Diecezja
Źródło: XMCH
Źródło: XMCH

Bóg ma dla nas wspaniały plan

W sobotę, 11 maja, w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Parczewie odbył się pod przewodnictwem biskupa siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego kongres eklezjologiczny podsumowujący roczną pracę duszpasterską w rejonie parczewskim z programem „Chrzest w życiu i misji Kościoła”.

W ramach tego wydarzenia ks. Mateusz Czubak wygłosił w Parczewie trzy katechezy: „Świątynia – miejsce oddawania czci Bogu”, „Synagoga i Kościół”, „Przymierze – zapowiedź Nowego Przymierza”. Nosiły one wspólny tytuł: „Instytucje religijne w historii zbawienia”.

Bóg mnie pokochał i usprawiedliwił

W kongresie udział wzięło ok. 200 osób z sześciu dekanatów: parczewskiego, komarowskiego, hańskiego, radzyńskiego, wisznickiego i włodawskiego. Spotkanie

rozpoczęła modlitwa przedpołudniowa z Liturgii godzin. W homilii do czytania (Rz 5, 10-11) bp Kiernikowski zwrócił uwagę na usprawiedliwienie, jakie otrzymaliśmy w Jezusie Chrystusie.

– Św. Paweł mówi: „Jeżeli my, będąc nieprzyjaciółmi Boga, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie”. To my oskarżyliśmy samego Boga i nadal jest w nas pragnienie służby, ale względem Boga, który będzie posłuszny mojej woli. Jeśli będziemy pamiętać, że Jezus nas pojednał z Ojcem, będziemy dostępować zbawienia. Moje życie oraz naszych bliskich zostało usprawiedliwione, więc nie muszę dochodzić swoich praw i racji, mogę żyć w pojednaniu. Po to pracujemy z naszym diecezjalnym programem, aby wejść w tę logikę i tego ducha. Jako grzesznik mogę być oskarżony, ale jednocześnie jestem zdolny wielkodusznie przebaczać. Dzisiaj możemy chlubić się tym, iż można żyć inaczej, nie tak, jak żyje świat. Jestem zbawionym grzesznikiem, mogę być oskarżony, ale wiem, że żyję podtrzymywany przez Pana – mówił biskup. – Doświadczam, że Ktoś mnie pokochał, nie ze względu na to, co posiadam, ale ze względu na to, iż byłem nieprzyjacielem Boga. To niezwykła wiadomość przez nas odrzucana i lekceważona. To Bóg mnie pokochał i usprawiedliwił, a to nas, tutaj zgromadzonych, jednoczy, łączy we wspólnotę Kościoła. Bóg pragnie naszego życia w obfitości – nauczał biskup siedlecki.

Godzina świadectw

Co wniosły tegoroczne katechezy w życie ludzi z rejonu parczewskiego? Odpowiedź na to pytanie można było usłyszeć podczas godziny świadectw, którą poprowadził ks. Marek Paluszkiewicz, dyrektor wydziału duszpasterskiego siedleckiej kurii.

– Pan Bóg bardzo konkretnie pokazał mi prawdę o sobie samym, a uznanie siebie jako grzesznika jest błogosławione. On daje mi szansę i prostuje moje myślenie poprzez diecezjalny program „Chrzest w życiu i misji Kościoła”. Wiem, że słowo Boże mnie zbawia i nawraca, natomiast nie czynią tego moje wysiłki – wyznał o. Stanisław z Włodawy.

– Przez wiele lat uczyłam w szkole i myślałam, że wszystko wiem najlepiej. Jednak Pan Bóg doświadczył mnie wspólnotą Kościoła, w którym są obecni współcześni prorocy. Dzięki nim odkrywam prawdę o sobie samej. Próbowałam oczarować Pana Boga, jednak On nie dał się nabrać na moje pozorne wysiłki – dzieliła się Zofia z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa we Włodawie.

– Już od dłuższego czasu doświadczam obecności słowa Bożego w swoim życiu, które jest żywe. Ono we mnie pracuje, szczególnie, gdy mam podjąć ważną decyzję pytam się: Boże, czy to Twoja wola, czy ja sam sobie tego nie wymyśliłem? – powiedział ks. Łukasz z Woli Uhruskiej.

– Gdy pojawiły się pierwsze katechezy z naszego diecezjalnego programu, uświadomiłam sobie, że jestem skażona grzechem i sama chciałam się z tego wyleczyć. Spotkania zaczęły porządkować moje życie, doświadczałam Bożej miłości. Wiem także, że Pan Bóg chce mnie wyprowadzać z mojej niewoli. Zrozumiałam, iż jest we mnie niemoc, z której może podnieść mnie tylko Bóg. On również w mojej bezsilności nie przestaje mnie kochać. Odkryłam też Maryję, która jest całkowicie poddana Panu Bogu jako ta, która nie posiadała planów wobec swojego życia – przyznała Iwona z parafii św. Anny w Radzyniu Podlaskim.

Czynić rzeczy niemożliwe

Biskup Zbigniew Kiernikowski, podsumowując kongres, zwrócił uwagę na kilka aspektów: – Nasz diecezjalny program jest trudny, ale nie jest niemożliwy. Jeśli ktoś z nas wniknie w te treści dogłębnie, wówczas pojmie, iż nie nasze starania przynoszą owoce. Bo jeśli robię tylko to, co jest w zasięgu moich możliwości, to czynię za mało. Mam dać się porwać w inne możliwości i zacząć robić to, co po ludzku jest niemożliwe. Uwierzyłem, dlatego przemówiłem, ale jeśli nie ma wiary, pozostaje tylko staranie. I tak można całe życie „starać się”. Jezus Chrystus to nie jest „staranie się”, On pozwolił się przybić do krzyża. Również Maryja oparła się na tym, co jest niemożliwe, a nie na swoim staraniu. Doświadczenie wiary to nie owoc moich zabiegów, ale proces, pewien przewrót kopernikański, który przenika nawet drobne wydarzenia dnia codziennego. To zgoda na ukrzyżowanie, aby wypełniła się wola Boga względem nas. Dlatego pojawia się pytanie: czy przy okazji naszych różnych starań, doświadczyłem tego, co jest niemożliwe, czy wszedłem w myślenie, na które normalnie mnie nie stać? Liturgia, a szczególnie Eucharystia wprowadzają nas w krąg rzeczy dla mnie niemożliwych. Poddajmy się temu, bo chrześcijaństwo to nie tylko „staranie się”, ale czynienie rzeczy niemożliwych – mówił.

Wierny mimo naszej niewierności

– Program „Chrzest w życiu i misji Kościoła” ma pomóc zrozumieć, że jestem w historii zbawienia. Nie uda mi się żyć jako wolny elektron, który sam determinuje się do życia. Katechezy pomagają odkryć, że jestem prowadzony przez Boga, ale jest też wiele momentów, w których próbujemy uciec od Pana. Jeśli dobrze zrozumieliśmy istotę przymierza, to wiemy, że Bóg jest wierny pomimo naszej niewierności. W krytycznych okolicznościach wiem, iż zawsze jest wyjście. Dlatego głoszony jest mi kerygmat, przez kogoś, kto sam, będąc w najbardziej trudnej sytuacji, doświadczył mocy Bożej. Przesłanie chrześcijańskie jest ponad wszelkie wyobrażenia, a dla każdego z nas Pan Bóg ma wspaniały plan – mówił bp Kiernikowski.

Na zakończenie pasterz Kościoła siedleckiego serdecznie zachęcał do uczestnictwa w Diecezjalnej Szkole Liturgicznej, której zajęcia w roku 2013/2014 będą odbywały się w Parczewie.

Gospodarzem spotkania była parafia św. Jana Chrzciciela w Parczewie na czele z proboszczem ks. prałatem Tadeuszem Lewczukiem. Agapa przygotowana przez parafian zakończyła parczewski kongres eklezjologiczny.

ks. Michał Chromiński