Rozmowy
1/2021 (1327) 2021-01-06
Rozmowa z o. Wojciechem Surówką OP, dominikaninem, teologiem, duszpasterzem Wspólnoty Lednica 2000.

W ostatnich miesiącach, zapewne w związku z pandemią, wiele osób odczuwa coraz większy niepokój egzystencjalny. Nie ma pewności, w którą stronę rozwinie się sytuacja. Naturalną rzeczą jest, że w takich momentach ludzie szukają jakiegoś stabilnego oparcia. Wydaje się, że objawienia prywatne mogą dawać taką odpowiedź. Warto być ostrożnym i sprawdzać, czy dane proroctwa są uznane przez Kościół. On nigdy nie negował wartości takich objawień czy też proroctw, ale zawsze odczytywał je w kontekście jedynego objawienia, jakie dokonało się w Jezusie Chrystusie. Bardzo pomocnym tekstem, tłumaczącym katolickie podejście do tych spraw, może być „Teologiczny komentarz do III tajemnicy fatimskiej” napisany przez kard. Josepha Ratzingera. Warto zacytować ostatnie słowa z tego tekstu: „Serce otwarte na Boga i oczyszczone przez kontemplację Boga jest silniejsze niż karabiny i oręż wszelkiego rodzaju. Fiat wypowiedziane przez Maryję, to słowo Jej serca, zmieniło bieg dziejów świata, ponieważ Ona wydała na ten świat Zbawiciela - ponieważ dzięki Jej «tak» Bóg mógł się stać człowiekiem w naszym świecie i pozostaje nim na zawsze. Szatan ma moc nad tym światem, widzimy to i nieustannie tego doświadczamy; ma moc, bo nasza wolność pozwala się wciąż odwodzić od Boga.
1/2021 (1327) 2021-01-06
Jak pandemia i wywołana nią izolacja wpłynęły na naszą psychikę? Czy grozi nam „narodowa” depresja? O jej objawach i działaniach sprzyjających zdrowiu psychicznemu - w rozmowie z psycholog Anną Morawską-Borowiec, prezes Fundacji „Twarze depresji”.

Trzy podstawowe objawy depresji, na które trzeba zwrócić uwagę, to: smutek, brak energii i utrata zainteresowań. Do grupy symptomów kwalifikują się też: brak apetytu, gorsza samoocena, czarnowidztwo, wspomniane problemy ze snem i - w najpoważniejszym stadium - myśli samobójcze. Jeśli objawy kliniczne utrzymują się powyżej dwóch tygodni, jest to powód do niepokoju i wskazówka do wizyty u specjalisty. Trzy dni gorszego samopoczucia, kiedy nie mamy ochoty z nikim się spotykać, to jeszcze nie depresja. Obecnie - w czasie pandemii oraz stresu towarzyszącego izolacji i niepewności co do przyszłości - spadek psychicznej formy jest zjawiskiem absolutnie zrozumiałym. Na naszej stronie www.twarzedepresji.pl znajdą Państwo informacje zarówno na temat odmian, a więc „twarzy” depresji, jak i jej leczenia. Do pobrania jest bezpłatny magazyn o leczeniu depresji w czasie pandemii. Publikujemy także świadectwa znanych osób - naszych ambasadorów, w tym aktorów i sportowców, którzy poradzili sobie z tą chorobą. Depresja może dotknąć każdego z nas: bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Według szacunków na świecie zmaga się z nią obecnie 350 mln ludzi. W Polsce przed pandemią na depresję chorowały 2 mln osób. Ostatnie dane wskazują, że cierpiących na nią może być już dwukrotnie więcej.
53/2020 (1326) 2020-12-30
Rozmowa z o. Pawłem Gomulakiem, koordynatorem medialnym Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

Czy Maryi łatwo było zgodzić się we wszystkim z wolą Bożą? Myślę, że można by było tutaj popaść w pewne uproszczenie. Pewnym jest, iż była wierna woli Jahwe, że świadomie i dobrowolnie się jej nie sprzeciwiła - w myśl naszej katechizmowej definicji grzechu, ale czy było łatwo? W takim razie, dlaczego dopytuje się anioła? Mogła od razu odpowiedzieć: „Ok, nie ma sprawy, zostanę Matką Syna Bożego”. Dla mnie pięknym momentem jest, kiedy „natychmiast, tego samego dnia” po Zwiastowaniu - tak mówi tekst oryginalny, w którym czuć duże napięcie - idzie do Elżbiety. Zazwyczaj mówimy o tym, że chciała pomóc swojej krewnej - pochodziły z tego samego rodu, kapłańskiego rodu Aarona - ale dla mnie jest to piękno zachwytu Maryi, że obietnica ze Zwiastowania się wypełniła. Dociera do Elżbiety i słyszy słowa pozdrowienia. Starsza krewniaczka nazywa ją „Matką Pana”, a przecież nie mogła wiedzieć, o tym, co zdarzyło się w Nazarecie. Dla Maryi było to olśniewające. Wykrzykuje Magnificat. To, co powiedział anioł, stało się faktem… Jest wiele fragmentów - podkreśla to też papież Franciszek - że Maryja dorastała do pełni wiary.
53/2020 (1326) 2020-12-30
Rozmowa z ks. prof. Józefem Naumowiczem, wykładowcą UKSW, znawcą literatury wczesnochrześcijańskiej i autorem książki „Nowa Filokalia. Droga do modlitwy serca”.

Nie można mieć relacji z osobą, z którą nie rozmawiamy, nie myślimy o niej, nie pamiętamy. Wówczas ta więź wyziębia się. To samo dzieje się w relacji z Bogiem. Bez Niego nie możemy mieć prawdziwego życia tu, na ziemi i później, w wieczności. Bez modlitwy nie ma prawdziwego życia chrześcijańskiego, życia wiary. To, że wiemy coś o Bogu, to jeszcze zbyt mało. Pismo Święte mówi, że szatan także jest świadomy istnienia Boga, ale Mu nie ufa ani Go nie kocha. Bez relacji i spotkania nie zbudujemy więzi i nie odkryjemy Pana. Warto pamiętać, że modlitwa może mieć różne wymiary. Może wyrażać się w prostych formach, takich jak nasza codzienna modlitwa poranna czy wieczorna, ale też może być pamięcią o Bogu czy spełnianiem dobrych dzieł dla Niego, dla Jego chwały. Najstarsi pisarze chrześcijańscy mówili, że wielbimy Pana Boga nie tylko słowami, ale i czynami. Rozróżniali modlitwę bezpośrednią (to np. Msza św., różaniec czy koronka) i pośrednią, kiedy dokonujemy dobrych dzieł ze względu na Boga.
51-52/2020 (1325) 2020-12-16
Dlaczego warto wpatrywać się w Świętą Rodzinę i czerpać z niej inspirację, mówi biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, laureat watykańskiej Nagrody Ratzingera, autor wielu książek i publikacji, w tym najnowszej „Święta Rodzina”.

Uwaga ewangelistów jest skupiona na Jezusie i dokonanym przez Niego dziele zbawienia. Zatem nie na dzieciństwie i młodości Jezusa, lecz na życiu publicznym oraz męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Tylko dwie Ewangelie kanoniczne, czyli św. Mateusza i św. Łukasza, zawierają opisy okoliczności poczęcia, narodzin i dzieciństwa Jezusa. Pozostali ewangeliści nie interesowali się najwcześniejszym okresem Jego życia. Jeśli nas to dziwi, można dla porównania przypomnieć sylwetki wybitnych osób nam współczesnych, to jest św. Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego. Dopóki nie piastowali wysokich urzędów i nie doszli do wielkich godności, nikt specjalnie nie interesował się ich dzieciństwem czy młodością. Dzięki późniejszym żmudnym dociekaniom wiemy na te tematy niemało, ale chcielibyśmy znacznie więcej. W przypadku Świętej Rodziny takiej możliwości nie ma, bo upłynęło ponad 2 tys. lat, zaś liczba starożytnych świadectw jest znikoma.
51-52/2020 (1325) 2020-12-16
Rozmowa z ks. dr. Grzegorzem Bliźniakiem, propagatorem orędzia Bożego Miłosierdzia, założycielem kapłańskiej wspólnoty Misjonarzy Jezusa Miłosiernego.

Widzimy, że pomimo wysiłków polityków czy mocnego zaangażowania nawet ze strony Kościoła, świat nie osiągnął pokoju ani jedności. Pan Jezus do Faustyny powiedział inne ciekawe słowa: „Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopóki nie zwróci się z ufnością do mojego miłosierdzia”. Ta ludzkość szuka dzisiaj uspokojenia, pokoju i jedności na wszelkich możliwych płaszczyznach. I nie znajduje. Za to stare konflikty, niechęci między narodami czy grupami etnicznymi rozpalają się na nowo i nic nie wskazuje na to, że po ludzku można by było to w jakiś sposób wyciszyć. Potrzebna jest specjalna ingerencja Pana Boga w historię ludzkości. W „Dzienniczku” św. Faustyny jest napisane, że jeżeli ludzie nie posłuchają Pana Jezusa, nie zwrócą się do Bożego Miłosierdzia, to zginą na wieki. Tu nie chodzi tylko o zatracenie duchowe, a więc potępienie wieczne, ale o jakąś karę, również materialną.
50/2020 (1324) 2020-12-09
Rozmowa z ks. Edmundem Szaniawskim MIC z sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii.

Prawda o istnieniu i działaniu szatana jest dziś często negowana. W mediach temat szatana często ukazywany bywa w wymiarze horroru, upiorów czy baśni. Nie ma natomiast przekazu o realnie istniejącej istocie, bardzo wrogiej człowiekowi. Wielu ludzi uważa, że nie ma szatana, ale jednocześnie nie potrafi wytłumaczyć występowania potwornego zła, jakie dzieje się w świecie i w życiu człowieka. Oszustwo diabła polega na tym, że na różne sposoby - także przez zaprzedanych mu ludzi - usiłuje przekonać nas, że on nie istnieje, że jest wymysłem Kościoła z czasów „ciemnego średniowiecza”, który ma interes w tym, by straszyć ludzi piekłem. Dziś spotykamy osoby, które podważają i wyśmiewają prawdę o szatanie. A przecież działa tu ta sama zasada co w strategii politycznej: gdy jakieś państwo nie widzi, że wróg się zbliża, szybko padnie jego łupem. Podobnie, gdy człowiek nie uznaje istnienia szatana, gdy nie jest przygotowany na to, by zmierzyć się z pokusami i z atakami tego przeciwnika, wówczas złe duchy mogą skuteczniej mu szkodzić.
50/2020 (1324) 2020-12-09
Rozmowa z Magdaleną Kleczyńską, liderką Duszpasterstwa Kobiet Diecezji Tarnowskiej Obdarowana, pracownikiem poradni małżeńskiej, autorką książki „Obdarowani sobą. Sztuka budowania więzi”.

Mam wrażenie, że w tej sytuacji, w której wszyscy się znaleźliśmy, wychodzi na jaw, na jakich fundamentach dany związek był oparty. Niektórzy, żyjąc z dnia na dzień, w miarę się dogadywali, a kiedy zostali zamknięci pod jednym dachem, okazało się, że mają ze sobą niewiele wspólnego albo wręcz nastawieni są wrogo do siebie. Nie ma jednej recepty, złotego środka dla wszystkich małżeństw, związków, bo każde z nich jest inne. Myślę, że warto w przypadku kryzysu szukać wsparcia i pomocy w literaturze. Polecam książkę Marty i Marka Babików „Kochanie, wojny nie będzie” albo Michała Piekary „Razem przez życie”. Te dwie pozycje ukazują podstawowe błędy komunikacyjne w związkach. Kryzysowe sytuacje w naszych domach nie wynikają z tego, że ludzie się nie kochają. Absolutnie nie. Na jaw wychodzą braki w fundamentach budowania relacji. I to bardzo mocno widać.
49/2020 (1323) 2020-12-02
Czy, kiedy i w jaki sposób odczujemy skutki działań podejmowanych, by zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa, mówi prof. Witold Orłowski, ekonomista, wykładowca Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Trzeba pamiętać, że są takie dziedziny handlu, w których nawet 30- 40% rocznej sprzedaży odbywa się w ciągu kilku grudniowych tygodni. Niepozwolenie im na normalne działanie w grudniu, spowodowałoby ich natychmiastowe bankructwo. Rząd posłuchał przedstawicieli handlu, choć takie rozwiązanie wiąże się z większym ryzykiem. Jednak ten ruch pokazuje też mało sprawne działanie. Bo jeśli można wprowadzić reżim sanitarny, który zmniejsza znacznie ryzyko zachorowań, to po co zamykano sklepy w listopadzie? Może po prostu wystarczyło go z wyprzedzeniem wprowadzić? Niestety, mam głębokie wrażenie, że zarzuty nie są właściwie kierowane, bo nie chodzi o to, czy trzeba zamykać czy nie. Stawiając na szali życie tysięcy ludzi i funkcjonowanie firm, wiadomo, że życie jest bezcenne i nie ma innego wyjścia. Natomiast problemem jest kwestia, czy zamykanie gospodarki to efekt przemyślanej strategii czy działania przypadkowe? Bo jak nazwać zamykanie restauracji w piątek wieczorem, po tym, jak one zdążyły kupić jedzenie na weekend?
48/2020 (1322) 2020-11-25
Kto i dlaczego atakuje osobę św. Jana Pawła II, mówi ks. dr hab. Robert Skrzypczak, publicysta, duszpasterz akademicki, wykładowca Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie.

Co tak naprawdę znalazło się w raporcie ws. McCarricka? Histeria, jaka zapanowała w naszym kraju po jego opublikowaniu, podsycana przez niektóre media jest zadziwiająca, zaś narracja jednostronna: papież krył pedofilów…

W raporcie tym została opisana sprawa ekskardynała Theodora McCarricka. Raport zawiera chronologiczny zestaw wydarzeń dotyczący narastających pogłosek wokół jego osoby, doniesień, potem także dowodów, czyli wszystkiego, co złożyło się na decyzję papieża Franciszka z 2018 r., by kardynała McCarricka pozbawić kapelusza kardynalskiego. Media zainteresowały się pewnym epizodem związanym z podjęciem decyzji przez Jana Pawła II, by McCarricka z diecezji Newark, gdzie był wówczas biskupem, przenieść do Waszyngtonu w 2000 r., zaś w 2001 r. nadać mu tytuł kardynalski. Większość mediów o nastawieniu liberalno-lewicowym w wielu krajach podchwyciło ten wątek, ferując wyrok na św. Jana Pawła II: „winny”.