Cała prawda o odpustach
Problem z definicjami polega na tym, że zazwyczaj są sformułowane w oficjalnym, specjalistycznym języku. Definicja ze swej natury powinna być precyzyjna, jednak czasem ten wymóg powoduje, że staje się mało zrozumiała. Jak zatem mamy rozumieć definicję odpustu?
Czym tak naprawdę jest odpust (mówiąc potocznie: „jak to działa?”). Jakie warunki trzeba spełnić, aby go uzyskać… i właściwie po co mamy to robić? Dlaczego odpusty są tak ważne?
„darowanie kary doczesnej…”
Aby zrozumieć istotę odpustu, najpierw musimy zatrzymać się przy pojęciu grzechu. Istota grzechu to odrzucenie miłości Boga. Nie chodzi tu tylko o mechaniczne „łamanie przykazań”. Grzechu nie mierzy się linijką: dotąd jeszcze nie grzech, odtąd już grzech. Oczywiście takie myślenie byłoby bardzo wygodne i proste, ale Pan Bóg nie jest księgowym ani policjantem, z którym można dyskutować, czy za przekroczenie prędkości o 7 km/h już należy się mandat, czy jeszcze nie.
Z grzechem ściśle wiąże się pojęcie winy i kary. Są one konsekwencjami grzechu. Nie są „zemstą” Boga, ale logicznym następstwem decyzji człowieka, który od Boga się odwraca. Wina to zaciągnięty wobec Boga dług, utrata łączności z Bogiem, odłączenie się od Niego (całkowite przy grzechu śmiertelnym, czyli ciężkim, a częściowe przy grzechu lekkim). Drugi skutek grzechu to kara, jaką człowiek musi za niego ponieść. Skutkiem grzechu ciężkiego jest kara wieczna (piekło, utrata miłości Bożej na wieczność). ...
Ks. Andrzej Adamski