Będzie sprzeciw?
Stowarzyszenie Niezależni Mieszkańcy na czele z Marcinem Bartoszczykiem, który w ostatnich wyborach samorządowych ubiegał się o fotel burmistrza miasta, zorganizowało w jednej z sal weselnych spotkanie dla mieszkańców. Tematem było powstanie wspomnianej fermy na terenie międzyrzeckiej gminy, tuż przy granicy z miastem.
– Inwestycja firmy Wipasz będzie znajdowała się zaledwie 580 m od Międzyrzeca Podlaskiego. Jeżeli przejdzie ona bez najmniejszego sprzeciwu, to jestem przekonany, że nowe inwestycje w dogodnych dla inwestora lokalizacjach to tylko kwestia czasu – podkreślił M. Bartoszczyk. Jego zdaniem powstanie fermy negatywnie odbije się na wartości pobliskich nieruchomości.
Obawiają się smrodu i zanieczyszczeń
W spotkaniu zorganizowanym przez stowarzyszenie udział wzięło ponad 50 osób mieszkających w mieście, ale również na terenie gminy Międzyrzec. Nie zabrakło również przedstawicieli rady miasta. Na zaproszenie organizatorów przyjechali również działacze komitetu protestacyjnego z Kodnia: Grażyna Łojkuć i Dariusz Mackiewicz, którzy prowadzili już protesty przeciw podobnym inwestycjom związanym z budową ferm wielkoprzemysłowych. Mieszkańcy obawiają się przede wszystkim smrodu, zanieczyszczenia powietrza, gleby i wód gruntowych.
Więcej w bieżącym wydaniu ECHA.
Magdalena Frydrychowska