Biznes w dobrym towarzystwie
Pierwsze Towarzystwo Biznesowe powstało osiem lat temu w Warszawie z inicjatywy Macieja Gnyszki, właściciela firmy zajmującej się pozyskiwaniem funduszy dla organizacji pozarządowych. Zauważył on, że przedsiębiorcy, którzy cenią sobie wartości chrześcijańskie i chcą kierować się nimi także w swojej pracy, mają poczucie, że w świecie biznesu rządzącym się twardymi prawami, ze względu na swoje przekonania są osamotnieni. Stwierdził przy tym, że takich ludzi wcale nie jest mało, trzeba tylko stworzyć im miejsce, gdzie będą mogli się spotkać i wzajemnie się wspierać.
– Generalnie idea jest taka: firmy członkowskie Towarzystw Biznesowych powinny się rozwijać, bogacić, ale po to, żeby pieniądz wykorzystywać do czynienia dobra – mówi Michał Osiej, stojący na czele Towarzystwa Biznesowego Siedleckiego, a zarazem pełniący funkcję koordynatora regionalnego. – Stereotyp przedsiębiorcy wyzyskiwacza stawia w jednym rzędzie cały świat biznesu. Tymczasem tworzą go również ludzie nie tylko zaradni, ale też wspierający potrzebujących, finansujący akcje charytatywne, ceniący sobie takie wartości, jak rodzina. Chcemy, żeby tacy przedsiębiorcy organizowali się, mogąc w gronie podobnych sobie ludzi mieć oparcie – formułuje nadrzędny cel.
Śniadanie biznesowe
Podstawą funkcjonowania TB są systematyczne, cotygodniowe spotkania w formie tzw. śniadań biznesowych – trwających od 7.00 do 9.00, przebiegających w ciepłej, przyjaznej atmosferze. Mają one z góry określony scenariusz, chociaż każde jest inne. Rozpoczyna je tzw. lektura duchowa – odczytanie fragmentu wybranej książki oraz rozważanie go. Po posiłku jest czas wypełniony różnorodnymi propozycjami i treściami. Np. każdy z przedsiębiorców ma możliwość zaprezentowania się, przedstawienia oferty swojej firmy i podzielenia się doświadczeniami. ...
LA