Opinie
13/2022 (1390) 2022-03-30
Rozmowa z Moniką i Danielem Leszczyńskimi z Domowego Kościoła.

​Od czego trzeba zacząć rozmowę o różnicach między kobietą a mężczyzną?

Monika: Od potrzeb. Według Marshalla B. Rosenberga, autora książki „Porozumienie bez przemocy”, grupę podstawowych potrzeb, z których wynikają szczegółowe, tworzą: potrzeba kochania kogoś, bycia kochanym, potrzeba bezpieczeństwa, dokonania, uznania, przynależności, autonomii i sensu. W gruncie rzeczy wszyscy mamy takie same potrzeby. Odmienne są w przypadku kobiety i mężczyzny sposoby ich realizowania.
13/2022 (1390) 2022-03-30
Jeden z najcenniejszych eksponatów - alabastrowe popiersie Henryka Sienkiewicza dłuta Piusa Welońskiego - muzeum w Woli Okrzejskiej zawdzięcza zaangażowaniu ówczesnego ordynariusza diecezji siedleckiej bp. Jana Mazura. Niewiele brakowało, by zamiast miejsca urodzenia noblisty zdobiło ono gabinet pierwszego sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Kielcach.

- Ta historia kompletnie mnie zaskoczyła. Oczywiście bp J. Mazur odwiedzał muzeum, spotykał się z moim mężem, ale nie zdawałam sobie sprawy z tego, iż był tak zaangażowany w to, by to popiersie pozostało na ziemi łukowskiej - opowiada Anna Cybulska, żona wieloletniego dyrektora Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej Antoniego Cybulskiego, dodając, iż gdyby nie prośba o przygotowanie materiałów dla muzeum noblisty w Oblęgorku i pamiętnik jej męża, prawdopodobnie nikt nie dowiedziałby się o wyjątkowej roli, jaką w tej sprawie odegrał bp Mazur.
12/2022 (1389) 2022-03-23
Tak to już jest, że w minionym ćwierćwieczu Polacy „uruchamiali” wszystko, co mają w sobie najlepsze - i, niestety, najgorsze! - gdy pojawiały się wielkie emocje. Niezależnie od tego, jakie jest ich źródło, czy przyszły nagle, jak choćby przy okazji śmierci Jana Pawła II, katastrofy smoleńskiej, czy zostały wygenerowane sztucznie w ściśle określonym celu - vide: wulgarne demonstracje z Martą Lempart na czele.

Aktualnie ich źródłem jest barbarzyńska, niczym niesprowokowana rosyjska agresja na Ukrainę, miliony uchodźców przybywających do nas i wielkie poruszenie z tym związane w zwyczajnych polskich domach, generujące autentyczne, czyste zaangażowanie tysięcy ludzi w niesienie pomocy. Tu nie ma koniunkturalizmu, politycznego wyrachowania, bilansowania zysków i strat. Są ewangeliczna miłość, troska. Oby trwały jak najdłużej. Oby słowa Jezusa: „Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (por. Mt 25,31-46) stały się programem na życie wszystkich nas. Oby…
12/2022 (1389) 2022-03-23
Tocząca się tuż za naszą granicą wojna tak naprawdę trwa również u nas, w Polsce, ale też Europie i na całym świecie. Wojna informacyjna zmienia myślenie o znanych nam dotychczasowych sposobach walki.

Kiedy na ukraińskie domy spadają bomby, w naszych mediach społecznościowych pojawiają się posty, informacje, które mają wywołać określone reakcje. Jakie? Strach, lęk, przerażenie, ale też podejmowanie pewnych działań, wyrabianie sobie opinii i przekazywanie ich dalej. Tuż po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję na facebooku zaczęły pojawiać się informacje, że już wkrótce zabraknie paliwa i gazu na polskich stacjach. W efekcie przez kilka kolejnych dni były one oblegane, a zapasy paliwa topniały w ekspresowym tempie, osiągając zawrotne ceny.
11/2022 (1388) 2022-03-16
Siedzi mi w głowie facebookowy wpis ks. Andrzeja Draguły: „Patrzę na ludzi, którzy chowają się do schronów i na tych, co uchodzą z kraju. I tak sobie myślę: jak to jest nagle spakować życie do walizki? Co brać? Jak rozróżnić cenne, konieczne, potrzebne, niezbędne, wartościowe? A może człowiek bierze co popadnie, co pod ręką, najbliżej? Dziś próbowałem sobie zrobić takie myślowe ćwiczenie. I wciąż nie wiem.”

Co ja bym zabrał? Tyle razy w historii Polacy stawali przed podobnym dylematem. „W Muzeum Sybiru w Białymstoku wyeksponowano trzy przykładowe walizki z różnych okresów wywózek. Obrazuje to sytuację, gdy pierwsi wysiedleńcy byli zupełnie zdezorientowani i nie wiedzieli, co może się przydać. Tym bardziej że wszystko działo się bardzo szybko, podobnie jak w przypadku ucieczki. Z czasem zawartości walizek zmieniały się” - pisze ktoś w komentarzu pod cytowanym postem.
11/2022 (1388) 2022-03-16
Każdego dnia modlę się o to, żeby Pan Bóg zabrał ode mnie nienawiść do tych, którzy krzywdzą ludzi. Bo wiem, że jeżeli moim sercem zawładnie nienawiść, będę podobny do okupantów próbujących nam narzucić swój mir, który tak naprawdę jest zagładą - mówi wywodzący się z diecezji siedleckiej pallotyn ks. Waldemar Pawelec, od 19 lat posługujący na Ukrainie.

W 16 dniu wojny Dawida z Goliatem w Kijowie, w którym posługuję, jest w miarę spokojnie. Miasto sprawia wrażenie wyludnionego, ale to tylko pozór. Na ulicach widać ludzi, w sklepach można kupić podstawowe produkty. Mamy prąd. Staramy się żyć i pracować. Jedyna trasa, jaką się poruszam, to liczący ponad 6 km odcinek między naszym pallotyńskim ośrodkiem a studiem Radia Maryja. Jeżdżę taksówką, a o tym, że jest wojna, przypominają punkty kontrolne.
10/2022 (1387) 2022-03-10
Celem okresu przygotowawczego w formacji seminaryjnej jest poznanie Chrystusa. On jest „formą”, do której dążymy - mówi ks. dr Mariusz Świder, prefekt etapu propedeutycznego Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej.

Nowa praktyka w formacji seminaryjnej - tzw. okres propedeutyczny - określana jest jako etap pomostowy pomiędzy światem, z którego wywodzą się kandydaci do kapłaństwa, a początkiem ich właściwych studiów w WSD. Zasadność tego innowacyjnego podejścia to wynik troski i pokłosie doświadczeń osób odpowiedzialnych za formacją seminaryjną zarówno na szczeblu krajowym, jak i ogólnokościelnym. - Decyzja o wprowadzeniu okresu propedeutycznego podyktowana jest zauważalnym od lat wielkim zróżnicowaniem kandydatów do kapłaństwa. Dawniej do seminarium wstępowali głównie maturzyści uformowani poprzez przynależność do ruchów i wspólnot kościelnych.
10/2022 (1387) 2022-03-10
Plebanie, dom rekolekcyjny w Siedlanowie, centrum duszpasterstwa młodzieży - to tutaj Kościół siedlecki zaprasza uchodźców z Ukrainy, by dać im tymczasowy dach nad głową, pozwolić odpocząć, zebrać siły, żyć. Wsparcie materialne i modlitewne realizowane jest od pierwszego dnia wojny za pośrednictwem diecezjalnej Caritas.

Z kościołów płyną nie tylko modlitwy o pokój na Ukrainie i śpiewana na kolanach suplikacja „Święty Boże, święty mocny”, ale też konkretna pomoc dla naszych sąsiadów zaatakowanych przez Rosję. To odpowiedź na apel biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdy, który już w pierwszych dniach wojny zwrócił się do księży i wiernych o wsparcie uchodźców. W wymiarze diecezjalnym organizacją pomocy i koordynacją działań z nią związanych zajmuje się Caritas. - To wszystko musi być mądrze zaplanowane. Chodzi o to, by nie doszło do chaosu, szczególnie przy przyjmowania uchodźców i ich rejestracji.
9/2022 (1386) 2022-03-02
Minione dwa lata, naznaczone pandemią, ograniczeniami, obecnie inwazją Rosji i Białorusi na Ukrainę, setki tysięcy uchodźców wojennych przybywających do naszych rodzin, narastające niepewność i strach co do przyszłości Polski, Europy, jak żadne inne wydarzenia odzierają nas ze złudzeń. Brutalnie i bezceremonialnie.

Najpierw okazało się, że medycyna, która ponoć potrafi wszystko: od obudzenia po uśpienie, w tym na zawsze, jest bezradna wobec wirusa SARS-CoV-2. Na nic technologie, zapewnienia, przekonanie, że za pieniądze można wszystko kupić. Nie można. Pytaliśmy podczas pandemii (szczególnie na jej początku, gdy porównywano ją z hiszpanką i nie wiadomo było, czy jej żniwo będzie podobnie okrutne): czy to doświadczenie czegoś nas nauczy? Bardziej docenimy rodzinę, wzajemne relacje - to wszystko, co mieliśmy dotąd na wyciągnięcie ręki: względny dobrobyt, wolność przemieszczania się, zdrowie? Pytaliśmy, czy ucichną spory, wszechobecny hejt? Częściej wzniesiemy oczy ku niebu, szukając tam Tego, który jest Panem życia?
9/2022 (1386) 2022-03-02
Modlę się z tymi biednymi ludźmi i za nich. W takich chwilach oparcie w Bogu okazuje się być czymś najważniejszym - mówi ks. Ryszard Federczyk, który obecnie przebywa w Gródku Podolskim. Ukraińców podziwia za wolę walki i determinację. Jednocześnie zwraca się z apelem: - Tym, którzy przyjadą do Polski, trzeba okazać serce.

Nad ranem 24 lutego doszło do ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę. Armia Władimira Putina uderzyła z różnych stron, zarówno z ziemi, jak i z powietrza. Dzień później Rosjanie rozpoczęli bombardowanie stolicy - Kijowa. Walki toczą się jednocześnie w wielu miejscach kraju. Każdego dnia inwazji Rosjanie bombardują kolejne miasta. Rakiety spadają na osiedla mieszkalne. Giną cywile, a wśród nich dzieci. Liczba ofiar rośnie z godziny na godzinę. Na szczęście rosyjska ofensywa spotyka się z olbrzymim oporem Ukraińców, którzy dzielnie walczą w obronie swojej ojczyzny.