Barwy wyobraźni
Malarz, grafik i rysownik jest artystą o rozpoznawalnym stylu, który inspiracje czerpie z obserwacji rzeczywistości i za pomocą pędzla z niezwykłą wnikliwością i prostotą opisuje ludzkie sprawy. Twórczość F. Maśluszczaka jest jednym z ciekawszych zjawisk polskiej sztuki współczesnej. Jego prace wystawiane były na wielu wystawach w kraju i za granicą.
Znajdują się w zbiorach m.in.: Muzeum Narodowego w Krakowie, Szczecinie, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Muzeum Historycznego w Zamościu, Belgii, Helsinkach, Finlandii, Japonii, Muzeum Pokoju w Tokio czy Muzeum im. Chagalla w Witebsku, a także w licznych kolekcjach prywatnych. Od 6 marca malarstwo tego cenionego artysty można oglądać w Siedlcach.
Artysta nietuzinkowy
– Prezentując w naszej galerii wystawy, staramy się, by za każdym razem było to coś innego. Cieszę się, że po raz kolejny możemy zaprosić siedlczan do obcowania z naprawdę ciekawymi pracami, które pokazują piękno pejzaży i człowieka. Jestem przekonany, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie – podkreślił dyrektor CKiS w Siedlcach Artur Mydlak, otwierając wernisaż wystawy F. Maśluszczaka.
Wydarzenie zgromadziło wiele osób ceniących twórczość artysty. – Galeria CKIS zaprasza kolejnych artystów, którzy chcą pokazać swój dorobek, dzięki czemu my, mieszkańcy, możemy oderwać się choć trochę od szarej rzeczywistości i przenieść w inny wymiar, spokojniejszy, piękniejszy – zauważył prezydent Siedlec Andrzej Sitnik.
O pracach i artyście opowiedział jego przyjaciel Tadeusz Lepmkowski, który jest dyrektorem Gminnej Biblioteki Publicznej – Kulturoteki w Cegłowie, gdzie F. Maśluszczak ma swoją pracownię i skąd pochodzi jego żona Barbara. – Jego obrazy mówią o nim bardzo wiele. Artysta nietuzinkowy, wspaniała postać, świetny pedagog, malarz, grafik. Człowiek o niezwykle ciepłym sercu, który dobrze czuje się w klimatach właśnie trochę historycznych, trochę etnograficznych, a jednocześnie osoba niesamowicie przyjacielska. Ilekroć zwracam się do Franciszka, on nigdy mi nie odmawia. Staramy się w Cegłowie dbać nie tylko o ciągłość kultury, jej tożsamość, ale również wracać do pewnych tradycji. Zarówno one, jak i nasze korzenie kulturowe w tych obrazach państwo zobaczycie – zaznaczył T. Lempkowski.
To mój świat
Zabierając głos, F. Maśluszczak podkreślił, że z Zamojszczyzny, skąd pochodzi, podczas II wojny światowej przymusowo wysiedlono kilkadziesiąt tysięcy dzieci. – Wiele z nich właśnie tu, na ziemi siedleckiej, znalazło swój dom – przypomniał. Następnie opowiedział o swojej twórczości i inspiracjach. – Maluję postacie, pejzaże, architekturę. Nie korzystam z fotografii ani natury. Świat przedstawiony powstaje w moje wyobraźni. Ilustruję też książki pisarzy i poetów, z którymi się przyjaźniłem i którzy mnie inspirowali. Moje malarstwo jest malarstwem fabularnym, ponieważ można je rozczytać. Jednak nie udzielam odpowiedzi, co przedstawia konkretny obraz, ale zachęcam odbiorcę do własnej interpretacji. To taki mój świat, do którego zapraszam – dodał artysta.
Zebrani w Galerii Teatralnej mogli też wysłuchać spontanicznego minirecitalu aktora i przyjaciela F. Maśluszczaka – Stanisława Górki, który zaprezentował poemat pt. „Malowane” autorstwa Grzegorza Walczaka.
Oglądanie świata
Twórczość F. Maśluszczaka bywa zaliczana w sztuce polskiej do nurtu metaforycznego. Jego prace ukazują zazwyczaj człowieka uwikłanego w zdarzenia potocznej codzienności. Artysta często czerpie z własnych doświadczeń oraz wnikliwej obserwacji otaczającej go rzeczywistości. – Staram się dzień wypełnić oglądaniem świata – mówi artysta. Lubi powracać na płótnach do wspomnień z lat młodości, bliskich sobie osób oraz miejsc – głównie małych miasteczek. Postacie kreowane przez Maśluszczaka poddawane są artystycznej stylizacji, która polega na charakterystycznej deformacji ciała. Swoich bohaterów często ukazuje na tle odrealnionego krajobrazu i architektury, uwikłanych w narracje z pogranicza świata rzeczywistego i fantazji. To postacie nierzadko smutne, ale jednocześnie niepozbawione specyficznego komizmu. Klimat dzieł inspirowany jest bogactwem świata spraw ludzkich, który artysta opisuje z wielką wnikliwością, prostotą, czasami wybierając ton liryczny, a czasami pogodną ironię. Na jego obrazach i rysunkach pojawiają się surrealistyczne wizje i baśniowa atmosfera, pobudzając wyobraźnię i skłaniając do melancholii.
W malarstwie artysta łączy różne techniki – akwarele, tempery akrylowe i olejne. Maluje na płótnie, dykcie i papierze, a jego oryginalny styl sprawia, że obrazy malarza trudno podrobić.
F. Maśluszczak podejmuje się też realizacji w większej skali – związanych z architekturą. Jest autorem polichromii Drogi krzyżowej w kościele pw. Wniebowstąpienia Pańskiego na warszawskim Ursynowie. W świątyni tej zaprojektował także witraże, które zostaną poświęcone 24 marca.
F. Maśluszczak urodził się 21 stycznia 1948 w Kotlicach k. Zamościa. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Od 1970 r. tworzy ilustracje i grafiki. Współpracował z wieloma czasopismami. Ma także w swoim dorobku ilustracje książkowe, m.in. dla takich autorów, jak Jeremi Przybora („Kabaret jeszcze Starszych Panów”), 1980), Edward Stachura czy Konstanty Ildefons Galczyński. Sam też doczekał się literackiego opracowania: Hanna Krall sportretowała F. Maśluszczaka w opowiadaniu „Malarnia z o.o.”. Jest również autorem wielu prac sakralnych. Pierwszy powstał „Jezus w chmurach” – swoiste ukrzyżowanie, figura Chrystusa zawieszona w przestrzeni, a nie rozpięta na krzyżu. W 1983 r., w stanie wojennym, stworzył dla kościoła oo. franciszkanów w Warszawie przy ul. Woronicza własną wersję znanego motywu krzyża św. Franciszka. Dzieło zdobi ołtarz dolnego kościoła.
DY