Celowy chaos
Jak ocenia Pan przejmowanie władzy w polskich mediach publicznych?
Negatywnie. Sposób, w jaki zostały potraktowane media przez nowy rząd, który ukonstytuował się 13 grudnia zeszłego roku, jest bezprawny - wbrew konstytucji i dwóm ustawom, które regulują ład medialny, jeżeli chodzi o media publiczne. Według Ustawy o radiofonii i telewizji oraz Ustawy o radzie mediów narodowych minister nie ma prawa mianować zarządów spółek, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny w składzie z panem Rzeplińskim w 2016 r., a to, niestety, zostało zrobione w pierwszym ruchu.
Tutaj dodatkowo pojawiło się nieprawdziwe uzasadnienie, mówiące, dlaczego media publiczne – Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. z rozgłośniami regionalnymi, a także Polska Agencja Prasowa – zostały zlikwidowane w tym drugim ruchu. Powodem miała być fatalna sytuacja finansowa spółek i to, że prezydent zawetował ustawę okołobudżetową, która przewidywała 3,03 mld zł rekompensaty ubytku abonamentu wypłacanej na realizację misji publicznej przez te media. O tym, że takie tłumaczenie jest nieprawdziwe i zrobione naprędce, bez widzenia negatywnych konsekwencji tych decyzji świadczy fakt, iż PAP nie ma nic wspólnego z opłatami abonamentowymi przekazywanymi przez KRRiT, ponieważ 20% dotacji do realizowania misji publicznej przez PAP pochodzi z zupełnie innej zakładki w budżecie państwa. Dodatkowo PAP jest w doskonałej kondycji finansowej. Kwota zarezerwowana w ustawie okołobudżetowej na realizację misji publicznej została zaplanowana na podstawie planów programowo-finansowych przedstawionych przez spółki mediów publicznych i zatwierdzone przez KRRiT. ...
JAG