Będą uobecniać Paschę Jezusa
W homilii ksiądz biskup zwrócił uwagę na paschalny wymiar kapłaństwa. – Drodzy diakoni, kandydaci do kapłaństwa, wasze przygotowanie do przyjęcia święceń dobiegło końca. Wasze życie wpisuje się w życie Jezusa Chrystusa, który gorąco pragnął spożywać Paschę ze swymi uczniami. Jeżeli uczciwie przygotowywaliście się do przyjęcia świeceń, rozumiecie, co znaczy spożywać Paschę. Kto pragnie spożywać Paschę Jezusa, godzi się na krzyż, na cierpienie. To cierpienie nie ogranicza się do bólu fizycznego. Jest to zmaganie we wnętrzu człowieka, który staje przed dylematem: zachować swoje życie czy je stracić, bronić siebie czy wydać siebie? Kapłaństwo to nie kariera, ale wydanie siebie do końca na wzór Jezusa Chrystusa. Za chwilę staniecie się kapłanami. W sakramencie święceń otrzymujecie nową tożsamość – mówił bp Kiernikowski. Zwrócił także uwagę, iż pytanie „czy faktycznie umarliśmy dla siebie?” pozostaje otwarte. – Gdybyśmy na serio złączyli nasze życie z Tajemnicą Paschalną Chrystusa, nie byłoby odejść z kapłaństwa, niepotrzebnych konfliktów w parafii, zgorszenia ludzi. Kapłaństwo jest darem Chrystusa, który wydaje się za nas. Bóg „dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą” (2 Kor 5,21). Obyście zawsze byli zjednoczeni z Chrystusem, nie jako ci, którzy grzeszą, ale ci, którzy grzech innych biorą na siebie. Życzę wam, abyście spożywali Paschę Jezusa Chrystusa i byli Jego Paschą dla świata – mówił pasterz Kościoła siedleckiego.
Po homilii każdy z kandydatów podchodził do swego biskupa i wkładał złożone ręce w ręce pasterza diecezji, przyrzekając jednocześnie cześć i posłuszeństwo biskupowi oraz jego następcom. Modlitwą Litanii do Wszystkich Świętych zgromadzony lud błagał o łaskę Bożą dla kandydatów do kapłaństwa, w tym czasie wybrani padali na twarz. Prostracja – padnięcie na ziemię całym ciałem, tak by czołem dotykać ziemi, to gest uznania własnej niemocy i słabości, wyraz ducha pokuty, ale też adoracji, czci i prośby. Oznacza, że kapłani całkowicie oddają się do dyspozycji Bogu.
Najważniejszy obrzęd święceń kapłańskich dokonał się bez słów. Biskup w milczeniu kładł ręce na głowie każdego z kandydatów i w ciszy zwracał się do Ducha Świętego, by ich przeniknął, przemienił, uzdolnił do wykonywania zadań kapłańskich. Za pasterzem diecezji na głowę każdego kandydata nakładali ręce wszyscy obecni w katedrze kapłani. Poprzez ten znak nowi kapłani zostali przyjęci do wspólnoty kapłańskiej Kościoła lokalnego. Przez nałożenie rąk biskupa i modlitwę święceń został udzielony kandydatom dar Ducha Świętego do pełnienia posługi prezbitera oraz przekazanie władzy kapłańskiej.
Następnie neoprezbiterzy włożyli na siebie stułę i ornat – szaty liturgiczne, jakich kapłan używa do celebracji Eucharystii. Każdy neoprezbiter podchodził do biskupa, a ten namaszczał jego dłonie olejem krzyżma. Po namaszczeniu ksiądz biskup wręczał każdemu patenę z hostią oraz kielich z winem na znak uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusa oraz przekazywał pocałunek pokoju – na znak przyjaźni i miłości, otwartości przyjęcia nowych kapłanów do grona prezbiterów Kościoła.
Po zakończonej liturgii nowo wyświęceni kapłani wraz z rodzicami udali się na agapę do Wyższego Seminarium Duchownego w Nowym Opolu koło Siedlec.
Nowo wyświęceni kapłani
Paweł Bielecki z par. Trójcy Świętej w Gończycach, Tomasz Cabaj z par. św. Brata Alberta w Łukowie, Łukasz Celiński z par. Przemienienia Pańskiego w Łukowie, Piotr Hawryluk z par. Bożego Ciała w Siedlcach, Dariusz Konieczny z par. Trójcy Świętej w Staninie, Jarosław Kopeć z par. św. Leonarda w Liwie, Piotr Osiński z par. Przemienienia Pańskiego w Garwolinie, Łukasz Pawluk z par. Chrystusa Króla w Międzyrzecu Podlaskim, Wojciech Sobieszek z par. Trójcy Świętej w Janowie Podlaskim, Rafał Sobieszuk z par. św. Stanisława BM w Ostrówkach, Mariusz Świder z par. Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie, Grzegorz Walczuk z par. Miłosierdzia Bożego w Siedlcach, Paweł Żukowski z par. św. Anny w Białej Podlaskiej.
ks. Mateusz Czubak