Kultura
35/2021 (1361) 2021-09-01
Halina Frąckowiak, Stanisława Celińska czy Alicja Majewska - to gwiazdy 26 Ogólnopolskich Spotkań z Piosenką Autorską „Oranżeria”. W tym roku dobór artystów szczególnie przypadł publiczności do gustu, o czym świadczy fakt, że bilety na wszystkie koncerty rozeszły się błyskawicznie.

Impreza, która od 26 lat gości w kalendarzu wydarzeń kulturalnych miasta, co roku przyciąga wielbicieli piosenki autorskiej. Nie inaczej było i w tym roku. Tradycyjnie już organizatorzy, czyli Radzyński Ośrodek Kultury, zaprosili do udziału w festiwalu znakomitych artystów. Impreza rozpoczęła się w piątek 27 sierpnia. Ze sceny Rok powitał gości jego dyrektor Robert Mazurek. - Tegoroczna edycja będzie obfitowała w największe gwiazdy. Wszystkie bilety na koncerty organizowane w ramach „Oranżerii” zostały wykupione w ciągu dwóch tygodni od momentu uruchomienia ich sprzedaży.
35/2021 (1361) 2021-09-01
Choć to wielowiekowa tradycja na polskich wsiach, coraz mniej osób posiada tę umiejętność. Dlatego w niektórych miejscowościach tuż przed końcem żniw organizuje się zarówno warsztaty, jak i konkursy wicia wieńców. Ich organizatorom zależy, by zwyczaj ten przetrwał.

Podczas święta plonów jednym z ważniejszych akcentów jest prezentacja dożynkowych wieńców. Misternie sporządzone korony zwykle budzą niekłamany zachwyt uczestników imprezy. Koła gospodyń wiejskich, panie z ludowych zespołów nawet tygodniami pracują nad kształtem plecionek, zbierają kwiaty i zioła, ścinają kłosy na różnych etapach dojrzewania, potem sortują i suszą. To żmudna praca, której tajniki nie są już tak powszechnie znane jak przed laty. - Jesteśmy samoukami. Jak powinien wyglądać właściwy wieniec, nikt nam nie mówił - przyznaje Krystyna Kędzierska, która kieruje zespołem Ale Baby z Berezy w gminie Międzyrzec Podlaski.
34/2021 (1360) 2021-08-25
Przez lata pisała do przysłowiowej szuflady, nie sądząc, iż kiedyś usłyszy od obcych ludzi, że jej utwory przynoszą radość, ukojenie czy przebaczenie. - Dziś wiem, że wiersze są jak dzieci, które wychodzą z nas, z rodzin, i idą, by żyć dalej - mówi poetka Janina Ostrzyżek.

Pochodzi ze wsi Kaliszany nad Wisłą, mieszka w Starej Dąbi niedaleko Ryk, ale jej poezja sięga poza okolicę. J. Ostrzyżek, związana kołem literacko-poetyckim działającym przy Kwadracie Artystycznym w Rykach, ma na swoim koncie trzy tomiki: „Codzienność”, „Po Drugiej Stronie” i „Ślady”. W swoich utworach podejmuje przede wszystkim tematy egzystencjalne, ale czytelnik znajdzie również nawiązanie do okolicznej przyrody Starej Dąbi, tęsknotę za krajobrazem rodzinnej wioski Kaliszany, rodzinnym domem z ukochanymi rodzicami. „... jestem z chłopów/ tych zwyczajnych/ pszenno-żytnich/ chlebodajnych...” - to słowa z wiersza „Mój rodowód”. Pochodzenie to dla J. Ostrzyżek powód do dumy, a praca rolnika w polu, w bardzo bliskim kontakcie z ziemią, obrazuje prawdę o człowieku. - Chłop pracował dla chleba, aby nakarmić nim siebie i innych - stwierdza. - Na wsi dawniej mówiło się, że na polu „rośnie chleb” - dodaje.
34/2021 (1360) 2021-08-25
II Radzyński Jarmark Sztuki i Rękodzieła „Kozirynek 2021”, który odbył się w sobotę 21 sierpnia, po raz kolejny okazał się sukcesem. Impreza przyciągnęła nie tylko mieszkańców miasta i powiatu, ale i województwa.

Tego dnia ul. Ostrowiecka zamieniała się w deptak. Stanęły na niej stragany prezentujące artystów, rzemieślników i rękodzielników, a także oferujące produkty lokalne, m.in. wędliny, chleby, sery, miody. Ponadto odbyły się warsztaty i pokazy artystyczne, m.in. kowalskie, rzeźbiarskie, ceramiczne, mydlarskie i wikliniarskie. - Celem imprezy było przybliżenie kultury tradycyjnej, zainteresowanie mieszkańców i przyjezdnych turystów dziedzictwem kulturowym naszego regionu, przekazywanie z pokolenia na pokolenie istotnych treści kultury, jak obyczaje, poglądy, wierzenia, sposoby myślenia i zachowania, normy społeczne, a także promowanie regionu ze szczególnym naciskiem na prezentację bogatego dorobku dziedzictwa kulturowego - powiedział Robert Mazurek, dyrektor ROK i pomysłodawca jarmarku. Ponadto organizatorzy kultywowali amatorską twórczość artystyczną. Impreza była też okazją do wspólnego spędzenia czasu wolnego oraz integracji mieszkańców powiatu radzyńskiego.
33/2021 (1359) 2021-08-18
Z wykształcenia nauczyciel wychowania fizycznego, z zamiłowania poeta i muzyk. Piotr Struczyk z Komarówki Podlaskiej gra na skrzypcach, mandolinie oraz na… listku.

Talent muzyczny odziedziczył po rodzicach. To w domu rodzinnym w Bezwoli, skąd pochodzi, budziło się zamiłowanie do śpiewu i gry na instrumentach. - Ojciec, który ciężko pracował w polu, zawsze znalazł czas na lekturę książek i grę na ustnej harmonijce - opowiada pan Piotr. - Wraz z rodzeństwem siadaliśmy przy nim i słuchaliśmy różnych pieśni, np. patriotycznych - „Wojenko, wojenko” - i innych. Opowiadał nam o historii Polski, o bohaterach narodowych. Po wielu latach, pamiętając ojcowskie opowieści, pisałem wiersze m.in. o gen. Franciszku Kleebergu czy rtm. Witoldzie Pileckim. Powstał też rymowany utwór na temat „Mazurka Dąbrowskiego” zaczynający się słowami: „Dlaczego przy hymnie państwowym/ z mych oczu łzy płyniecie?/ Chyba dlatego, że powstał,/ gdy Polski nie było na świecie”.
33/2021 (1359) 2021-08-18
Skrzypaczka Oliwia Spychel z Leśnej Podlaskiej i żeńska grupa śpiewacza Na swojską nutę z Zahorowa zaprezentowały podlaski folklor podczas 55 Sabałowych Bajań w Bukowinie Tatrzańskiej. I to z sukcesem!

Sabałowe Bajania to ogólnopolski festiwal polskiego folkloru, który od 1967 r. odbywa się w Bukowinie Tatrzańskiej. Impreza cieszy się wielkim zainteresowaniem. Zjeżdżają na nią artyści z różnych stron Polski i świata. Głównym punktem wydarzenia jest konkurs gawędziarzy, instrumentalistów, śpiewaków, drużbów i starostów weselnych. W tegorocznej edycji, która trwała się od 6 do 8 sierpnia, wzięło udział 33 gawędziarzy, 49 instrumentalistów, 45 śpiewaków, 34 grupy śpiewacze z 11 województw. Powiat bialski reprezentowały: O. Spychel z Leśnej Podlaskiej i zespół Na swojską nutę z Zahorowa (gmina Piszczac). Oliwia wykonała na skrzypcach dwa utwory: ,,Oberka Zdzisława Marczuka’’ i ,,Polkę trzęsionkę’’. Jury doceniło jej talent, przyznając drugą nagrodę w kategorii „instrumentalistka”. Z kolei panie z zespołu Na swojską nutę zajęły trzecie miejsce w kategorii „zespoły śpiewacze - dorośli”.
32/2021 (1358) 2021-08-11
Trzydniowe spotkanie z kulturą za nami. Widzowie doceniali ciekawą formę, zaś sami artyści - dobrą organizację i gotową do wspólnej zabawy publiczność - podsumowuje Magdalena Rudnik, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Sarnakach.

Nadbużański Festiwal Teatrów dla Dzieci „Gaducha” odbywał się w trzech miejscowościach (Sarnaki - główne miejsce festiwalu, Mierzwice i Serpelice) i trwał od 6 do 8 sierpnia. I choć z powodu ulewnego deszczu niektóre z przedstawień musiały zmienić swoje pierwotnie założone lokalizacje, to i tak wszystko się udało. - Nastawialiśmy się na to, że odwiedzą nas tylko miejscowi oraz ci, którzy wypoczywają w nadbużańskich okolicach. Tymczasem mieliśmy widzów z Siedlec, Otwocka, a nawet Lublina, którzy specjalnie przyjechali na nasz festiwal - podkreśla M. Rudnik. - Widzowie doceniali ciekawą formę przedsięwzięcia, zaś sami artyści - dobrą organizację i oddaną publiczność. Widać było, że przyszły osoby realnie zainteresowane teatrem, chętne do współpracy i wspólnej zabawy z aktorami. Artyści czuli, że są oglądani, że publiczność przyszła do nich i dla nich - dopowiada.
32/2021 (1358) 2021-08-11
16 sierpnia w Gminnym Ośrodku Kultury w Janowie Podlaskim odbędzie się wernisaż wystawy malarstwa Ryszarda Kowalewskiego pt. „Wybrałem góry”, który - jako taternik, himalaista, alpinista i grotołaz - góry zna jak nikt.

R. Kowalewski urodził się w 1943 r. w Lublinie. Do Liceum Sztuk Plastycznych uczęszczał w Zamościu. Stamtąd wyjechał na studia do Warszawy, gdzie w 1968 r. ukończył z wyróżnieniem Akademię Sztuk Pięknych. Następnie przeniósł się do Gdańska i w latach 1970-1974 pracował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych jako asystent. Pasją artysty obok malarstwa stała się wspinaczka wysokogórska. Wieloletnią przygodę z profesjonalnym alpinizmem rozpoczął w polskich Tatrach i, począwszy od 1965 r., dokonywał liczących się w alpinizmie wejść. Pasja górska ma dominujące odzwierciedlenie w jego twórczości - R. Kowalewski maluje bowiem góry i portrety ludzi gór. Od kwietnia 2010 r. pełni funkcję wiceprezesa Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Plastyków. Z okazji 40- lecia pracy twórczej otrzymał nagrodę prezydenta Gdańska, a za pracę społeczną Złotą Honorową Odznakę ZPAP.
31/2021 (1357) 2021-08-04
Tęsknota za rodzinnym domem i chęć ocalenia go od zapomnienia zaowocowały wierszami zebranymi w tomiku „Bugiem do Kodnia”.

Jego autorka - Walentyna Pawelec - urodziła się w Zalewszu nad Bugiem (gm. Kodeń). By dotrzeć do Szkoły Podstawowej w Zabłociu, musiała pokonywać 4 km. - Potem uczyłam się dalej, bo w odległym o 50 km Liceum Ogólnokształcącym im. Emilii Plater w Białej Podlaskiej. A potem jeszcze dalej, bo w oddalonej o 250 km Warszawie, studiując na Politechnice Warszawskiej na wydziale inżynierii lądowej - zdradza szczegóły swego życia, które bardzo szybko rozłączyło ją z rodzinną miejscowością. Także po studiach nie wróciła do Zalewsza, bo po uzyskaniu tytułu magistra inżyniera budownictwa drogowego zamieszkała w Radomiu. Tam rozpoczęła pracę oraz założyła rodzinę. Jej kariera zawodowa daleka była od literackich uniesień, choć pełna trudnych wyzwań, których się nie bała. Przez 18 lat pracowała w przedsiębiorstwach i zarządach drogowych. Własnoręcznie położyła pierwszą kolorową kostkę w Radomiu, zaprojektowała i wdrożyła tam pierwszą akomodacyjną sygnalizację świetlną, nowinki z zakresu oznakowania poziomego dróg.
31/2021 (1357) 2021-08-04
Uchodził za nauczyciela wyjątkowego. Dzięki niemu w mieście na rozpowszechniła się kultura ludowa. W wieku 76 lat zmarł pedagog, plastyk, społecznik i twórca zespołów folklorystycznych Jan Rogala.

Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Jednak, zdaniem tych, którzy znali pana Jana, akurat w jego przypadku w słowach tych nie ma zbyt wiele prawdy. - Po niektórych zostaje duża wyrwa. I on do takich ludzi należał. Odszedł nasz wielki mistrz - mówi jedna z wychowanek cenionego nauczyciela. J. Rogala pozostawił po sobie szereg dzieł. Do dziś jego obraz z wizerunkiem marszałka Piłsudskiego zdobi wejście szkoły w Bobrownikach. Przygotował szkic polskiego godła i herbu Ryk, które później wyhaftowały panie z Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Ale jego dzieckiem, któremu poświęcił całą swoją pasję i czas, były kapela i działający przy Szkole Podstawowej nr 1 Dziecięcy Zespół Tańca Ludowego „Ryki”, który powołał do życia w 1968 r. „Raduje się serce, raduje się dusza, gdy Dziecięcy Zespół Tańca Ludowego w Rykach do tańca wyrusza” - mawiał pan Jan.