Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Bóg jak francuski kucharz

Rozmowa z Markiem Zarembą, dietoterapeutą, specjalistą medycyny komórkowej, autorem książek propagujących zdrowy tryb życia.

Na naszych oczach rodzi się nowa religia: obsesja dietetyczna. Jezus w jednej z Ewangelii przestrzega, abyśmy nie dbali zbytnio o to, co mamy jeść czy ubrać, wskazując, że najważniejszym pokarmem jest On sam! Dlatego Eucharystia jest w centrum mojego życia. W wypełnionym Bogiem życiu nie ma miejsca na obsesje. Wzrasta natomiast cnota umiarkowania. Chorujemy najczęściej nie tyle z jakości co z nadmiernej ilości spożywanego pokarmu. Nasz Pan jest również doskonałym profilaktykiem zdrowia, o czym przypomina nam biblijny fragment z Księgi Syracha: „Pan z ziemi stworzył lekarstwa, a mądry człowiek nie będzie nimi gardził”. Współczesny świat zniszczył przyrodę i przetwarza genetycznie oraz chemicznie jedzenie. Odpowiedzią jest globalna epidemia chorób cywilizacyjnych, w tym hashimoto, zwłaszcza iż jeden z wielu jej wyzwalaczy stanowi nietolerancja pokarmowa. Jednak lekarstwem na całe zło jest Boża mądrość, miłosierdzie i post. To Boży skalpel.

Swoją najnowszą książkę pt. „Zatrzymaj Hashimoto. Wzmocnij tarczycę!” zaczyna Pan słowami, że choroba, którą zdiagnozowano u Pana ponad 15 lat temu, stała się dla Pana Bożym błogosławieństwem. Wiele osób, czytając to, uśmiechnie się z pobłażaniem, zastanawiając się, jakie dobro może być ukryte w chorobie…

Każda choroba coś nam mówi: zatrzymaj się, przestań się przejadać, więcej kochaj, przebaczaj, nie żyj ponad stan, dbaj o zdrowie, ale przede wszystkim o zbawienie duszy! Współczesny człowiek najczęściej pragnie jednak doświadczyć raju już tu, na ziemi, więc duchowe życie stawia na ostatnim miejscu lub całkowicie je ignoruje. Podobnie było w moim przypadku. Często wyznaczamy sobie niewłaściwe cele, goniąc za czymś, co jest przemijające. W rezultacie tracimy siły oraz zdrowie. Kariera i sukces toczą latami nasze ciała rozwijającą się chorobą. Kiedy nie udaje nam się spełnić oczekiwań, popadamy w gniew, smutek, lęk, a z czasem nawet agresję. Ewangelista Łukasz pisze: „W każdym skłóconym wewnętrznie królestwie wszystko pustoszeje”. To doskonały obraz autoagresywnej choroby Hashimoto. Konkretnie dawała mi w kość przez wiele lat, aż pewnego dnia olśniło mnie, że to dar do Boga. Podziękowałem za to, a Jezus rozpoczął proces uzdrawiania, który trwa do dziś. Na moich największych porażkach Chrystus dokonuje niesamowitych rzeczy. Z pacjenta stałem się ostatecznie lekarzem! Choroba stała się więc moim największym błogosławieństwem.

 

Mówi też Pan o sobie, że jest synem marnotrawnym. ...

MD

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł