Region
Bialskie ciemności

Bialskie ciemności

Prezydent miasta podjął decyzję o czasowym wyłączaniu ulicznego oświetlenia. Latarnie będą gasły od 23.00.

Pomysł wszedł w życie w poniedziałek, 29 kwietnia. O decyzji włodarz poinformował podczas sesji rady miasta. – Nad wszystkim wisi problem deficytu budżetowego i braku pieniędzy. Nie wiem, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę. Nie mamy środków na zamiatanie ulic, więc będziemy wyłączać oświetlenie. Wolę, żeby Biała Podlaska była czysta niż oświetlona. Nie pomogą tu żadne apele i konsultacje. Radni żądają ciągłych ulg i nie chcą podwyżek. Miasto musi dopłacać do gospodarki śmieciami, bo rada uchwaliła zbyt niską stawkę. Z tego powodu musiałem oskubać spółkę miejską z 1,2 mln zł. Jak się nie ma pieniędzy, to trzeba łatać albo chodzić w porwanym. Nie mamy potrzebnych środków i koniec – mówił prezydent Andrzej Czapski.

Totalny absurd

Pomysł włodarza nie spodobał się części radnych. Niektórzy apelowali, by prezydent szukał oszczędności w inny sposób. Wiceprzewodniczący rady miasta Dariusz Stefaniuk (klub PiS) radził, aby zrezygnować np. z wydawania miesięcznika „Pryzmat”, który ma promować Białą Podlaską.

– Skoro nie mamy pieniędzy na to, żeby w mieście było światło, musimy zrezygnować z tych rzeczy, które są zbędne. Uważam, że wydawanie miesięcznika nie jest potrzebą najpilniejszą. Środki pieniężne, które pan prezydent wydaje na „Pryzmat”, warto byłoby przeznaczyć na oświetlenie, tak żeby mieszkańcy miasta mogli bezpiecznie wracać do domu. Zbliżają się wakacje i sezon imprez. Nie wyobrażam sobie, by ludzie szli do domu po ciemku. To byłby totalny absurd – tłumaczy D. Stefaniuk.

Radźcie sobie sami

Decyzja prezydenta zaskoczyła wszystkich radnych. Owszem, na jednym z zebrań słyszeli od włodarza o konieczności oszczędzania, ale nikt nie spodziewał się tak drastycznych metod.

– To najgorsze wyjście, jakie można wybrać. Oszczędności można szukać w wielu miejscach, ale nie poprzez wyłączanie ludziom oświetlenia i mówieniu „radźcie sobie sami”. Albo jesteśmy miastem aspirującym do rangi ośrodka kulturalnego, który skupia okoliczne miasteczka, i chcemy być stolicą południowego Podlasia, albo po prostu się zmarginalizujemy i będziemy podrzędną miejscowością, w której mieszkańcy chodzą w nocy po ciemku. Myślę, że o tej sprawie będzie bardzo głośno – uważa wiceprzewodniczący rady.

Latarnie drogowe będą świeciły się jedynie w centrum miasta, przy dworcu PKP oraz na drodze wojewódzkiej od ul. Lubelskiej do ul. Janowskiej.

Agnieszka Wawryniuk