Aktualności
Będą nowe regulacje

Będą nowe regulacje

Od nowego roku miasto Garwolin nie będzie odbierało odpadów komunalnych z nieruchomości niezamieszkałych, jak np. sklepy, biura, lokale gastronomiczne, obiekty kulturalno-oświatowe.

Nowe regulacje zobowiązują właścicieli takich nieruchomości do samodzielnego podpisania umowy z firmą, która wywiezie im śmieci.

– Od 1 stycznia miasto nie będzie już odbierało odpadów komunalnych z nieruchomości niezamieszkałych. Przedsiębiorcy powinni zawrzeć indywidualną umowę z firmą wykonującą usługę w tym zakresie – informuje Milena Głowala, inspektor ds. gospodarki odpadami w garwolińskim magistracie. Taki obowiązek ciąży na właścicielu nieruchomości, a burmistrz miasta ma możliwość kontroli jego realizacji.

 

Sporadyczne przypadki

Mieszkańcy powinni też oddawać śmieci wyselekcjonowane. – Oznacza to, że ze strumienia wszystkich odpadów komunalnych powinni wysegregować szkło, plastik, makulaturę i bio, a pozostałe, wrzucić do pojemnika z nieczystościami nieselekcjonowanymi – wyjaśnia M. Głowala.

Natomiast odpady niebezpieczne i poprodukcyjne przedsiębiorca musi zagospodarować według odrębnych przepisów. – Na terenie Garwolina nie stwierdziliśmy składowania takich nieczystości.

Są posesje opuszczone albo zaśmiecone i trwają postępowania, których celem jest uprzątnięcie tych działek. Sporadycznie występują przypadki podrzucania śmieci do rowów w pasach dróg na obrzeżach miasta. Zgłaszamy takie incydenty na policję, ale w większości sprawcy nie są ustaleni – mówi Albert Baran, zastępca burmistrz Garwolina.

 

Kamery wycelowane w śmieciarzy

Natomiast na terenach osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej w Garwolinie znajduje się 15 miejsc, w których mieszkańcy składują odpady. – Aby wyeliminować podrzucanie śmieci, część stanowisk objęta jest monitoringiem wizyjnym. W przyszłym roku zostanie on zainstalowany w pozostałych lokalizacjach – podkreśla Leszek Łączyński, wiceprezes SM. – Dzięki nagraniom każdy fakt podrzucania śmieci zgłaszamy organom ścigania. Te zaś zajmują się ustaleniem danych personalnych tych osób i wyciąganiem konsekwencji – dodaje, przyznając, iż we wrześniu i październiku takich przypadków było 20. Obecnie – jak zapewnia prezes – podrzucanie odpadów w miejscach, gdzie są kamery, spadło prawie do zera. Jeśli policja ustali dane personalne takich osób, muszą one liczyć się z surowymi konsekwencjami: mandatem, który wystawi policja, oraz obciążeniem przez SM kosztami za wywóz nieczystości do PSZOK.

Waldemar Jaroń