Kościół
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Biedni, biedni grzesznicy

„Kiedy konałem na krzyżu, nie myślałem o Sobie, ale o biednych grzesznikach i modliłem się do Ojca za nimi” - mówił Jezus św. s. Faustynie. Grzech, nienawiść to emanacja ludzkiej wolności źle wykorzystanej. Ale też wyraz nędzy, w jaką popadamy, gardząc Bożymi prawami i biorąc się za budowanie świata „po swojemu”.

Jadę do Lublina. Na obwodnicy Radzynia Podlaskiego zatrzymuje mnie „na stopa” kobieta w późnośrednim wieku. - Czy może mnie pan podwieźć do Lubartowa? - pyta. - Proszę bardzo - zapraszam do auta. Zaczynamy rozmowę. Po mniej więcej trzech minutach słyszę: - A widział pan te nowe kościoły? Tylko budują, budują... Ciąg dalszy nie jest wart cytowania. Pomyślałem sobie: ot, nadszedł czas na ewangelizację w drodze, Siedlanowski pokaż, co potrafisz! Okazało się, że pani jest świadkiem Jehowy, wstąpiła do sekty na złość mężowi, ma zdanie krytyczne praktycznie w każdej kwestii. Nienawidzi Kościoła i wszystkich „czarnych” postawiłaby pod ścianą. Starałem się spokojnie rozmawiać, panować nad irytacją, pokazywać nielogiczność wywodów.

Niestety, moja rozmówczyni nie potrafiła uzasadnić żadnej z głoszonych przez siebie teorii. Wściekła trzasnęła drzwiami w Lubartowie – myślałem, że wylecą z zawiasów mojej poczciwej skody. Na pewno jej nie nawróciłem. Cóż, nie takie to proste…

Sytuacja jak tysiące innych, jakie nam się codziennie przytrafiają. Nie brakuje ludzi, którzy mają nerwy napięte jak postronki, szukających pretekstu, by wybuchnąć, upokorzyć, zglanować. Trzymających w gotowości palce na klawiaturze laptopa, by smagnąć hejtem, ośmieszyć, dotknąć ironią, złośliwą aluzją. Zawsze mających w zanadrzu sensacje, newsy, ploteczki. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł