Kościół
Źródło: Dreamstime
Źródło: Dreamstime

Bóg przychodzi

Miłość nie lubi być sama. Miłość woła o drugą osobę - bez możliwości dzielenia się sobą, umiera. Cóż to byłby za Bóg, jeśli zamknąłby się w swojej samotności, otulił wiecznością? Jakim duchowym kaleką stałby się człowiek, gdyby swoje „ja” obudował murem nie do zdobycia?

Wszystko, cokolwiek istnieje, w Miłości ma swój początek. Cały świat jest ucieleśnionym gestem wyciągniętej dłoni Boga, który powołując go do istnienia, zaprosił do uczestnictwa w swojej chwale. Ponieważ człowiek sam z siebie nie jest w stanie przekroczyć granicy życia i śmierci, „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami”. Ludzki rozum nie jest w stanie ogarnąć doniosłości tego Wydarzenia. Ciasne są nasze ludzkie miłości i niezdolne od ogarnięcia Tajemnicy. A jednak… 

Na skróty?

Boże Narodzenie jest bardzo „ryzykownym” dniem. Jezus przychodzi do wszystkich, ale tylko niektórzy potrafią to zauważyć. Już wtedy „nie było dla nich miejsca w gospodzie”. Józef poprowadził swoją młodziutką małżonkę do stajni. Za biedni byli, niewiele znaczyli. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł