Kultura
35/2020 (1309) 2020-08-26
W Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach trwają prace nad przygotowaniem dwóch wirtualnych wystaw ph. „Splendor Podlasia”. Obie będą dostępne jesienią.

Pierwsza z ekspozycji będzie poświęcona szatom liturgicznym, druga - złotnictwu ze zbiorów placówki. Muzeum otrzymało na realizację projektu grant z ministerstwa kultury. - Zainteresowani z kraju i zagranicy będą mogli zapoznać się z unikatowymi przedmiotami stanowiącymi kolekcję muzeum oraz depozyty czasowe z parafii diecezji siedleckiej. Wystawy pokażą najnowszy stan wiedzy w postaci autorskich tekstów informacyjnych z materiałami archiwalnymi i ikonograficznymi wraz z ich opisem - mów ks. dr Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego. Kilka tygodni temu rozpoczęła się rewitalizacja tkanin kościelnych. Obecnie na tapecie znalazły się zabytki sztuki złotniczej, które funkcjonowały w świątyniach diecezji siedleckiej. W pracach badawczych pomagają przebywający gościnnie w Siedlcach pracownicy Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Przy okazji realizacji projektu weryfikowane lub uzupełniane jest pochodzenie eksponatów, które zostaną dokładnie sfotografowane. - Na początku zachwycamy się formą obiektów, a potem zaczynają się mozolne poszukiwania, co z danym eksponatem się działo i co sprawiło, że obecnie znajduje się w zbiorach muzeum - mówi Piotr Jamski, historyk sztuki z IS PAN.
35/2020 (1309) 2020-08-26
22 sierpnia w Rykach odbył się rodzinny „Piknik z Niepodległą”. Atrakcji nie brakowało - zarówno dla najmłodszych, jak i dorosłych.

W sobotnie popołudnie na terenie zespołu pałacowo-parkowego wiele się działo. W programie znalazły się występy lokalnych artystów, pokazy sprzętu wojskowego, warsztaty militarne dla dzieci. Kto chciał, mógł też zrobić sobie zdjęcie z lokalną maskotką - Rykusiem. Na scenie zaprezentowali się młodzi artyści na co dzień ćwiczący pod okiem instruktorów Miejsko-Gminnego Centrum Kultury. Utwory m.in. Maryli Rodowicz, Grzegorza Turnaua i Katarzyny Groniec zaśpiewała Ewa Jagiełło. Mocniejsze brzmienia zapewnił lokalny zespół Crank Fly. Gość specjalnym imprezy była grupa folkowa Redlin. Mieszkańców przyciągało stoisko rekonstruktorów 3 Pułku Strzelców Konnych im. hetmana S. Czarnieckiego, gdzie serwowano darmową grochówkę. Zupa jest specjalnością ułanów z Borku. - Jeździmy tak od 15 lat. Na ostatniej imprezie poszły cztery kotły i jeszcze zabrakło. Trzeba było skrobać. A kto nie zdążył, ten nie jadł - mówi z żartem Zofia Prządka. Zainteresowaniem, zwłaszcza najmłodszych, cieszyło się też stoisko z militariami należącymi do 22 Batalionu Lekkiej Piechoty z Dęblina wchodzącego w skład 2 Brygady Obrony Terytorialnej w Lublinie.
34/2020 (1308) 2020-08-19
Kilka lat temu Teresa Pływacz postanowiła stworzyć drzewo genealogiczne swojej rodziny. Jednak na samym drzewie nie poprzestała. Po trzech latach żmudnej pracy powstał niezwykły album pt. „Lisiowólka w starej fotografii”. Jego promocja odbyła się 9 sierpnia w Radzyńskim Ośrodku Kultury.

Lisiowólka to wieś położona w gminie Wohyń w powiecie radzyńskim. Ta niewielka miejscowość, która liczy zaledwie kilkuset mieszkańców, doczekała się publikacji opowiadającej o ludziach, zwyczajach, obrzędach z pierwszej polowy XX w., a także wydarzeniach z czasów II wojny światowej. A wszystko za sprawą T. Pływacz, emerytowanej pracownicy banku, rodowitej mieszkanki Lisiowólki. - Choć wyjechałam z niej wiele lat temu - najpierw do liceum w Świdniku, potem na studia do Lublina, gdzie osiadłam blisko 40 lat temu - zawsze tęskniłam i tęsknię za moją rodzinną miejscowością. Można powiedzieć, że ta książka powstała z miłości i tęsknoty za Lisiowólką - mówi autorka, przyznając, że historią interesowała się od dziecka i już jako mała dziewczynka lubiła słuchać opowieści o tym, jak to dawniej bywało. Dzisiaj swoją pasją zaraża innych, np. opowiadając wnukom rodzinne anegdoty z przeszłości czy spotykając się z młodzieżą, której przybliża dzieje regionu.
34/2020 (1308) 2020-08-19
Muzeum Południowego Podlasia wzbogaciło się o pracownię digitalizacji. Nowy sprzęt oraz możliwości pomogą w pracy muzealnikom i przysłużą się promocji placówki.

O projekcie związanym z digitalizacją zasobów bialskiego muzeum mówiło się od dłuższego czasu. Kosztował ponad 723,5 tys. zł. Aż 615 tys. zł pochodziło z dotacji unijnej. W ramach projektu zakupiono m.in.: urządzenie do zabezpieczania sieci w muzeum, zasilacze awaryjne, macierz pamięci, szafy serwerowe, serwery wraz z systemem operacyjnym, komputery do opisu muzealiów, urządzenia wielofunkcyjne, stacje robocze do obróbki skanów oraz zestaw do fotografowania obiektów muzealnych. Dodatkowo w budynku oficyny zachodniej wybudowano pomieszczenie serwerowni z instalacjami elektrycznymi i telekomunikacyjnymi. Violetta Jarząbkowska, dyrektor MPP, podkreśla, że projekt przyniesie korzyści muzealnikom, pasjonatom sztuki i historii oraz studentom i naukowcom.
33/2020 (1307) 2020-08-12
Przez trzy dni - od 7 do 9 sierpnia - na trzech scenach teatralnych w Sarnakach, Serpelicach i Mierzwicach odbywał się I Nadbużański Festiwal Teatrów dla Dzieci.

Można było obejrzeć 18 spektakli wykonywanych przez dziewięć zespołów teatralnych. Na scenie zaprezentowały się m.in. teatry: lalkowe, przedmiotu, improwizacji, a także teatr piasku prezentowany wieczorową porą na plenerowym ekranie kinowym. Nie zabrakło wydarzeń towarzyszących, czyli warsztatów robienia pacynek, kukiełek, stworzenia własnego teatrzyku Kamishibai itp. Podczas festiwalu odbyły się również trzy spektakle skierowane do widzów dorosłych oraz koncert. - Pomysł organizacji festiwalu kiełkował we mnie od bardzo dawna - mówi Magdalena Rudnik, dyrektor gminnego ośrodka kultury w Sarnakach. - Obserwowałam inne tego typu imprezy w Polsce. Chciałam znaleźć dla naszej placówki coś, co będzie kojarzyć się tylko z nami, zorganizować wydarzenie inne niż wszystkie. Nie chciałam kolejnych festynów. W zeszłym roku udało się nam uczestniczyć w akcji „Lato w teatrze”. Był to projekt realizowany przez Instytut Teatralny z Warszawy.
33/2020 (1307) 2020-08-12
9 sierpnia po raz 14 odbył się Mazowiecki Festiwal Kapel Ludowych, który już na dobre wpisał się w krajobraz gminy Wiśniew.

- Dopisała nam pogoda i nie zawiodła publiczność, która - jak co roku - wspólnie bawiła się z artystami, nucąc utwory i nagradzając artystów gromkimi brawami - mówi Paweł Ksionek, dyrektor gminnego ośrodka kultury w Wiśniewie. W biesiadzie ludowej, której w tym roku przewodziła kapela podwórkowa Z kopyta, i wspaniałej zabawie nie przeszkodziła nawet pandemia koronawirusa. - Oczywiście zastosowaliśmy się do wszelkich obostrzeń i zachowaliśmy wszystkie przepisy - zaznacza P. Ksionek. - Pomimo tej szczególnej sytuacji mieliśmy tyle samo zgłoszeń, co w poprzednich edycjach imprezy. Wystąpiło 14 zespołów ludowych i troje solistów - dodaje. Utwory wykonywane w trakcie festiwalu grane są na tradycyjnych instrumentach ludowych, m.in. na akordeonie, harmonii, skrzypcach, bębnie. - A niektóre z nich muzycy wykonali sami - mówi dyrektor wiśniewskiego GOK.
32/2020 (1306) 2020-08-05
Jesień życia nie musi być smutna. Życie emeryta i rencisty mogą urozmaicić śpiew i występy na scenie - zapewniają członkowie Seniorów, zespołu śpiewaczo-obrzędowego z Urszulina w powiecie włodawskim.

Zespół powstał w 1992 r. przy zarządzie rejonowego oddziału Polskiego Związku Emerytów i Rencistów w Urszulinie, przy którym działała emerytowana nauczycielka, z zamiłowania krzewicielka folkloru Janina Chrzaniuk. To ona powołała grupę do istnienia. Następnie Seniorkami - bo taką na początku nosiła nazwę - kierowała Sabina Szczepańska. W 2003 r. do zespołu dołączył mężczyzna z akordeonem - Mieczysław Brudz. I tak powstali… Seniorzy. Dzisiaj należą do nich mieszkańcy Wereszczyna, Woli Wereszczyńskiej, Zastawia, Wytyczna, Andrzejowa i Sumina. Od 2008 r. zespołem kieruje Ewa Kozłowska. - Po prostu lubimy śpiewać, dlatego się spotykamy. W większym gronie łatwiej rodzą się pomysły na teksty piosenek i widowisk obrzędowych - zapewnia. Tak powstał utwór „W naszym Urszulinie”, który opowiada o tym, że to miejscowość położona wśród lasów i pięknych jezior, gdzie rozciąga się Poleski Park Narodowy, a turyści odnajdą miejsce do wypoczynku.
32/2020 (1306) 2020-08-05
Rozmowa z Robertem Mazurkiem, dyrektorem radzyńskiego Ośrodka Kultury w Radzyniu Podlaskim.

Telewizja Radzyń od początku istnienia nadaje codziennie. Jej program podzielony został na trzy bloki. W pierwszym, w ramach „Radzyńskiej Kroniki Filmowej”, przypominamy ważne momenty i wydarzenia mające miejsce w przeszłości naszego miasta i regionu. Drugi stanowi „Poezja na dobranoc”, gdzie promujemy lokalnych poetów. Są to osoby, którym w ostatnich trzech latach ROK wydał tomiki poezji w ramach cyklu „Radzyńskich Wędrówek Literackich”. Zaprosiliśmy je do czytania swoich wierszy. Trzeci blok jest zróżnicowany w zależności od dnia tygodnia. Tutaj emitujemy rozmowy z lokalnymi specjalistami z różnych dziedzin, ludźmi kultury, artystami. Transmitujemy też wydarzenia kulturalne na żywo. W tej formie odbył się już stand-up Bilguuna Ariunbaatara pt. „Mongoł Show”, spektakl teatralny „Pomoc sąsiedzka” z udziałem Marzanny Graff i Aleksandra Mikołajczaka, koncerty zespołów Golden Life i Chłopcy z Placu Broni, a także spotkanie z Michałem Worochem w ramach „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami”. Ponadto w trzecim bloku publikowane są autorskie programy dotyczące ogrodnictwa, zdrowia, lokalnej historii, wirtualne galerie sztuki czy też bajki dla dzieci. Cała nasza oferta została bardzo pozytywnie przyjęta przez widzów. Największą oglądalnością cieszą się relacje na żywo i programy poruszające problemy naszej lokalnej społeczności.
31/2020 (1305) 2020-07-29
Skromnie, ale uroczyście dziesięciolecie istnienia obchodził ludowy zespól Zalesianki z Zalesia w gminie Łuków.

W planach była uroczystość na placu przy świetlicy w Zalesiu w ramach „Lata z folklorem”, jednak ze względu na obostrzenia związane z koronawirusem jubileusz odbył się w mocno okrojonej formie. - Chcieliśmy zaprosić dziesięć zaprzyjaźnionych zespołów, by wspólnie z nami świętowały dziesięciolecie - mówi pani Janina Krasuska, założycielka i kierownik zespołu. Oprócz jego członków w uroczystości udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych, m.in. radna z Zalesia Stanisława Matejuk, wójt gminy Łuków Mariusz Osiak, Henryk Wysocki, dyrektor gminnego ośrodka kultury i sołtys Zalesia Kazimierz Karwowski. - Uczciliśmy nasz jubileusz w znacznie mniejszym gronie niż zakładaliśmy - dodaje Przemysław Nurzyński, akordeonista, akompaniator zespołu. Zalesianki powstały w 2010 r. z inicjatywy J. Krasuskiej i Maryli Zalewskiej. - Wcześniej należałam do gminnego kabaretu. Potem zaczęłam pracę u sióstr w domu pomocy społecznej i nie miałam już czasu na dodatkowe zajęcia. Jednak ciągle czegoś mi brakowało - opowiada pani Janina.
31/2020 (1305) 2020-07-29
Przy pomocy metafor oraz delikatnych słów wlewa w serca nadzieję i przybliża metafizyczną obecność Boga. Małgorzata Sempka wydała autorski tomik poezji.

W cienkiej z pozoru książce można znaleźć aż 48 utworów o różnej tematyce. Pojawiają się w nich różne motywy dotyczące wiary, miłości, uczuć, przemijania i piękna przyrody, ale łączy je coś wyjątkowego. - Wybrałam te wiersze, które są najbardziej pozytywne. Zawarłam w nich myśli pokrzepiające serce i podnoszące na duchu zwłaszcza w czasie, jaki teraz przeżywamy - zdradza pisarka. Dlatego najnowszy tomik M. Sempki nosi wymowny tytuł „Na słonecznym szlaku”. - Starałam się zachęcić czytelnika do spostrzegawczości, by zauważał czyjś uśmiech, dobre słowo, gest, promyk słońca i umiał za wszystko dziękować najwyższemu Stwórcy - podkreśla autorka. Zagłębiając się w przeszłość pisarki, można odnieść wrażenie, że charakter jej twórczości wypływa z przeżyć i doświadczeń. Pani Małgorzata urodziła się w Dęblinie, ale dzieciństwo spędziła wraz z rodzicami w malowniczej wsi Potok nieopodal Ryk. Początkowo nie myślała o tworzeniu poezji, a jeśli już coś pisała, to raczej „do szuflady”. W zamian koncentrowała się na poszerzaniu wiedzy.