Region
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Cichy zabójca znów atakuje

Co czwarty Polak błędnie myśli, że czad da się rozpoznać po zapachu lub dymie. Tymczasem już niewielkie stężenie tlenku węgla może być tragiczne w skutkach.

Jesień i zima to pory roku, w których ryzyko śmiertelnego zatrucia jest największe. Statystyki są zatrważające. Tylko od początku września na Mazowszu tlenkiem węgla zatruło się 58 osób - dwóch nie udało się uratować. Z badań zleconych przez ministerstwo spraw wewnętrznych wynika, iż świadomość społeczeństwa na temat czadu wciąż jest niska.

41% rodaków twierdzi, że potrafi rozpoznać tlenek węgla po zapachu lub po dymie. Tymczasem jest on bezwonny i bezbarwny. Tylko co piąty Polak wie, iż czad można wykryć za pomocą specjalnych czujników.

Wietrzenie i kontrola

Najczęstszym powodem wydzielania się tlenku węgla jest zbyt uszczelnione mieszkanie, w którym brakuje dopływu świeżego powietrza. – Aby uchronić się przed czadem, musimy mieć świadomość tego, jak powstaje – mówi mł. bryg. Paweł Kulicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach. – Mówiąc najogólniej, czad jest produktem niepełnego spalania węgla. Powstaje, kiedy w ogrzewanym pomieszczeniu wskutek nieskutecznej wentylacji zaczyna brakować tlenu. Pojawienie się czadu może spowodować otwarty ogień w kominku czy nawet w palniku kuchenki gazowej – wyjaśnia. Dlatego ważne jest, aby właściciele mieszkań i domów kontrolowali urządzenia grzewcze i przewody wentylacyjne. Zły ich stan i niedrożność są najczęstszą przyczyną wypadków, niestety, często śmiertelnych. – Bezwzględnie zabronione jest zasłanianie kratek wentylacyjnych, powodując, że mieszkanie jest hermetycznie zamknięte. Musimy dbać o to, by w pomieszczeniach, gdzie przebywamy, była ciągła wymiana powietrza. To daje pewność, że nie powstanie tlenek węgla – podkreśla P. Kulicki. I przypomina o prawie budowlanym, które zobowiązuje użytkowników budynków do kontroli i czyszczenia przewodów wentylacyjnych i dymowych. – Musimy to robić sukcesywnie: kontrolować raz na rok, a czyścić w zależności od tego, jakim paliwem opalamy mieszkanie. Te prace mogą wykonywać tylko uprawnione osoby, czyli kominiarze. Jeżeli to wszystko zgramy, zminimalizujemy ryzyko powstania tlenku węgla w naszym domu – zaznacza młodszy brygadier, dementując przekonanie, iż problem dotyczy tylko domów, a w bloku jesteśmy bezpieczni. – To nieprawda, bo czad może powstać w łazience. Spotykamy jeszcze przepływowe ogrzewacze wody, czyli piecyki, w których w momencie jej odkręcenia, pojawia się płomień. Łazienki mają niewielką kubaturę, jest tam więc nieduża zawartość powietrza, czyli tlenu. Jeśli dodatkowo pozaklejamy kratki wentylacyjne, a tak się zdarza, bo ktoś stwierdzi, że tą drogą nawiewa zimne powietrze, doprowadzimy do braku wentylacji i nieszczęście gotowe. Notowaliśmy takie przypadki – zwraca uwagę rzecznik.

Zainstalowanie czujek

Dla własnego bezpieczeństwa warto zabezpieczyć mieszkanie czujkami wykrywającymi tlenek węgla. – Urządzenia sygnalizują dźwiękiem i migającą diodą obecność w powietrzu czadu na poziomie 30 ppm, czyli w ilości śladowej – opisuje działanie czujek P. Kulicki – W ubiegłym sezonie grzewczym mieliśmy przypadek, kiedy jedna z mieszkanek Siedlec została obudzona przez czujkę, wezwała służby i okazało się, że faktycznie występowało niewielkie stężenie czadu. Biorąc pod uwagę fakt, iż zdarzenie to miało miejsce o 1.00 w nocy i gdyby ulatnianie trwało do rana, skutki mogły być tragiczne – zwraca uwagę rzecznik. Czujki są łatwe w montażu. – Należy je zainstalować w miejscach, gdzie występuje potencjalne zagrożenie: w kotłowni czy łazience, gdzie mamy przepływowy ogrzewacz wody, na wysokości ok. 1,8 m – instruuje młodszy brygadier. – Czujka spełnia zadanie ostrzegawcze, powodując, że jesteśmy dodatkowo chronieni. Nie zapobiega jednak powstawaniu czadu, jedynie sygnalizuje, kiedy w danym pomieszczeniu pojawi się gaz. A my przede wszystkim powinniśmy kłaść nacisk na zapobieganie powstawania czadu. Najlepiej więc zabezpieczyć się poprzez właściwe użytkowanie urządzeń, które mogą powodować emisję tlenku węgla – podkreśla P. Kulicki.

Objawy zatrucia

Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i niewidocznym. – Ludzie myślą, że wyczują czad, myląc go z dymem – zauważa rzecznik. Objawy zatrucia tlenkiem węgla to m.in.: bóle głowy, nudności, wymioty, przyspieszone tętno czy oddech. Ich ignorowanie może doprowadzić do zaburzenia czynności serca, śpiączki, zatrzymania oddychania, a w końcu śmierci. – Jeśli zauważymy któryś z objawów, a dodatkowo weźmiemy pod uwagę, że w mieszkaniu nie ma wentylacji i używamy akurat kuchenki gazowej bądź innego źródła otwartego ognia, które dodatkowo zabiera tlen, możemy podejrzewać, iż doszło do emisji tlenku węgla. Wtedy należy natychmiast przewietrzyć mieszkanie, zgasić ogień, wezwać służby: pogotowie, straż pożarną, by ustalić, co było przyczyną złego samopoczucia i ewentualnie źródło emisji czadu. Może się bowiem zdarzyć, zwłaszcza w budynkach wielorodzinnych, iż przewody kominowe połączone są z wieloma lokalami, więc niekoniecznie w danym mieszkaniu może być jakaś nieszczelność – tłumaczy P. Kulicki.

Na terenie powiatu siedleckiego dochodzi od kilku do kilkunastu tego typu interwencji w roku. – Na szczęście nie wszystkie kończą się tragicznie – zwraca uwagę rzecznik. I podsumowuje: – Trzeba mieć świadomość, że już niewielkie stężenie czadu przy dłuższej emisji może być tragiczne w skutkach, szczególnie w przypadku małych dzieci i osób starszych. Ryzyko jest naprawdę duże – tlenek węgla jest gazem śmiertelnym.


W celu uniknięcia zaczadzenia należy:

– przeprowadzać kontrole techniczne, w tym sprawdzanie szczelności przewodów kominowych, ich systematyczne czyszczenie oraz sprawdzanie występowania dostatecznego ciągu powietrza;

– użytkować sprawne techniczne urządzenia, w których odbywa się proces spalania, zgodnie z instrukcją producenta;

– w przypadku wymiany okien na nowe sprawdzić poprawność działania wentylacji, ponieważ są one najczęściej o wiele bardziej szczelne w stosunku do wcześniej stosowanych w budynku i mogą pogarszać wentylację;

– często wietrzyć pomieszczenie, gdzie odbywa się proces spalania (kuchnie, łazienki wyposażone w termy gazowe), a najlepiej zapewnić, nawet niewielkie, rozszczelnienie okien.

– nie bagatelizować objawów duszności, bólów i zawrotów głowy, nudności, wymiotów, oszołomienia, osłabienia, przyspieszenia czynności serca i oddychania, gdyż mogą być sygnałem, że ulegamy zatruciu czadem; w takiej sytuacji należy natychmiast przewietrzyć pomieszczenie, w którym się znajdujemy i zasięgnąć porady lekarskiej;

– zainstalować w domu czujkę czadu, która ostrzeże nas głośnym alarmem przed wystąpieniem trującego gazu w powietrzu.

oprac. na podst. www.straz.pl

HAH