Sport
Będą trenować nadal

Będą trenować nadal

Niepewna przyszłość MKS Huragan jest w mieście tematem numer jeden. Niepokój mieszkańców pojawił się po walnym zebraniu, na którym zarząd klubu podał się do dymisji. Nowych władz nie wybrano. Dalsze istnienie klubu jest pod znakiem zapytania, ale młodzi sportowcy mogą trenować dalej.

Twierdzi się, że współpraca Miasta z zarządem klubu nie była owocna. Tymczasem tylko w ciągu ostatnich trzech lat klub uzyskał z miejskiej kasy ponad milion złotych – wyjaśnił burmistrz Artur Grzyb. W 2008 r. dotacje z budżetu miasta przeznaczone na działalność klubu wyniosły ok. 330 tys. zł. W 2009 r. Huragan otrzymał od Miasta ok. 360 tys. zł., a w 2010 r. – ok. 320 tys. zł. Pieniądze były przekazywane na działanie sekcji młodzieżowych i potrzeby seniorów. Ponadto MOSiR zatrudnia trenerów i instruktorów wszystkich sekcji. – Miasto kilkakrotnie pomagało oddłużać klub, m.in. w momencie, kiedy konta klubowe zostały zablokowane przez urząd skarbowy w związku z nieodprowadzeniem podatku VAT – dodał burmistrz. Mimo to, klub zamiast wychodzić z długów, popadał w jeszcze większe kłopoty finansowe. Obecnie ma ok. 50-60 tys. zł zadłużenia.

Nie podlega miastu

MKS Huragan jest stowarzyszeniem i nie podlega samorządowi. Co roku startował w miejskim konkursie na realizację zadań publicznych i otrzymywał dotacje na funkcjonowanie sekcji: piłki nożnej, pływackich, taekwondo i szachowej.

3 lutego zarząd Huraganu podał się do dymisji, po czym zarządzono przerwę, a zebranie wznowiono 17 lutego. W międzyczasie do burmistrza dotarła informacja, że klub nie będzie startował w tegorocznym konkursie na zadania sportowe dla dzieci i młodzieży. „Prawnie już takich rzeczy nie możemy robić. „Wiąże się to z tym, że klub może być rozwiązany i nie wypełni swojej roli zgodnie z przedstawionym wnioskiem, a część środków (…) klub by przejadł na sędziów, autobusy, spłatę zobowiązań itp. i nie mógłby się w pełni rozliczyć z pieniędzy tzw. publicznych, ponieważ klubu może już nie być” – pisał w mailu do burmistrza Grzegorz Jakimiuk, członek zarządu. Informacja ta zaniepokoiła burmistrza, któremu ze względu na to, że sam jest byłym sportowcem i absolwentem AWF, szczególnie zależy na sportowym rozwoju dzieci i młodzieży.

Pod skrzydłami

Burmistrz wraz z zastępcą Tadeuszem Ługowskim, skarbnikiem i sekretarzem miasta, wziął udział w drugiej części walnego zebrania Huraganu. – Poproszono mnie, bym nie zabierał głosu, a zebranie trwało tylko kilka minut – wspomina. Nie było chętnych do zarządzania zadłużonym klubem i naprawiania jego stanu. Nikt też nie złożył do budżetu wniosku o dofinansowanie działalności klubu w 2011 r. – W tej sytuacji najważniejsze stało się dla mnie zapewnić byt sekcjom młodzieżowym – podkreśla burmistrz. Międzyszkolny Uczniowski Klub Sportowy Olimpijczyk zdecydował się wziąć pod swoje skrzydła sekcje młodzieżowe, wystartować z konkursie i pozyskać środki na ich funkcjonowanie. Klub zmienił nazwę na KS MOSiR Huragan Międzyrzec Podlaski i wybrał nowe władze. Dzięki temu młodzież będzie mogła dalej trenować, zaś warunkiem dofinansowywania działalności seniorów jest oddłużenie klubu i znalezienie strategicznego sponsora. – Seniorzy w innych klubach mają sponsorów. Tak też powinno być i w Międzyrzecu. Miasto może jedynie dofinansowywać ich działalność, co nie znaczy: w całości finansować i utrzymywać klub w IV lidze – zaznacza burmistrz, który przeprowadził na ten temat rozmowę z seniorami.

BZ