Opinie
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Bomb(k)owa robota

Trudno dziś wyobrazić sobie święta bez choinki. A choinkę bez bombek. Kolorowych, kruchych świecidełek wnoszących ciepło i czarodziejski klimat.

Zanim jednak choinka zamigoce feerią barw, wiele osób musi się natrudzić, aby wyczarować ten symbol bożonarodzeniowych świąt. Prawdziwe bombki to od początku do końca efekt misternej, ręcznej roboty. Upiększają nie tylko nasze krajowe mieszkania. Dużo ich trafia na rynek zagraniczny – zdobią choinki w wielu krajach europejskich i w Stanach Zjednoczonych. Są niezwykle delikatne i choć niby jednakowe, to przecież każda z nich jest jedyna w swoim rodzaju.

Wydmuchać odpowiedni kształt

Wyprodukowanie bombki to bardzo żmudny proces. Zaczyna się w dmuchalni. Wydobywające się z gazowych palników strumienie ognia mogą prowokować skojarzenia z piekłem. Hałas niemiłosierny. Za stołami przy palnikach – dmuchacze. Obok nich, na podłodze, rurki ze szkła sodowego. Mają różne przekroje, bo różna wielkość bombek będzie z nich wydmuchiwana. Taką rurkę dmuchacz rozgrzewa nad palnikiem. ...

Anna Wolańska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł