujące teściów do ślubu swoich dzieci – jako pewna droga duchowej formacji. Warto, by – tak jak młodzi uczestniczą w naukach przedślubnych – tak oni także ponieśli pewien duchowy wysiłek, pamiętając, że ich wkład w ślub dziecka to nie tylko przygotowanie suto zastawionego stołu. Misja rodziców nigdy się nie kończy. Misja teściów także.

LI