Bóg nad Bugiem
Tymczasem to naprawdę wyjątkowa wspólnota. Jedyna taka na świecie. Kostomłoty to mała wieś na Lubelszczyźnie przy trasie Kodeń - Terespol, tuż nad Bugiem. Funkcjonuje tam jedyna na świecie neounicka parafia. Liczy ok. 64 wiernych - potomków prawosławnych mieszkańców Rzeczypospolitej, którzy od 1596 r., czyli od zawarcia unii brzeskiej, postanowili wraz z katolikami wyznania rzymskiego budować utraconą jedność Kościoła. Do dziś w XVII-wiecznej cerkwi pw. św. Nikity sprawowana jest liturgia w obrządku bizantyjsko-słowiańskim, ale w jedności z biskupem Rzymu.
W pięknej, zabytkowej cerkwi znajduje się m.in. starożytna ikona patrona oraz relikwie bł. Męczenników Podlaskich. Parafia od 2007 r. podlega jurysdykcji ordynariusza diecezji siedleckiej. Jej proboszczem od lipca 2019 r. jest ks. Piotr Witkowicz, birytualista, co oznacza, że może celebrować Mszę św. w dwóch obrządkach: rycie łacińskim oraz obrządku wschodnim.
Obyczajowość i liturgia
Cerkiew każdego roku odwiedzają tysiące pielgrzymów i turystów. Wielu – być może ze względu na wystrój, ikony i język staro-cerkiewno-słowiański, w jakim sprawowana jest liturgia – błędnie utożsamia kościół z wyznaniem prawosławnym. – To katolicka parafia, choć neounitów i katolików odróżniają obyczajowość i liturgia – podkreśla ks. P. Witkowicz. Dobrym przykładem są święta Bożego Narodzenia, które niedawno obchodziliśmy. Poprzedza je w tradycji wschodniej 40-dniowy ścisły post. – Rozpoczyna się on w połowie listopada, we wspomnienie św. Filipa. Ma charakter pokutny i polega na wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych – precyzuje proboszcz kostomłockiej parafii, dodając, iż w tym czasie obowiązuje fioletowy kolor szat liturgicznych, ale nie ma specjalnych nabożeństw związanych z tym okresem, jak np. Roraty.
Wierni Kościoła neounickiego, tak jak rzymskokatolickiego, biorą udział w rekolekcjach. ...
Jolanta Krasnowska