Rozmowy
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Bez chęci do życia

Jak pandemia i wywołana nią izolacja wpłynęły na naszą psychikę? Czy grozi nam „narodowa” depresja? O jej objawach i działaniach sprzyjających zdrowiu psychicznemu - w rozmowie z psycholog Anną Morawską-Borowiec, prezes Fundacji „Twarze depresji”.

Trzy podstawowe objawy depresji, na które trzeba zwrócić uwagę, to: smutek, brak energii i utrata zainteresowań. Do grupy symptomów kwalifikują się też: brak apetytu, gorsza samoocena, czarnowidztwo, wspomniane problemy ze snem i - w najpoważniejszym stadium - myśli samobójcze. Jeśli objawy kliniczne utrzymują się powyżej dwóch tygodni, jest to powód do niepokoju i wskazówka do wizyty u specjalisty. Trzy dni gorszego samopoczucia, kiedy nie mamy ochoty z nikim się spotykać, to jeszcze nie depresja. Obecnie - w czasie pandemii oraz stresu towarzyszącego izolacji i niepewności co do przyszłości - spadek psychicznej formy jest zjawiskiem absolutnie zrozumiałym. Na naszej stronie www.twarzedepresji.pl znajdą Państwo informacje zarówno na temat odmian, a więc „twarzy” depresji, jak i jej leczenia. Do pobrania jest bezpłatny magazyn o leczeniu depresji w czasie pandemii. Publikujemy także świadectwa znanych osób - naszych ambasadorów, w tym aktorów i sportowców, którzy poradzili sobie z tą chorobą. Depresja może dotknąć każdego z nas: bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Według szacunków na świecie zmaga się z nią obecnie 350 mln ludzi. W Polsce przed pandemią na depresję chorowały 2 mln osób. Ostatnie dane wskazują, że cierpiących na nią może być już dwukrotnie więcej.

Mija rok od pierwszych doniesień o nowym groźnym wirusie. Jak pandemia Covid-19 wpłynęła na naszą psychikę? Czy po narodowej kwarantannie grozi nam „narodowa” depresja?

 

W porównaniu z rokiem poprzednim, w 2020 r. liczba zachorowań na depresję wzrosła dwukrotnie. Co ciekawe, grupą z największą liczbą chorych są ludzie młodzi, w przedziale wiekowym 16-24 lata. Na drugim miejscu plasują się seniorzy, a więc osoby po 55 roku życia będące w grupie szczególnego ryzyka, zarówno jeśli chodzi o zachorowanie na koronawirusa, jak i depresję.

Pandemia wpływa na obniżenie nastroju Polaków niezależnie od wieku czy wykonywanego zawodu. Ostatnie miesiące bez wątpienia okazały się obciążające dla wszystkich grup wiekowych: począwszy od dzieci, które z powodu ograniczeń nie mogły pójść do przedszkola czy na plac zabaw, przez uczniów objętych zdalną nauką, a tym samym odciętych od relacji z rówieśnikami, które są przecież rozwijające i pozytywnie wpływają na samopoczucie, i dorosłych, którzy na skutek lockdownu utracili pracę albo ich firmy są zagrożone bankructwem, po seniorów skazanych na przymusową izolację, którzy od początku pandemii słyszą: „zostań w domu!”, bo „jesteś w grupie ryzyka i jeśli się zarazisz, to możesz umrzeć”. Taki przekaz płynie m.in. z mediów i sprawia, że ludzie się załamują. Obserwujemy wzrost zachorowań na depresję i obawiamy się przełożenia na wzrost liczby samobójstw. Myśli samobójcze są bowiem jednym z kluczowych objawów tej choroby i ddlatego nieleczona depresja w części przypadków kończy się dramatycznie. ...

AW

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł