Chrystianizacja Litwy
Tegoroczny cykl comiesięcznych spotkań organizowanych przez Bractwo św. Judy Tadeusza, Wydział Duszpasterski Kurii Diecezjalnej i I Liceum Ogólnokształcące im. Świętej Rodziny w Siedlcach inspirowany jest obchodami 1050 rocznicy chrztu Polski. Ostatnią przed wakacyjną przerwą prelekcję pt. Czy Litwa ostałaby się bez chrztu? Chrystianizacja z Polski wygłosił ks. prof. Tadeusz Krahel.
Jest on wykładowcą m.in. Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku oraz Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie. Ksiądz profesor jest też członkiem Białostockiego Towarzystwa Naukowego i Polskiego Towarzystwa Historycznego, a przy tym wybitnym – co podkreślił na wstępie przewodniczący kapituły bractwa Tadeusz Tobiasz – znawcą dziejów archidiecezji wileńskiej. Dorobek pisarski ks. T. Krahela obejmuje ok. 500 publikacji naukowych i popularnonaukowych. W ostatnim czasie ukazały się trzy książki jego autorstwa: „Diecezja wileńska. Studia i szkice”, „Archidiecezja wileńska w latach II wojny światowej. Studia i szkice” oraz „Przez więzienia i obozy do kapłaństwa. Wojenne losy alumnów seminarium duchownego w Wilnie”.
Pierwsze próby z Polski
– Trochę prowokacyjny temat zaproponowałem – rozpoczął prelegent. Podkreślił jednak, iż jubileusz 1050-lecia chrztu Polski to dogodna okazja do zaakcentowania roli naszego kraju w dzieleniu się wiarą z sąsiadami. Wskazując na misję ewangelizacyjną wśród Prusów św. Wojciecha i św. Brunona z Kwerfurtu, przypomniał, iż obaj biskupi za głoszenie Chrystusa oddali swoje życie. – I właśnie w związku ze śmiercią św. Brunona po raz pierwszy w materiałach źródłowych pojawia się Litwa – tłumaczył z uwagą, iż były to pierwsze próby chrystianizacji z Polski prowadzone pod egidą władcy Bolesława Chrobrego.
Gdy władca przyjął chrzest…
Litwa – jak wyjaśniał ks. T. Krahel – była ostatnim krajem w Europie trwającym przy pogaństwie. Za założyciela organizującego się w XIII w. państwa litewskiego uchodził Mendog. – Kiedy zaczął on scalać liczne plemiona i odnosić sukcesy wojenne, sąsiedzi zjednoczyli się przeciwko niemu. W skład koalicji antylitewskiej weszli: książę halicko-wołyński Daniel, zakon kawalerów mieczowych razem z Krzyżakami, a także Żmudzini, pobratymcy Litwinów. Książę Mendog, aby rozbić koalicję, wyraził chęć przyjęcia chrztu wobec mistrza kawalerów mieczowych – wspominał, dodając, iż skutkiem dokonanego w 1251 r. obrzędu było wycofanie się z sojuszu kawalerów mieczowych i zakonu krzyżackiego.
– Uważało się, że jeśli władca przyjął chrzest, to naród jest już chrześcijański – ksiądz profesor przypomniał, iż w następstwie chrztu Mendog otrzymał od papieża koronę królewską. Obiecał też, że będzie chrzcił swój naród i założy biskupstwo litewskie [pierwszym biskupem został Krystian – przyp.] uposażone m.in. w ziemie na Żmudzi.
Ustosunkowując się do stanowiska badaczy wątpiących w przeprowadzenie ówczesnej akcji chrystianizacyjnej, ksiądz profesor powołał się na odkryty w Dublinie w latach 70 ubiegłego wieku dokument autorstwa osoby biorącej prawdopodobnie udział w koronacji Mendoga. – W myśl źródła, podczas gdy Żmudź pozostaje pogańska [„tam nigdy bez miecza nie głoszono” – nawiązanie do Krzyżaków], Litwini czy Jadźwingowie z łatwością przyjmują chrzest, gdyż od kolebki są karmieni przez mamki chrześcijańskie. Mamki, czyli branki z Polski, uprowadzane na Litwę i będące pomocą służebną w tamtejszych domach – uściślił z sugestią, iż chrystianizacja z czasów Mendoga okazała się krótkotrwała. Przyjmuje się bowiem, iż po jego śmierci w 1263 r. [zginął na skutek porachunków wyższych warstw] Litwa wróciła do pogaństwa.
Wynik sytuacji politycznej
Jako kolejne próby „chrystianizacji z Polski” ks. T. Krahel wskazał m.in. posługę Wita, biskupa misyjnego Litwy, oraz popartą przez księcia Bolesława Wstydliwego próbę założenia biskupstwa w Łukowie [celem ewangelizowania Litwinów i Jadźwingów].
– Wybitnym władcą litewskim był książę Giedymin – sygnalizował, wskazując na zachowane z lat 1323-24 listy, w których miał on wyrażać chęć przyjęcia chrztu i wnioskować o przysłanie dominikanów. – Były to tylko próby podyktowane określonymi warunkami politycznymi – podsumował.
Przygotowanie do chrystianizacji
Szanse Litwy na przeprowadzenie – tym razem z sukcesem – akcji chrystianizacyjnej wzrosły wraz z wstąpieniem na tron polski Jadwigi Andegaweńskiej. Panowie polscy myśleli w kategoriach dobra państwa, a połączenie Polski i Litwy – na co zwrócił uwagę prelegent – zwielokrotniało siły do walki z Krzyżakami. – W 1385 r. został zawarty układ, tzw. unia krewska, w myśl którego Polska zobowiązała się do oddania litewskiemu władcy ręki królowej Jadwigi, a Władysław Jagiełło obiecał przyjąć chrzest i ochrzcić swój naród – przypomniał.
I tak w 1386 r. wielki książę litewski przybył do Krakowa, gdzie chrztu udzielił mu arcybiskup gnieźnieński Bodzanta. Następnie Jagiełło poślubił królową Jadwigę i został ukoronowany na króla Polski.
Po okresie rocznych przygotowań do chrystianizacji narodu litewskiego wraz ze świtą, tj. w towarzystwie panów, prałatów, doktorów, mężów duchownych i osób pobożnych w większej liczbie – jak zapisał Jan Długosz, król Władysław przybył do Wilna.
Nieobecność królowej i arcybiskupa gnieźnieńskiego podczas misji ewangelizacyjnej ks. T. Krahel tłumaczy, powołując się na innych badaczy, pragnieniem monarchy, by chrzest jego narodu stał się niejako sprawą wewnętrzną Litwy. Celem położenia trwałych fundamentów pod dokonującą się chrystianizację Jagiełło wybudował kościół pw. św. Stanisława i św. Władysława w Wilnie. Wydał też przywilej fundacyjny dla biskupstwa. Misja poselska Mikołaja Trąby, późniejszego arcybiskupa gnieźnieńskiego, oraz Dobrogosta, następnie biskupa poznańskiego, zaowocowała bullą papieską ustanawiającą diecezję wileńską, nakazującą podniesienie kościoła św. Stanisława i Władysława do rangi katedry oraz utworzenie kapituły katedralnej. – W dokumencie nie ma wzmianki o przynależności biskupstwa do metropolii gnieźnieńskiej, stąd wniosek, że było poddane bezpośrednio Stolicy Apostolskiej – puentuje.
Uprzedzeni do chrześcijaństwa
– Akcji chrystianizacyjnej podległa część Litwy będąca pod panowaniem Jagiełły. Państwo litewskie obejmowało wówczas olbrzymie tereny aż po Kijów, Smoleńsk. Może ktoś się dziwi, w jaki sposób mały kraj zjednoczył tyle ziem pod swoją władzą? – postawione przez księdza profesora pytanie stało się pretekstem do refleksji na temat Żmudzinów. – Księstwa ruskie chętnie przechodziły pod władzę litewską, gdyż w ten sposób uwalniały się spod niewoli tatarskiej. Żmudź, druga część Litwy, nie była ochrzczona, jako że znajdowała się pod panowaniem krzyżackim – tłumaczył.
Jako moment przełomowy prelegent wskazał polsko-litewskie zwycięstwo pod Grunwaldem, dzięki czemu odzyskano Żmudź, co z kolei pozwoliło na przeprowadzenie misji ewangelizacyjnej. Okazało się to trudniejsze, aniżeli na Litwie właściwej, ponieważ Żmudzini byli uprzedzeni do chrześcijaństwa przez Krzyżaków „chrzczących” za pomocą miecza. Zwieńczeniem rozpoczętej w 1413 r. akcji chrystianizacyjnej stało się erygowanie diecezji w Miednikach, uposażonej następnie przez księcia Witolda w odpowiednie dobra. Diecezja żmudzka – analogicznie do wileńskiej – podporządkowana była Stolicy Apostolskiej i dopiero w latach 30 XV w. obie weszły w skład metropolii gnieźnieńskiej.
Dzięki fundacji królowej
Dygresję dotyczącą kształcenia duszpasterzy pełniących posługę misyjną wśród braci Litwinów ks. T. Krahel opatruje uwagą, iż pierwszą „kadrę” stanowili kapłani z Polski. Troską o formację przyszłego duchowieństwa podyktowane było m.in. założenie przez królową Jadwigę bursy dla polskich i litewskich studentów przy Uniwersytecie Karola w Pradze. Poprzez swój zapis w testamencie polska królowa przyczyniła się również do odnowienia uniwersytetu w Krakowie [zwanego odtąd Jagiellońskim] i utworzenia w strukturach uczelni wydziału teologicznego. – W latach 1401-1550 w Krakowie studiowało aż 366 Litwinów, w tym ponad 100 z samego Wilna. Absolwenci teologii, którzy obierali stan duchowny, otrzymywali najwyższe stanowiska – wyjaśniał ksiądz profesor, utrzymując, iż ogół nie miał odpowiedniego wykształcenia. Kształcenie prowadzone było „domowym” sposobem, tj. po nauce w szkole parafialnej bądź katedralnej kolejnym etapem stawało się tzw. przyuczanie przy proboszczu. Seminaria powstały dopiero po soborze trydenckim.
Podstawą organizacji diecezji są, jak wiadomo, parafie. Fundatorami pierwszych świątyń na Litwie byli władcy. Według ustaleń prof. Jerzego Ochmańskiego z uniwersytetu poznańskiego, na które powoływał się podczas wykładu ks. prof. T. Krahel, Jagiełło założył na Litwie dziesięć kościołów parafialnych. Kilka fundacji – jak zauważył – postrzega się jako wspólne dzieło króla Władysława i księcia Witolda. W 1500 r. w skład diecezji wileńskiej wchodziło ok. 130 parafii, zaś w połowie XVI w. ok. 260. I, co istotne, tworzyli je już nie tylko władcy, ale też możnowładcy, czyli magnateria i bogata szlachta.
WA