Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

By starczyło czasu na miłość

Rozmowa z ks. dr. Markiem Chrzanowskim ze Zgromadzenia Księży Orionistów, rekolekcjonistą, poetą i pisarzem

Od momentu mojego urodzenia aż do dzisiaj moje życie to pasmo cudów. I wciąż nie mogę się nadziwić, że Bóg tak mnie kocha. W chwili przyjścia na świat doznałem wylewu krwi do mózgu. Lekarze nie dawali mi wielkich szans. Tymczasem przeżyłem. To był pierwszy cud. Potem okazało się, iż wylew spowodował paraliż prawej części ciała, przez co kilka lat praktycznie nie chodziłem. Do tego doszła ciężka choroba oczu. Dzisiaj chodzę i widzę, choć prawdopodobieństwo tego było raczej znikome. Bóg postawił na mojej drodze wspaniałych lekarzy, którzy pomogli mi stanąć na nogi i po wielu latach zobaczyć świat. Stało się to m.in. dzięki młodemu człowiekowi, który przeprowadził na moich oczach pięć operacji, chociaż inni specjaliści twierdzili, że to bez sensu. On jednak zaryzykował. Po piątej operacji zacząłem wiedzieć.

Czym według Księdza jest cud?

 

To bezinteresowne działanie Boga – zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie – które ma przynieść człowiekowi łaski lub dary będące dla tej osoby w tym momencie bardzo ważne. To działanie zaskakujące, niebywałe, niewytłumaczalne, sprawiające, iż szeroko otwiera się oczy, mówiąc: „dziękuję Ci, Panie Boże, że jesteś dla mnie tak dobry.

 

Doświadczył Ksiądz takiej cudownej łaski?

 

Od momentu mojego urodzenia aż do dzisiaj moje życie to pasmo cudów. I wciąż nie mogę się nadziwić, że Bóg tak mnie kocha. W chwili przyjścia na świat doznałem wylewu krwi do mózgu. Lekarze nie dawali mi wielkich szans. Tymczasem przeżyłem. To był pierwszy cud. Potem okazało się, iż wylew spowodował paraliż prawej części ciała, przez co kilka lat praktycznie nie chodziłem. Do tego doszła ciężka choroba oczu. Dzisiaj chodzę i widzę, choć prawdopodobieństwo tego było raczej znikome. Bóg postawił na mojej drodze wspaniałych lekarzy, którzy pomogli mi stanąć na nogi i po wielu latach zobaczyć świat. Stało się to m.in. dzięki młodemu człowiekowi, który przeprowadził na moich oczach pięć operacji, chociaż inni specjaliści twierdzili, że to bez sensu. On jednak zaryzykował. Po piątej operacji zacząłem wiedzieć.

 

Jak to jest zobaczyć świat po dziewięciu latach?

 

Czujesz się tak, jakby na głowę spadł ci wodospad szczęścia.

 

Kapłaństwo również jest cudem?

 

Zdecydowanie. Kiedy skończyłem liceum, zapragnąłem zostać księdzem. Chciałem ofiarować Bogu swoje życie za wszystko, co mi uczynił. Zacząłem szukać dla siebie miejsca, gdzie mógłbym zrealizować swoje powołanie. Myślałem, że to prosta sprawa. Poszedłem więc do pierwszego seminarium, jakie znałem. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł