Bogu miłe jest posłuszeństwo serca
Czuwanie, które rozpoczęło się o 19.00, prowadził wicedyrektor wydziału duszpasterskiego siedleckiej kurii ks. Mariusz Zaniewicz wraz z członkami Wspólnoty Jednego Ducha. Rozpoczął od powitania przedstawicieli przybyłych wspólnot, stowarzyszeń i grup. Wśród przybyłych na czuwanie nie mogło zabraknąć pasterzy Kościoła siedleckiego - biskupów Kazimierza Gurdy i Piotra Sawczuka, jak też duszpasterzy i moderatorów poszczególnych grup. Zachęcając do wspólnotowej modlitwy, s. M. Zaniewicz podkreślił, że w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego - wobec będących znakiem jedności Kościoła księży biskupów - na zebranych we wspólnotach Duch Święty w sposób szczególny wylewa różne dary. - Tu i teraz aktualizuje się to, co kiedyś wydarzyło się w Wieczerniku - podkreślił.
Po odśpiewaniu hymnu „O Stworzycielu, Duchu, przyjdź” nastąpiła liturgia słowa. Homilię wygłosił dyrektor wydziału duszpasterstwa rodzin ks. kan. dr Jacek Sereda, ukierunkowując swoje rozważania na posłuszeństwo w Kościele. Zwrócił uwagę, że oczywistość bycia chrześcijaninem niejednokrotnie przesłania dobra i łaski, których doświadczamy tylko dlatego, że jesteśmy we wspólnocie Kościoła. – Dzisiaj, gdy przeżywamy jubileusz 200 lat naszej diecezji, chcemy wyrazić radość, że możemy tę pałeczkę wiary przenieść dalej – zaakcentował z uwagą, że Kościół chce iść do tych, którzy nie wierzą, z prawdą o Jezusie Chrystusie.
Tłumacząc pojęcie posłuszeństwa w Kościele, ks. J. Sereda odwołał się do rytu święceń kapłańskich, a dokładnie do momentu, gdy kandydat do kapłaństwa wkłada swe ręce w ręce biskupa jako wyraz zgody, posłuszeństwa na to, by Bóg przez Kościół go poprowadził. – Potrzebujemy w posłuszeństwie odkrywania woli Boga w naszym życiu – mówił, tłumacząc, że posłuszeństwo warunkuje poczucie bezpieczeństwa, prowadzenia w Kościele.
O ducha posłuszeństwa w Kościele
– Modlitwa o asystencję Bożego Ducha jest potrzebna naszej wspólnocie, byśmy wkładając ręce w rękę Boga, słuchając Jego słowa, mogli bezpiecznie wędrować do świętości, wypełniając nasze powołanie. Ale Bogu jest miłe posłuszeństwo, które nie wynika ze strachu, z prawa, ale posłuszeństwo, które wynika z potrzeby serca: ja słaby, daję Ci, Panie, siebie, byś mnie poprowadził – tłumaczył ks. Sereda. Omówił następnie problem procesu subiektywizacji wiary związany z pentekostalizacją, tj. uzielonoświątkowieniem, uchartyzmatowieniem. Wyraża się ona na różne sposoby – w przekonaniu o misyjności narodu polskiego, w antyintelektualizmie w wierze i opieraniu swojej wiary na emocjonalności, w zalewie objawień prywatnych, w lekceważeniu Magisterium Kościoła i przepisów liturgicznych. – Dzisiaj w naszej diecezji jesteśmy świadkami rozwoju ruchów charyzmatycznych. Cieszą się one popularnością. Jeśli chcemy być wierni Kościołowi, to ci, którzy taką wspólnotą kierują czy posługują w niej jako katechiści, muszą mieć zgodę, być posłani przez pasterza – uwrażliwiał. Zachęcając do czujności, jak też prosząc o modlitwę o ducha posłuszeństwa w Kościele, wskazał na przykład św. o. Pio oraz ks. Dolindo Ruotolo, którzy w momencie, gdy zostali wyłączeni z posługi, nie buntowali się, ale poddali się decyzji Kościoła.
– Papież Benedykt mówi, że nieposłuszeństwo nie buduje Kościoła. Ja powiem pozytywnie: posłuszeństwo jest lepsze niż najlepsze nabożeństwo – zakończył ks. J. Sereda.
Czas świadectwa
Następnie zebrani wysłuchali świadectwa członkini Wspólnoty Jednego Ducha, która opowiadała o swoim nawróceniu. Jednym z pierwszych kroków ku całkowitej przemianie była spowiedź z całego życia. – Pierwszy raz poczułam wtedy, że jestem wolna, kochana. Będąc osobą dorosłą, doświadczyłam, że należę do Boga – stwierdziła. Dzięki Maryi – trafiła do Wspólnoty Jednego Ducha. – Stało się to za sprawą Ducha Świętego. To On mnie kształtuje i prowadzi każdego dnia. Rozkochał mnie w Kościele, w sakramentach. Ja już dzisiaj nie muszę iść do kościoła, by „podpisać listę obecności”, ale idę, bo tego pragnę. Chcę żyć w miłości Pana Boga, odpowiadać na miłość, której doświadczyłam i doświadczam – mówiła żarliwie.
Przyjdź, Duchu Święty
Druga część spotkania miała charakter modlitewnego czuwania przy wystawionym Najświętszym Sakramencie. Zebrani słowem i śpiewem przyzywali Ducha Świętego, prosząc o Jego dary.
Na zakończenie czuwania głos zabrał bp K. Gurda. Przypomniał, że Trzecia Osoba Trójcy Przenajświętszej została dana Kościołowi jako dar Jezusa, Jego Duch, prowadzący we wspólnocie wszystkich, którzy w Jezusa wierzą. – W wielkiej wspólnocie Kościoła jest miejsce na mniejsze wspólnoty, w których pogłębiana jest prawda o Kościele, o Jezusie, tym, kim my sami jesteśmy wobec Pana Boga – powiedział biskup. – Dziękujemy w tym błogosławionym czasie za wspólnotę Kościoła diecezjalnego. Módlmy się o jej jedność. Przynależąc do różnych wspólnot – które są i potrzebne, i konieczne – pragniemy, by czuły jedność z Kościołem – podkreślił bp Gurda.
Spotkanie zakończyło się Apelem Jasnogórskim.
LA