Ciała, które świadczą o świętości
– Z kultem świętych związany jest kult ich wizerunków (obrazów) oraz relikwii, czyli zachowanych szczątków ich ciała (głowa, ramię, serce, język, części szkieletu). Z czasem do relikwii zaczęto zaliczać także przedmioty używane przez świętych (sprzęty, ubrania, rękopisy itp.) lub mające z nimi tylko fizyczny kontakt. Stąd mówi się o relikwiach „osobowych” i „przedmiotowych” – wyjaśnia ks. prof. Czesław Krakowiak.
W miejscu złożenia doczesnych szczątków męczenników budowano okazałe katedry i kościoły. Przykładem mogą być m.in. Bazylika św. Piotra i kościół św. Agnieszki w Rzymie. Z myślą o relikwiach św. Jozafata Kuncewicza powstał kościół w Białej Podlaskiej (obecnie pw. Narodzenia NMP). Dla relikwii tworzono również wspaniałe relikwiarze. Wykonywano je z metali szlachetnych i ozdabiano drogocennymi kamieniami. Naczynia miały kształt krzyża, monstrancji, puszki lub skrzynki. Wiele z nich śmiało możemy nazwać perłami rzemiosła artystycznego. Warto zaznaczyć, że relikwie są obecne we wszystkich kościołach w mensie ołtarza. Zostają tam umieszczone podczas jego poświęcenia.
To nie magia!
Relikwie łączą się ze sprawą beatyfikacji i kanonizacji. Na zakończenie procesu dokonuje się ekshumacji kandydata na ołtarze, aby dokonać kanonicznego rozpoznania ciała. Wtedy można także pobrać jego fragmenty. Szczątki w takich przypadkach przenosi się w inne, godniejsze miejsce. Bywa, że są one wystawione na widok publiczny. Dziś wierni mogą oglądać m.in. szczątki św. Bernadety Soubirous, św. Andrzeja Boboli, św. Katarzyny Laboure i św. Jana Marii Vianneya. Relikwie niektórych kanonizowanych umieszczano w trumienkach ze szklanym okienkiem.
– Chrześcijański kult relikwii, jeśli tylko jest w duchu nauczania Kościoła, nie ma nic wspólnego z magią. ...
Agnieszka Wawryniuk