Kościół
42/2022 (1419) 2022-10-19
Urodziwa dziewczynopodobna istota lub zniewieściały młodzieniec ze skrzydłami. Tak najczęściej wyobrażamy sobie anioły, mieszając przy tym świat duchowy z fantastycznym.

Tymczasem to istoty niematerialne, mające rozum, wolną wolę i konkretne zadanie do wykonania zlecone przez Boga. Bywa, że wkraczają w życie człowieka, ratując go z opresji. Robią to jednak bardzo subtelnie, by potem równie delikatnie usunąć się w cień. Wielu ludzi myśli, że aniołowie występują tylko na kartach Pisma Świętego czy w życiorysach świętych. Publicysta i katecheta Grzegorz Fels przyznaje, że on również tak sądził. Jednak wydarzenia, jakie rozegrały się pewnego sierpniowego dnia 1994 r. na nadbałtyckiej plaży, sprawiły, iż uwierzył w realną pomoc aniołów.
41/2022 (1418) 2022-10-12
Św. Jan Paweł II patronuje dwóm parafiom naszej diecezji - w Sulbinach oraz Siedlcach. - To wielki zaszczyt, ale i zobowiązanie - zgodnie podkreślają proboszczowie, opowiadając o tym, jak na co dzień w ich wspólnotach upamiętniana jest postać Ojca Świętego, kontynuowana jego myśl oraz wypełniane papieskie nauczanie.

Przeżywany co roku z wielką radością Dzień Papieski i obchodzone niedługo później odpusty parafialne są dobrą okazją do tego, by ożywić pamięć o Papieżu Polaku. Warto jednak zauważyć, że kult św. Jana Pawła II trwa w tych wspólnotach nieustannie, w wielu innych mniejszych i większych inicjatywach podejmowanych przez kapłanów i wiernych. - We wszystkim prowadzi nas nasz święty patron. Zapatrzeni w tę postać staramy się iść jego drogą, słuchać słów, które nam zostawił, naśladować - przekonują proboszczowie. Działająca przy parafii w Sulbinach Wspólnota św. Jana Pawła II zaprasza w Dzień Papieski na tradycyjne kremówki. - Upamiętniamy dzień wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową na „słodko”. Chcemy obudzić w ludziach radość, zachęcić do wspólnego spotkania - tłumaczy ks. Leszek Dąbrowski.
41/2022 (1418) 2022-10-12
Rodzina Szkół im. Jana Pawła II Diecezji Siedleckiej, choć działa już 14 lat, wciąż stawia sobie nowe cele i zadania. A wszystko z myślą o młodych pokoleniach.

Inspiracją do jej powstania była Ogólnopolska Rodzina Szkół im. Jana Pawła II powołana w 1998 r. Za przeniesieniem jej idei na grunt naszej diecezji stoi Małgorzata Szostek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11 im. Jana Pawła II w Siedlcach. - W 2007 r. byłam na ogólnopolskim zjeździe dyrektorów szkół im. Jana Pawła II i tam po raz pierwszy usłyszałam o pomyśle, by działać również na poziomie lokalnym, czyli w ramach diecezji - wspomina. - Intencją takiego działania był fakt, że w ramach diecezji istnieje lepsza komunikacja pomiędzy społecznościami tych placówek - tłumaczy, zauważając, że 15 lat temu w Polsce i za wschodnią granicą, m.in. we Lwowie, było już ponad 1 tys. takich szkół. - Wtedy zaczęła we mnie kiełkować myśl, by pomysł zrealizować, bo przecież w naszej diecezji placówek im. Jana Pawła II było ok. 40 - przyznaje.
40/2022 (1417) 2022-10-05
W ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie w 2023 r. w Polsce trwa peregrynacja relikwii bł. Carla Acutisa, beatyfikowanego przez papieża Franciszka w 2020 r. Od 21 do 26 października będą one gościć w naszej diecezji.

Peregrynacja rozpoczęła się 9 września w diecezji warszawsko- praskiej, a zakończy w listopadzie w diecezji lubelskiej. Odbywa się pod patronatem Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży KEP. Jej przewodniczący - bp Grzegorz Suchodolski jest koordynatorem wydarzenia. - Pomysłodawcą sprowadzenia do Polski relikwii jest o. Azariasz Hess, bernardyn, który przez wiele lat pracował w Asyżu, dobrze zna rodziców Carla Acutisa. Wspólnie opracowaliśmy ten projekt. Myśleliśmy o relikwiach serca, jednak najbliżsiCarla stwierdzili, że „serce nie powinno nigdy opuszczać domu”. Zaproponowali, by pozostało ono w Asyżu, na świat ruszyły natomiast relikwie osierdzia będącego najbliżej serca bł. Carla - mówi biskup Grzegorz.
40/2022 (1417) 2022-10-05
Bartolo Longo urodził się 10 lutego 1841 r. w Latiano we Włoszech. W wieku pięciu lat podjął edukację w Kolegium Braci Szkolnych, gdzie otrzymał wszechstronne wykształcenie, także muzyczne.

W 1858 r. wstąpił na wydział prawa Uniwersytetu Neapolitańskiego. Wielu studentów, a nawet wykładowców, parało się praktykami okultystycznymi i spirytystycznymi. Wtedy wiara Bartola uległa załamaniu. Wstąpił do sekty spirytystycznej i poczynił takie „postępy”, że antybiskup mianował go kapłanem szatana. W czasie jednego z bluźnierczych rytuałów Longo oddał swoją duszę diabłu. W szatańskim opętaniu trwał półtora roku: praktykował obrzędy, które były małpowaniem sakramentów świętych, organizował seanse spirytystyczne ze znanym neapolitańskim medium. Doprowadziło go to na skraj obłędu. Po tym, jak Bartolowi wydawało się, że słyszy głos zmarłego ojca nawołujący go do powrotu do Boga, zdesperowany poprosił o pomoc prof. Vincenza Pepego. Rozmowy z przyjacielem rodziny przekonały go do opuszczenia sekty.
39/2022 (1416) 2022-09-28
Mówią, że nie wyobrażają sobie życia bez Różańca. Każdego dnia przesuwają jego paciorki i szepczą „zdrowaśki”. Pomiędzy Boże tajemnice wplatają wielkie i małe ludzkie sprawy. Przekonują, że ta modlitwa zmienia wszystko.

O podzielenie się osobistym świadectwem dotyczącym modlitwy różańcowej poprosiliśmy zelatorki Kół Żywego Różańca. Żadna z nich nie odmówiła. Podkreślały, że mówienie o Różańcu daje radość i jest bardzo potrzebne. Barbara Siłakowicz, dekanalna zelatorka z Białej Podlaskiej, już na wstępie zaznacza, że Różaniec daje jej wyciszenie. Łączy go z medytacją. Rozważając poszczególne tajemnice, omadla trudne sprawy i zawierza decyzje, które ma podejmować. - Czuję też ochronę. Wiem, że zło nie wedrze się do mojego życia - przekonuje pani Barbara. - Różaniec rodzi we mnie radość z tego, że żyję w wierze katolickiej.
39/2022 (1416) 2022-09-28
Kim był bł. ks. Zygmunt Sajna? I w jaki sposób potomkowie jego rodzinnej parafii czczą pamięć kapłana męczennika? - w rozmowie z ks. kan. Kazimierzem Jóźwikiem, proboszczem parafii Huszlew.

W ubiegłym roku z inicjatywy parafian przy kościele stanął pomnik naszego błogosławionego rodaka. Impulsem, by zdecydowanie szerzyć jego kult, było dla mnie spotkanie z księżmi marianami w Górze Kalwarii i rozmowa z ks. Janem M. Rokoszem, kustoszem Wieczernika. Postawił mi kilka pytań, m.in.: czy parafianie w Huszlewie modlą się o kanonizację bł. ks. Zygmunta i czy jest prowadzona księga łask otrzymanych przez jego wstawiennictwo oraz czy szerzy się jego kult i sprawowane są intencje Mszy św. 17 dnia każdego miesiąca (tj. w dniu jego męczeństwa)? Na wszystkie pytania musiałem odpowiedzieć przecząco. Wtedy zrozumiałem, że mam wiele do zrobienia. I Duch Święty daje konkretne światło.
38/2022 (1415) 2022-09-21
Przeglądając zasoby sieci, całkiem niedawno natknąłem się na dość interesującą (i poruszającą) dyskusję dotyczącą istnienia pewnych - jak to określają uczestnicy debat - „skamielin” religijnych, obecnych w starych pieśniach. Dostało się znanej, lubianej, często śpiewanej w naszych kościołach pieśni maryjnej „Serdeczna Matko”.

W drugiej zwrotce znajdujemy takie oto słowa: „Zasłużyliśmy, to prawda, przez złości /By nas Bóg karał rózgą surowości/ Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze/ Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze”. Podpadło też sformułowanie z szóstej strofy: „Ratuj nas, ratuj, Matko ukochana/ Zagniewanego gdy zobaczysz Pana”. W pierwszym przypadku uwypuklono błąd teologiczny, polegający na przeciwstawieniu (niczym w gangsterskich filmach, gdzie występuje zły i dobry policjant) zagniewanego Boga Maryi jako Tej, która staje w obronie swoich dzieci. W drugim - Matka Jezusa ma chronić przed gniewem swojego Syna.
38/2022 (1415) 2022-09-21
Stajemy w obliczu prawd, dla których brakuje słów. Są za małe, gdy słyszysz pytania, dlaczego mój mąż nie żyje, dlaczego zniszczyli nasz dom, dlaczego gwałcą maleńkie dzieci, zabijają tysiące niewinnych ludzi… To, co tu się dzieje, nie jest tylko obroną Ukrainy, ale walką dobra ze złem - mówi posługująca we Lwowie s. Hieronima Dorota Kondracka, albertynka pochodząca z diecezji siedleckiej.

Kiedy wybuchła wojna, pojawiła się myśl, że być może polskie siostry powinny wrócić do kraju. Uznały jednak, iż strach o własne życie nie może przysłonić drugiego człowieka. - Nie potrafiłabym wyjechać, zostawiając ludzi, którzy mnie potrzebują. Teraz nawet bardziej niż przedtem. Zresztą, tu mnie posłał Pan Jezus, bym właśnie w tym miejscu pełniła Jego wolę - podkreśla s. Hieronima, która najpierw przez 14 lat pracowała na Ukrainie jako katechetka, była też przełożoną domu. Po powrocie do Polski pięć lat posługiwała w domu opieki w Lublinie, a potem została przełożoną domu ss. albertynek przy ul. Cmentarnej w Siedlcach.
37/2022 (1414) 2022-09-14
​„Coraz mniej ludzi w świecie posiada zdolność słuchania innych. Ten problem dotyka także wspólnotę Kościoła. Jesteśmy zamknięci na inne od naszych opinie i zdania” - czytamy w syntezie synodu diecezji siedleckiej. Wydaje się, że problem istnieje w każdej skali, poczynając od rodziny, kończąc na rozmowach przywódców wielkich mocarstw.

„To, co nie zgadza się z naszym sposobem myślenia, często odbieramy jako zagrożenie bądź atak na naszą osobę” - piszą dalej autorzy opracowania. „Również słuchając Słowa, nie zawsze słyszymy, co Bóg do nas mówi, gdyż słuchamy w sposób wybiórczy - słyszymy bądź akceptujemy tylko to, co nam odpowiada. Mamy poczucie, że nie zawsze jesteśmy wysłuchani we wspólnocie Kościoła oraz przez przełożonych”. „Często księża nie słuchają wiernych świeckich, bo nie są zainteresowani ich potrzebami, lecz jedynie realizacją planu duszpasterskiego. Świeccy nie słuchają księży lub słuchają ich wybiórczo” - podkreśla synteza krajowa.