Kościół
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Chleb nasz powszedni

Kiedy Chrystus rozmnożył chleb i nakarmił tysiące zebranych, w tłumie słuchających Go osób pojawił się entuzjazm. Ale kiedy później mówił: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”, zaczęto szemrać: „Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?”. Czy dzisiaj, po dwóch tysiącach lat, adorujemy Jezusa, który jest „chlebem żywym”?

Siostry Benedyktynki Sakramentki z Siedlec każdego dnia karmią się Ciałem Pańskim, a jedną z ich posług jest wypiekanie pieczywa eucharystycznego. - Praca ta wymaga dużego skupienia - wyjaśnia s. Elżbieta Noszczak OSBap. Siostry traktują tę czynność jako misję, mając świadomość, że materia, czyli ciasto z mąki pszennej rozczynione wodą, zostanie później uświęcona. - Modlimy się za tych, którzy będą spożywać Ciało Pańskie w tym małym opłatku - mówi s. Elżbieta. - Myślę o osobach przystępujących do Stołu Pańskiego w grzechach. Wiele jest takich, które nie korzystają z sakramentu pokuty, ale przyjmują komunię. Taka sytuacja staje się nagminna w kościołach w Kanadzie czy Holandii. Ludzie często nie są świadomi, że przyjmują Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, nie mają czasu na dziękczynienie po komunii, nie rozmawiają z Bogiem, tylko biegną do swoich spraw.

A jeżeli nie ma osobistego spotkania z Panem Jezusem Eucharystycznym, przyjęta komunia nie jest w stanie człowieka przemienić. Jeśli zapomnimy o Jezusie, jest w nas pustka. Ja, jako zakonnica, doświadczam tego braku, choć zdarza się to w wyjątkowych sytuacjach, tzn. kiedy muszę podróżować. Chleba Eucharystycznego brakuje mi wtedy tak bardzo, jak tego powszedniego – podkreśla.

 

Wyniesione z domu

Szacunek do chleba siostry wyniosły z rodzinnych domów. – Chleb się nie marnował, nie był wyrzucany, a trzeba było i go ucałować – tak czynili nasi przodkowie – twierdzi benedyktynka sakramentka. – W czasie wojny i tułaczki powojennej, kiedy żyli moi dziadkowie i rodzice, chleba brakowało. Dlatego był tak cenny. Jak dodaje s. Elżbieta, wypiekane komunikanty także są szanowane. Kiedy na podłogę upadnie choćby ułamek, podnosi się go z czcią. ...

Joanna Szubstarska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł