Czekaliśmy dosyć długo, aż wreszcie słyszymy charakterystyczny tętent zbliżającej się konnicy. Wojsko w ciemności zaczęło przeciągać tuż przed nami. Serca nam biją. Jednakże nie strzelamy. Czekamy na sygnał. Konnica zwolna przeciąga pod drzewem, za którym stoję w pogotowiu.
Historia
W grudniu 1981 r. nie było zagrożenia interwencją sowiecką. Generał Wojciech Jaruzelski wprowadził stan wojenny wbrew obowiązującemu prawu, by chronić polskich komunistów przed utratą władzy. Skutki jego decyzji: gospodarcze, polityczne i społeczne ponosimy do dziś. Takie stwierdzenia padają w filmie „Towarzysz Generał idzie na wojnę”.
Obiecanej dostawy broni woj. podlaskie jednak nie otrzymało. 27 maja zdeprymowany tajny rząd powstańczy wystosował pismo do odpowiedzialnego komisarza w Galicji: Nie do zniesienia jest owe grzeszne, a klęską grożące majaczenie z transportami broni w sandomierskie, lubelskie i podlaskie.
Co rodziło tak wielką determinację Żuawów Śmierci, nie bez kozery nazywanych w opracowaniach komandosami powstania styczniowego?
Z późniejszych relacji wiadomo, że w czasie bitwy mieszkańcy Lubartowa słysząc bój, modlili się w wielkiej trwodze. W mieście biły wszystkie dzwony. Po jakimś czasie przybył konny goniec z wieścią, że powstańcy wycofują się w innym kierunku i nie będzie walki o miasto.
Obecne wydarzenia na Ukrainie skłaniają nie tylko do tego, aby przypomnieć okoliczności, w jakich doszło do podboju tego kraju przez Rosję, ale każą pamiętać również o konsekwencjach wyborów politycznych sprzed ponad trzystu lat.
Pod datą 14 maja 1863 r. rosyjski referent Pawliszczew zapisał: „Zgodnie z rozporządzeniem Centralnego Komitetu zobowiązującym m.in. burmistrzów i wójtów do stawienia się 17 maja w szeregi buntowników, ludzie wszystkich stanów, oprócz chłopów z guberni lubelskiej, uchodzą do Galicji, do formujących się tam band…
We wspomnienie św. Barbary swoje święto obchodzą górnicy. Może warto przy okazji przypomnieć o dramatycznych losach żołnierzy górników karanych przez władze komunistyczne za pochodzenie, działalność patriotyczną, postawę religijną. Wśród nich był pochodzący z Radzynia Podlaskiego - nieżyjący już - Janusz Duk.
9 maja 1863 r. wysłano z więzienia w Białymstoku na Sybir dwóch wcześniej aresztowanych: prof. gimnazjum Grawerta i sekretarza marszałkowskiej kancelarii Dłużniewskiego. 10 maja ukryci w mokradłach pod Węgrowem powstańcy z partii Lutyńskiego upozorowali ucieczkę, wciągając w bagno Kozaków.
Trudno opisać tę krótką, ale przejmującą melodię - można by rzec hejnał - wygrywaną na ligawce. Jej donośny dźwięk zapowiadał narodzenie Pana Jezusa i przypominał o potrzebie przygotowania się do tego wydarzenia.
- « Następne
- 1
- …
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- …
- 146
- Poprzednie »