Kultura
28/2020 (1302) 2020-07-08
Na początku lipca odbyło się XII Spotkanie z Kulturą Tatarską i Regionalną. W programie znalazły się m.in. nauka strzelania z łuku, zwiedzanie mizaru i zawody biegowe.

Impreza rozpoczęła się w piątek 3 lipca od warsztatów genealogicznych dla dzieci i dorosłych. - Niektórym udało się odnaleźć kilka pokoleń. Myślę, że będziemy kontynuować takie zajęcia cyklicznie. W sobotę, rano i wieczorem, pływaliśmy kajakami po Zielawie. W ciągu dnia odwiedziliśmy tatarski cmentarz i wspólnie odczytywaliśmy nagrobne inskrypcje. Robiliśmy to m.in. za pomocą kredy. Po raz drugi w historii zorganizowaliśmy także grę terenową zatytułowaną „Poszukiwanie tatarskiego skarbu”. Wzięło w niej udział pięć drużyn. Uczestnicy musieli znaleźć konkretne punkty - ukryte w różnych częściach miejscowości, nawiązujące do tatarskiego dziedzictwa kulturowego - i rozwiązywać zagadki. Do przejścia mieli około… 15 km - opowiada Łukasz Węda, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka i pomysłodawca imprezy.
28/2020 (1302) 2020-07-08
Mimo obostrzeń epidemicznych lato zapowiada się całkiem ciekawie. Instytucje kultury przygotowały warsztaty w plenerze, koncerty, zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Tegoroczne lato ze względu na pandemię koronawirusa będzie wyjątkowe. Wiele zaplanowanych wcześniej imprez nie odbędzie się. Wielu mieszkańców nie wyjedzie w tym roku na tradycyjny wypoczynek. Dlatego domy kultury przygotowały propozycje spędzenia czasu w mieście nie tylko dla najmłodszych, ale również i dorosłych.
27/2020 (1301) 2020-07-01
14 czerwca w siedleckiej katedrze zainaugurowano festiwal Organowe Siedlce 2020. Opóźnienie spowodowane było panująca pandemią, dlatego organizatorzy postawili na streaming.

Dzięki takiemu rozwiązaniu każdy mógł w czasie rzeczywistym obejrzeć ten koncert na youtube. Za organizacją koncertu stali Miejski Ośrodek Kultury, samorząd Siedlec, który dofinansowuje wydarzenie, ale przede wszystkim - niezmiennie od dziesięciu lat - Stowarzyszenia Pro Musica Organa. Koncert z niezwykle ciekawym repertuarem wykonał Marek Pilch, profesor katowickiej Akademii Muzycznej oraz dyrygent Akademickiej Orkiestry Barokowej, muzyk wszechstronny, grający również na klawesynie i historycznych fortepianach. - Program stanowiły w 100% transkrypcje, czyli utwory napisane na inny aparat wykonawczy: zespół instrumentalny, chór, orkiestrę - wylicza Justyna Pastor ze stowarzyszenia Pro Musica Organa. - Organy siedleckiej katedry, wybudowane w stylu symfonicznym, łączą w sobie możliwości brzmieniowe wielu różnych instrumentów i tę właśnie cechę naszego instrumentu szczególnie uwypuklił występ artysty - podkreśla.
27/2020 (1301) 2020-07-01
Kustosz oddziału dla dzieci Miejskiej Biblioteki Publicznej we Włodawie - Joanna Orzeszko została laureatką nagrody specjalnej „Zwyrtała 2020” za najlepszy pomysł na promocję czytania zrealizowany w internecie podczas epidemii.

Projekt J. Orzeszko polegał na nagraniu i udostępnieniu w internecie filmów z grą w berka czytelniczego. Zabawę rozpoczynał pisarz czytający fragment swojej książki, a kontynuowali goście zaproszeni przez książnicę. Konkurs „Zwyrtała” organizowany jest w ramach Międzynarodowego Festiwalu Literatury Dziecięcej „Rabka Festival”. Organizatorzy zachęcali do udziału w nim słowami: „Zwyrtała tak pięknie grał, że potrafił porwać aniołów do tańca i roztańczyć całe niebo! Szukamy «czytelniczego» Zwyrtały, którego pomysł porwał do lektury i rozczytał szkołę, dzielnicę, wieś, miasto…” Nagrodzono pomysły, które przyczyniły się do zainteresowania książką osoby niemające przyzwyczajeń czytelniczych. Zwycięzców wybierało jury w składzie: prof. dr hab. Anna Janus-Sitarz, prof. dr hab. Grzegorz Leszczyński i Konstanty Przybora. Wydarzenie objęło patronatem Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich. Laureatką została Kinga Lanc z MBP im. Floriana Ceynowy w Rumi.
26/2020 (1300) 2020-06-24
Z okazji 100 urodzin malarza prof. Ludwika Maciąga, mieszkańca Białej Podlaskiej, władze miasta przyjęły uchwałę mającą na celu upamiętnienie jego zasług. Przygotowano wiele kulturalnych wydarzeń, jednak obostrzenia związane z epidemią koronawirusa pokrzyżowały organizatorom plany.

Prof. L. Maciąg to wybitny bialczanin, absolwent gimnazjum im. J. I. Kraszewskiego, znakomity malarz koni i rodzimego pejzażu, jak również scen batalistycznych z historii Polski. Zasłużony wychowawca i pedagog, absolutnie autentyczny i uczciwy, zarówno w swojej sztuce, jak i w życiu - można przeczytać w stanowisku, jakie zajęła rada miasta. L. Maciąg to Honorowy Obywatel Miasta Biała Podlaska. W 2004 r. został wyróżniony Bialską Nagrodą Kultury im. Anny Sanguszkowej za całokształt twórczości artystycznej i doniosły wkład w dorobek polskiej sztuki oraz utrwalanie i popularyzowanie w świecie urody polskich koni i podlaskiego pejzażu. Z racji przypadającej 13 lipca 100 rocznicy urodzin twórcy przygotowano szereg wydarzeń, których celem jest przypomnienie zasług i osiągnięć profesora oraz jego powiązań naszym regionem. W inicjatywę włączyły się instytucje kultury i środowisko artystów, którym bliska jest postać prof. L. Maciąga.
26/2020 (1300) 2020-06-24
Warsztaty łucznictwa tradycyjnego, smakołyki kuchni tatarskiej i rywalizacja biegowa to tylko niektóre z atrakcji czekających na uczestników XII Spotkania z Kulturą Tatarską i Regionalną.

Tegoroczna edycja imprezy promującej tatarskie zwyczaje odbędzie się w pierwszy weekend wakacji, tj. w dniach 3-5 lipca. Miejscem rekreacji stanie się świetlica w Studziance i tereny wokół budynku. Do wspólnej zabawy zapraszają Stowarzyszenie Rozwoju Miejscowości Studzianka oraz władze powiatu bialskiego i gminy Łomazy. Pytany o atrakcje czekające na uczestników zabawy, Łukasz Węda, prezes SRMS, wyjaśnia, że w programie tatarskiego święta - jak co roku - odbędą się warsztaty łucznictwa tradycyjnego, pokazy kuchni tatarskiej i zmagania sportowe pod hasłem Tatarski Turniej Rodzinny. - Mieszkańcy regionu po raz kolejny będą mieli też okazję spotkać się z potomkami Tatarów - dodaje. Nie lada niespodzianką - jak zapowiada - stanie się bieg śladami ziem należących niegdyś do społeczności tatarskiej, czyli tzw. Tatarska Piątka, która z edycji na edycję gromadzi coraz więcej uczestników. - Planujemy również konkurencje biegowe dla dzieci oraz marsz nordic walking. Jak zawsze będzie można zwiedzić także zabytkowy cmentarz tatarski - zaznacza Ł. Węda.
25/2020 (1299) 2020-06-17
Wśród wydarzeń, które z okazji przypadającego 9 czerwca Międzynarodowego Dnia Archiwów przygotowało Archiwum Państwowe, znajduje się m.in. ciekawa kolekcja dokumentów dotyczących Janusza Drwęskiego, więźnia obozu koncentracyjnego Sachsenhausen 1940-1952, związanego z Siedlcami.

Ze względu na zagrożenie epidemiczne w tym roku AP w całej Polsce obchodziły swój dzień wirtualnie. Nie ruszając się z domu, można było obejrzeć wiele ciekawych wystaw i kolekcji. - W tym roku wspólnie z Międzynarodową Radą Archiwów (ICA) AP świętowały Międzynarodowy Tydzień Archiwów - mówi dr Grzegorz Welik, dyrektor AP w Siedlcach. - Nasze archiwum przygotowało dwie wystawy. Pierwsza to „Mińsk Mazowiecki w latach 50 XX wieku”, na którą składa się kilkadziesiąt ciekawych zdjęć. Tytuł drugiej to „Reklama prasowa - źródło do historii gospodarczej przedwojennych Siedlec” pokazująca życie gospodarcze miasta w tamtym czasie. Można było również zobaczyć dwie kolekcje. To także wystawy, ale złożone z archiwów rodzinnych. Jedna z nich ofiarowana AP przez Izabelę Rdzanek, wieloletniej redaktor i sekretarz pisma „Archeion”, przedstawia wycinek z historii rodzinnej Zalewskich, Kołodziejskich oraz Tarkowskich. Druga to dokumenty dotyczące J. Drwęskiego. Prezentuje ona przede wszystkim listy z obozu wysyłane do Polski.
25/2020 (1299) 2020-06-17
Miłośniczka ziół, lokalnej historii i tradycji, którą wyraża przez śpiew i gotowanie. Anna Szpura przewodzi kołu gospodyń wiejskich Korniczanki ze Starej Kornicy oraz zespołowi śpiewaczemu Korniczanie.

Pomysł utworzenia koła gospodyń wiejskich narodził się w 2016 r., gdy we wrześniu grupa pań przygotowywała wieniec dożynkowy. - Lubiłyśmy się razem spotykać i chciałyśmy zaznaczyć naszą pracę - opowiada pani Anna. - Już jako członkinie koła wystawiłyśmy nasz wieniec, przy którym mocno się napracowałyśmy i chociaż nie zajęłyśmy wtedy żadnego miejsca, byłyśmy bardzo dumne i zadowolone z naszej pracy - wspomina. - Dostałyśmy wtedy zaproszenie do Łącka na festiwal „Od kujawiaka do oberka”, gdzie zajęłyśmy pierwsze miejsce w konkursie kulinarnym. Zostałyśmy nagrodzone za naszą regionalną potrawę korowaj weselny i za cukinię w kurkumie - dodaje. Ten pierwszy sukces sprawił, że panie uwierzyły w siebie, rozwijając swoje talenty m.in. przez udział w kolejnych konkursach. W kole działają mieszkanki Starej Kornicy, a w zespole - również osoby z innych miejscowości, m.in. z Kobylan, Wyrzyk, Rudki. - Razem śpiewamy i razem dzielimy się doświadczeniami. Chcemy po prostu być ze sobą.
24/2020 (1298) 2020-06-10
Malarstwo to jej pierwsza wielka miłość, z której nigdy nie wyrosła. Kiedy wyszła za mąż i urodziła dzieci, pasja musiała ustąpić miejsca obowiązkom. Kilka lat temu ponownie stanęła przy sztalugach. Beata Łukaszuk z Sapiehowa to specjalistka od obrazów sakralnych.

- Od dziecka wraz z siostrą bardzo lubiłyśmy rysować. Wychowałam się w Zaberbeczu i pamiętam, iż już w podstawówce chodziłyśmy na kółko plastyczne. Kiedy wyszłam za mąż, przeprowadziliśmy się z mężem do Sapiehowa. Praca w gospodarstwie i opieka na bliźniakami, które wkrótce przyszły na świat, sprawiły, że musiałam odłożyć swoją pasję na bok. Dopiero gdy synowie dorośli, ponownie chwyciłam za pędzel - opowiada B. Łukaszuk. Lokalna artystka żartuje, że to św. Antoni sprawił, iż wróciła do malowania. - Skoro jest on patronem zagubionych rzeczy i osób, to równie dobrze może być także orędownikiem zapodzianej pasji - podkreśla lokalna artystka. Wszystko zaczęło się, gdy na parafię przyszedł nowy ksiądz. Kiedy zaczął robić porządki w stodole, odkrył w niej wiele starych figur. Ogłosił w kościele, że każda rodzina może wziąć po jednej, pod warunkiem że postawi przed domem kapliczkę. Pomysł kapłana bardzo spodobał się mieszkańcom i kiedy Łukaszukowie zdecydowali, że też wezmą figurkę, okazało się, iż została już tylko jedna: św. Antoni. - W życiu nie ma jednak przypadków. Mój mąż ma na drugie Antoni i otacza swojego patrona szczególną czcią.
24/2020 (1298) 2020-06-10
Muzeum Południowego Podlasia zaprasza na wystawę poświęconą 34 pułkowi piechoty, który przez 20 lat stacjonował w Białej Podlaskiej.

Na ekspozycji pokazano wiele fotografii obrazujących życie żołnierzy, mundury, akcesoria oraz odznaczenia i odznaki. Całości dopełnia zbiór tablic o historii pułku. Wystawę można zwiedzać stacjonarnie (w oficynie zachodniej) lub wirtualnie (na facebookowym profilu i stronie muzeum). Prezentowane eksponaty w większości zostały użyczone przez potomków żołnierzy 34 pp. Część pochodzi z archiwów. Pamięć o tej formacji jest ciągle żywa w Białej Podlaskiej. Od kilku lat 8 maja obchodzone jest święto 34 pp. Datę uroczystości wybrano nieprzypadkowo. Przypomina ona o rocznicy zwycięskiej bitwy, jaką bialski pułk stoczył w 1920 r. pod Rzeczycą. W tym roku od tamtych wydarzeń mija 100 lat. 34 pp został uformowany pod koniec 1918 r. w Twierdzy Dęblińskiej. Jednostkę zorganizowano z oddziału 2 pp Polskiej Siły Zbrojnej i ochotników z Podlasia. Jej pierwszym dowódcą był mjr A. Narbut-Łuczyński. Formacja przybyła do Białej Podlaskiej w grudniu 1918 r. Na początku 1919 r. 34 pp otrzymał zadanie odebrania Niemcom Terespola i Brześcia.