Opinie
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Bardzo chcę żyć!

Wcześniej miałam tysiące planów, głowę wypełniały mi - mniej lub bardziej realne - marzenia. Dziś mam tylko jedno pragnienie: jedno, ale za to niezwykle silne… Bardzo chcę żyć! - mówi Katarzyna Janiszek z Grabowa Szlacheckiego. Przed niespełna rokiem zdiagnozowano u niej guza mózgu. Szansą na wyleczenie okazała się terapia oferowana przez jedną z niemieckich klinik. Niestety, koszty znacznie przekraczają możliwości finansowe rodziny… Stąd apel o wsparcie!

W niedzielę, kiedy numer z artykułem o chorej dziewczynie będzie dostępny do kupienia w kościołach diecezji, w parafiach zostanie przeprowadzona zbiórka na jej leczenie. Zgodę na kwestę wyraził biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Redakcja Echa Katolickiego przyłącza się do gorącej prośby o pomoc! K. Janiszek ma zaledwie 23 lata - przed sobą całą przyszłość. Drobny gest niewiele kosztuje… Natomiast Kasi nasza ofiarność może uratować życie.

K. Janiszek mieszka wraz z rodzicami w Grabowie Szlacheckim w gminie Nowodwór. Przed objawieniem się choroby pracowała jako sprzedawczyni w sklepie. Pierwszymi niepokojącymi symptomami, oznaką spadku fizycznej formy były – jak wyjaśnia jej siostra – uporczywe bóle głowy. – Lekarze zalecali mierzenie ciśnienia i suplementację magnezem. Nikt nie skierował jej na tomografię komputerową głowy (TK) – wspomina Jolanta Małecka. Następstwem pogarszającego się samopoczucia dziewczyny był atak padaczki z lewostronnym niedowładem. – Siostra udała się na wizytę do neurologa. Zaleceniem było wykonanie badania TK. Po dwóch tygodniach, tj. 3 listopada 2015 r., odebraliśmy wynik… Diagnoza brzmiała jak wyrok: podejrzenie guza mózgu – tłumaczy.

– Kocham życie, dlatego nie poddałam się i rozpoczęłam walkę – podkreśla K. Janiszek. 30 listopada pacjentka przeszła operację w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie. – Guz został usunięty i czekaliśmy na wynik badania patomorfologicznego. Po jego odebraniu, 3 grudnia, okazało się, że to gwiaździak anaplastyczny – guz mózgu w trzecim stopniu złośliwości – wyjawia jej siostra.

Pojawiła się nadzieja

Kolejnym etapem leczenia Kasi był pobyt w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. ...

Agnieszka Warecka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł