Kultura
18/2021 (1344) 2021-05-05
„Trzy dni i dwie noce” to tytuł spektaklu wystawionego 23 kwietnia przez Teatr Dowolnego Wieku. To trzecie widowisko przygotowane w tym roku przez Teatr Dowolnego Wieku działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Sławatyczach. Jest dostępne online.

Jak mówią osoby biorące udział w widowisku, do przygotowania do spektaklu, którego premiera miała się odbyć w Niedzielę Palmową, był dla nich jak rekolekcje. Scenariusz napisany przez Jolantę Barańską bazował na motywach „Żywota i bolesnej męki Pana naszego Jezusa Chrystusa i Najświętszej Matki Jego Maryi” Katarzyny Emmerich wymagał od nich zanurzenia się w mękę Pana Jezusa. Tym bardziej że emocje, jakie towarzyszyły Matce Bożej, uczniom i innym świadkom śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, bardziej trzeba było pokazać niż wyrazić słowem. Udało się doskonale. Teatr Dowolnego Wieku to ewenement, którego sedno doskonale oddaje nazwa. Łączy osoby w różnym wieku, reprezentujące kilka pokoleń. Bywa, że na scenie spotykają się babcia, mama i wnuczka. W widowisku „Trzy dni i dwie noce” pięknie, bardzo dojrzale spisała się trójka ósmoklasistów, z których dwojgu „towarzyszyły” mamy. Jedna z nich - Judyta Osik, wychodziła na scenę już jako dziesięciolatka.
18/2021 (1344) 2021-05-05
Położony ok. 4 km od Czarnobyla Prypeć przypomina dziś apokaliptyczne miasto. Drzewa rosną na schodach, czasami na dachach, chodniki i ulice porastają mech i trawa.

To krajobraz jak po wojnie nuklearnej, który zaczął się powoli odradzać. Czas zatrzymał się dla ludzi, ale dla przyrody nadal biegnie - opowiada bialski fotograf Adam Paluch, który w 2017 r. odwiedził tę miejscowość nazywaną też miastem duchów. Po 35 latach od katastrofy w Czarnobylu awaria ta nadal budzi emocje. 26 kwietnia 1986 r. doszło tam do wybuchu reaktora nr 4 w elektrowni jądrowej. Do atmosfery przedostały się duże ilości substancji radioaktywnych. Skażeniu uległ nie tylko teren elektrowni i jej najbliższe otoczenie, ale znaczny obszar Europy. W promieniu 30 km od wybuchu życie zamarło, a czas stanął w miejscu. Miasto Prypeć, które w swoim założeniu miało służyć pracownikom elektrowni i ich rodzinom, budowane z wielkim rozmachem, wyposażone w bardzo nowoczesne obiekty użyteczności publicznej jak domy kultury, teatr, place zabaw, szkoły, przedszkola, przychodnie i szpitale, dziś nazywane jest miastem duchów.
17/2021 (1343) 2021-04-28
Gościem „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami”, które odbyły się online 23 kwietnia, była Weronika Mliczewska. Reżyserka filmów dokumentalnych i reklamowych, autorka projektów fotograficznych oraz wystaw, autorka książki pt. Na początku jest koniec. Na szlakach duchowości Majów.

O życiu współczesnych Majów wiemy niewiele - tyle, ile przeczytamy w prasie, zobaczymy w telewizji czy ewentualnie na którymś z kanałów youtube. Kojarzą nam się z przeszłością, z osiągnięciami architektonicznymi, liczbami, pismem hieroglificznym, mordami rytualnymi, pilnowaniem czasu, aż wreszcie - z końcem świata. W. Mliczewska wyruszyła w ponadpółroczną podróż do krainy Majów, aby zgłębić sekret ich duchowości, poznać ich kulturę. Bilet kupiła w jedną stronę, nie wiedząc, kiedy wróci. Jednak jak twierdzi, tak naprawdę nie wróciła nigdy, bo podróż ją zmieniła, sprawiła, że inaczej postrzega świat. Przemierzyła Gwatemalę, Meksyk, Honduras, Belize i Salwador.
17/2021 (1343) 2021-04-28
Taniec towarzyszy człowiekowi od wieków. Za pomocą kroków tanecznych można wyrazić to, co w duszy gra.

Poprawia kondycję, wyzwala radość, dodaje energii, młodym pomaga nawiązywać relacje, a u starszych zwalcza depresję, pozwala zachować dobrą pamięć. Dlatego zajęcia taneczne to obowiązkowa oferta miejskich i gminnych ośrodków kultury czy klubów seniora. W Gminnym Ośrodku Kultury w Zbuczynie pasją do tańca, ruchu i aktywności fizycznej zaraża dzieci Agnieszka Kot, która prowadzi Formację Tańca Nowoczesnego „Slajd”. - Pracujemy już siedem lat w czterech grupach wiekowych i jesteśmy raczej zespołem amatorskim. Nie nastawiamy się na odnoszenie sukcesów, ale zajęcia rozwojowe - wyjaśnia. - Proponujemy formę ruchu, która wpływa na sprawność. Poza tym młody człowiek otwiera się na innych oraz uczy się współpracy, przełamuje też nieśmiałość - podkreśla A. Kot.
16/2021 (1342) 2021-04-21
Rozmowa z Anną Halasz, Podlasianką z Gdyni, autorką wydanej w cyklu „Opowieści z Wiary”powieści „Obecność. Odczytując znaki”.

Ta książka była pisana nietypowo. Najpierw na przestrzeni prawie dziesięciu lat niezależnie od siebie powstawały opowiadania. Część z nich odnosi się do określonych zdarzeń lub osób, mimo że nie relacjonuje konkretnych życiorysów. Na przykład „Most” i „Kołacze” to pożegnanie mojej przyjaciółki, która zmarła kilka lat temu. Jej bliscy i przyjaciele odnajdą tam szczegóły identyfikujące jej osobę, ale opowiedziane zdarzenia nie są relacją z jej życia. Postacie i zdarzenia z ostatniego opowiadania są całkowicie zmyślone, ale doświadczenie pewnych niezwykłych zjawisk, które się pojawiają w życiu głównego bohatera, opiera się na moich własnych przeżyciach oraz opowieści mojego kolegi. Dla odmiany opowiadanie „List” nawiązuje do burzliwego życiorysu jednego z polskich pisarzy ubiegłego wieku, a idąc za bohaterką ulicami Miasteczka, być może niektórzy rozpoznają jedno ze znanych uzdrowisk. Natomiast nie zależało mi, by rozpoznawać w nich prawdziwe historie, wprost przeciwnie, mam nadzieję, że teksty są bardzo autonomiczne. Ten zbiór opowiadań rozrastał się i rozrastał, aż wreszcie pojawił się pomysł, aby znaleźć jakieś kleiszcze i połączyć te teksty wspólnym wątkiem w całość. Chyba mi się udało.
16/2021 (1342) 2021-04-21
Trudną, ale doskonale wyćwiczoną choreografią olśniła międzynarodowe jury. Mercedes Szulen zdobyła pierwsze miejsce podczas mistrzostw świata w tańcu sportowym.

Solistka Małej Rewii Tanecznej z Miejskiego Domu Kultury w Dęblinie odniosła spektakularny sukces. Kilka tygodni temu na łamach „Echa Katolickiego” pisaliśmy o tanecznej pasji i dotychczasowej drodze artystycznej utalentowanej14-latki. Wtedy nikt nie spodziewał się, że podbije serca ekspertów z całego świata. Z racji pandemii konkurs odbył się online w dniach 27 i 28 marca, a jego zorganizowaniem zajęła się Hiszpania. Zdobycie pierwszego miejsca kosztowało Mercedes i jej rodziców wiele pracy i wyrzeczeń. Ale jak często bywa w sporcie, nie bez znaczenia była też odrobina szczęścia. Dziewczynę wytypował do konkursu Polski Związek Tańca Sportowego. - Mercedes należy do PZTS od ubiegłego roku. Początkowo nie zastanawiałam się nad zgłaszaniem córki do tej organizacji, ale zmieniłam zdanie po rozmowie z koleżanką. To ona zaproponowała taki krok.
15/2021 (1341) 2021-04-14
Rozmowa z Mariuszem Woszczyńskim, dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Siedlcach.

Ten rok był wyjątkowy, trudny i pełen wyzwań, a do tego z poczuciem niepewności, zagrożenia, ciągłych zmian. Nie możemy jednak powiedzieć, że to czas stracony dla MOK. Mimo ograniczeń udało nam się zrobić bardzo dużo. Rok był podzielony na trzy okresy: tradycyjnego funkcjonowania oraz tego z mniejszymi lub większymi obostrzeniami sanitarnymi. Od początku stycznia do 12 marca 2020 r. działaliśmy normalnie. Potem przejaw normalności pojawił się między 12 czerwca a 6 listopada, gdzie mimo licznych ograniczeń - do 50%, a potem 25% publiczności - jednak mogliśmy realizować koncerty i projekty artystyczne z udziałem publiczności. Z każdego zdarzenia z udziałem publiczności cieszyliśmy się - zarówno jako organizatorzy, jak i jako artyści. Za każdym razem w sali był komplet publiczności.
15/2021 (1341) 2021-04-14
Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego w partnerstwie z Wołyńską Regionalną Fundacją Charytatywną „Polesie”, Wołyńskim Muzeum Lokalnym i radą miejską Kivertsy od 1 kwietnia realizuje projekt w ramach współpracy transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina.

Przedsięwzięcie ma na celu ułatwienie wykorzystania zasobów dziedzictwa kulturowego i historycznego polsko-ukraińskiego regionu przygranicznego. - Chodzi o to, aby pokazać związki J. I. Kraszewskiego z Wołyniem - wyjaśnia dyrektor romanowskiego muzeum Krzysztof Bruczuk. - Okres wołyński w biografii pisarza jest dość szeroki i obejmuje lata 1837-59. Jego pierwszym majątkiem była wieś Omelno koło Łucka, następnie Gródek i Hubin. W 1853 r. pisarz pożegnał się z życiem wiejskim i przeniósł do Żytomierza, skąd siedem lat później wyprowadził się do Warszawy. Na Wołyniu Kraszewski pełnił dość istotne funkcje: był kuratorem szkół polskich, dyrektorem Teatru Żytomierskiego i Klubu Szlacheckiego oraz prezesem Towarzystwa Dobroczynności, ciesząc się równocześnie sławą jako pisarz - przypomina.
14/2021 (1340) 2021-04-07
Ci, którzy kochają literaturę, nie rozstają się z ulubionymi pisarzami nawet w okresie pandemii. Są i tacy, którzy nie tylko czytają, ale również tworzą swoje własne teksty.

W czasach przymusowego przebywania w domach książki można wykorzystać do walki z izolacją i mimo społecznego dystansu poznawać świat. Mieszkańcom gminy Ryki (i nie tylko) znana jest twórczość lokalnej poetki Janiny Ostrzyżek. A to za sprawą spotkań z jej udziałem, podczas których prezentuje swoje tomiki i omawia dorobek literacki znanych polskich autorów. Jak sama mówi, należy do pokolenia, które mniej korzysta z internetu, czytając przede wszystkim słowo zapisane na papierze. - Książkę nie tylko się czyta, ale ma się przyjemność z trzymania jej w ręku - zaznacza. J. Ostrzyżek, która wydała tomiki: „Codzienność” i „Po Drugiej Stronie”, podejmuje przede wszystkim tematy egzystencjalne. W jej utworach czytelnik znajdzie również nawiązanie do okolicznej przyrody Starej Dąbi. W poetce pozostała także tęsknota za krajobrazem rodzinnej nadwiślańskiej wioski Kaliszany w parafii Piotrawin. W wierszach odbija się dom rodzinny z kochającym ojcem i mamą, która nadal jest przy niej. - Kiedy miałam 20 lat, napisałam wiersz „Marzenia o domu”.
14/2021 (1340) 2021-04-07
„Jesienna sukienka” ma kilka wymiarów. Jesień to moja ulubiona pora roku. Sentymentalna, niosąca przecudne barwy i jednocześnie świadomość umierania, ale i nadziei, że przyjdzie wiosna.

„Jesienna sukienka” to mówi także o moim wieku i stanowi podsumowanie twórczości- tak o swoim najnowszym tomiku poezji powiedziała Anna Wasak, radzynianka, która natchnienie do napisania wiersza potrafi odnaleźć w zwykłej kropli rosy. Wydawcą publikacji jest Radzyńskie Stowarzyszenie „Podróżnik”. Jej promocja - ze względu na obostrzenia związane z pandemią - odbyła się 28 marca na kanale youtube Telewizji Radzyń. Spotkaniemające formę wywiadu poprowadziła Renata Sieromska, która pytała A. Wasak m.in. o to, co ją inspiruje, skąd czerpie natchnienie i jak chciałaby być przedstawiana na wieczorach autorskich. - Po prostu A. Wasak. Niech mówią o mnie moje wiersze - odpowiedziała autorka. Poetka określiła siebie jako kobietę o wielu rolach w życiu. Jednak zawsze robiła coś, co ją fascynowało. - Przez osiem lat uczyłam w szkole języka polskiego. Bardzo mi się to podobało.