Bez Ciebie nie ma mnie
Swoją muzyczną drogę rozpoczęła u boku rodziców jako sześcioletnia solistka folklorystycznego zespołu. Podróże i koncerty po Europie oraz kształcenie się w szkole muzycznej w klasie fortepianu i saksofonu zaszczepiało w niej przekonanie, że swoją przyszłość zwiąże ściśle z muzyką. - Rodzice angażowali mnie w różne projekty muzyczne już od najmłodszych lat. W naszym domu, życiu, zawsze było pełno muzyki, wypełniała nasz plan. Z każdego pokoju wyłaniała się w innej odsłonie i przemieniała kolejno w dźwięk skrzypiec, pianina, saksofonu, aż w końcu w głęboki, altowy śpiew mamy i szalone, nieparzyste rytmy bałkańskich melodii wygrywanych przez tatę na akordeonie…
Można pomyśleć, że trochę nie było wyboru, bo rodzice, rodzeństwo… Ale prawda jest taka, że po prostu nie wyobrażałam sobie życia bez muzyki – przyznaje wokalistka. – Kiedy zaczęłam traktować ją jako sposób na życie? Myślę, że w chwili, gdy zadałam sobie pytania o moje dorosłe życie, o moje powołanie. To było gdzieś w okolicach 16 roku życia – wspomina. Wybór kierunku studiów był już tylko formalnością – w 2005 r. Gabriela została przyjęta do klasy śpiewu jazzowego wydziału jazzu i muzyki rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach.
Wokalistka już w szkole muzycznej odkryła swoją największą pasję – śpiewanie oraz tworzenie własnej muzyki i tekstów. Pasja ta zaczęła rozwijać się na dobre, gdy w 2000 r. artystka rozpoczęła swoją wielką przygodę z muzyką gospel. W jej rodzinnym mieście – Przemyślu częściowo z inicjatywy rodziców powstał chór wykonujący ten rodzaj muzyki. Początkowo jako chórzystka i solistka, później także dyrygentka Przemyskiego Chóru Gospel koncertowała w Polsce, Niemczech i Danii u boku takich artystów, jak Ewa Uryga, Marek Bałata, Grażyna Łobaszewska, Ruth Waldron, David Daniel i wielu innych. – Gospel to połączenie słowa Bożego i muzyki – moich dwóch pasji życiowych. ...
HAH