Tym razem plan eurokratów nie powiódł się. Nie udało się
powiązać dystrybucji funduszy europejskich z praworządnością.
Państwa, które oskarżane są o jej rzekome łamanie - głównie Polska
i Węgry, ogłosiły sukces. Związani z opozycją komentatorzy wskazują
na opublikowany przez Radę Europejską tekst postulujący „system
warunkowości”, w ramach którego Komisja Europejska „zaproponuje
środki na wypadek jej naruszenia”.
Zapewne większość z Państwa śledzących wiadomości telewizyjne jest zmęczona tymi samymi tematami, rozdrażniona ciągłym stawianiem Polski pod pręgierzem, rezolucjami, fałszywymi oskarżeniami i traktowaniem nas jak niesforne dzieci, które ciągle trzeba przywoływać do porządku. To, co w innych krajach od lat obowiązuje, stanowi stały element demokratycznego systemu sprawowania władzy, u nas jest passe, narusza „normy unijne”, depcze „europejski system wartości”, „łamie praworządność” itp. Niemała w tym zasługa rodzimej totalnej opozycji, której po kolejnych przegranych wyborach naprawdę dosłownie została już tylko „ulica i zagranica”. Wstyd, elementarne poczucie godności i odpowiedzialności z ojczyznę (w wersji „totalnych” - „tego kraju”) w tej sytuacji nie mają zastosowania.
Zapewne większość z Państwa śledzących wiadomości telewizyjne jest zmęczona tymi samymi tematami, rozdrażniona ciągłym stawianiem Polski pod pręgierzem, rezolucjami, fałszywymi oskarżeniami i traktowaniem nas jak niesforne dzieci, które ciągle trzeba przywoływać do porządku. To, co w innych krajach od lat obowiązuje, stanowi stały element demokratycznego systemu sprawowania władzy, u nas jest passe, narusza „normy unijne”, depcze „europejski system wartości”, „łamie praworządność” itp. Niemała w tym zasługa rodzimej totalnej opozycji, której po kolejnych przegranych wyborach naprawdę dosłownie została już tylko „ulica i zagranica”. Wstyd, elementarne poczucie godności i odpowiedzialności z ojczyznę (w wersji „totalnych” - „tego kraju”) w tej sytuacji nie mają zastosowania.