Cieszcie się nową drogą życia
W niedzielę 25 lipca, ustanowioną przez papieża Franciszka Światowym Dniem Dziadków i Osób Starszych, w sanktuarium Matki Bożej Parczewskiej Królowej Rodzin spotkali się dziadkowie i teściowie. Pielgrzymka odbyła się pod hasłem „Ja jestem z Tobą po wszystkie dni”. W programie znalazły się dwie konferencje, modlitwa Różańcem św. w intencji dzieci i wnuków, Eucharystia oraz agapa. Po powitaniu przybyłych na spotkanie diecezjalny duszpasterz rodzin ks. dr Jacek Sereda uzasadnił ideę obchodzonego po raz pierwszy Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych. - Człowiek potrzebuje spotkania i doświadczenia, że jest chciany i kochany, że nie jest w życiu sam. Ta myśl po czasie pandemii towarzyszyła papieżowi Franciszkowi, który w tę niedzielę zaprosił cały Kościół na świecie, aby szczególnie modlił się za dziadków, a my w naszej diecezji - także za teściów, bowiem wszyscy dziadkowie są teściami, choć nie wszyscy teściowie są dziadkami.
Dlatego gromadzimy się w sanktuarium Matki Bożej Parczewskiej Królowej Rodzin, aby na nowo usłyszeć słowa, które papież uczynił hasłem spotkania. Chciałem prosić was, byście usłyszeli je sercem: „Oto ja jestem z Tobą po wszystkie dni” – widzę cię, słyszę, chcę towarzyszyć twojemu życiu. Byście usłyszeli, że Kościół, w którym wzrastacie od lat, jest z wami, towarzyszy wam w osobie biskupa, księży i tego sanktuarium. Byście ucieszyli się tą nową drogą życia – podkreślił ks. J. Sereda.
Wiek wielu szans
W konferencjach prelegenci poruszyli kwestie podejścia seniorów do swojego wieku oraz wykorzystania szans, jakie daje starość. Psycholog rodzinna dr Sabina Zalewska zmierzyła się z pytaniem „Czy starość udała się Bogu?”. Jak mówiła, z badań wynika, że o ile starość dla osób podeszłych wiekiem obarczona jest często chorobą, poczuciem przemijania, nieprzydatności, bycia ciężarem dla bliskich, to ludzie młodzi doceniają czas, który starsi mogą podarować swoim wnukom, ich doświadczenie życiowe i zaangażowanie społeczne. – Dlaczego młodzi widzą coś innego niż ludzie starsi? Wynika to z tego, że starość, mimo iż jest etapem życia, to także stan umysłu. Wszystko zależy, jak sami na siebie patrzymy. Jeśli państwo będą patrzeć na siebie pozytywnie, widzieć to, co dają innym, nie tylko świat będzie postrzegał was inaczej, ale też wy spojrzycie na świat w innych barwach – podkreślała. – W moim odczuciu starość może być piękna. Oczywiście nie jest łatwa, ale to tylko etap w życiu. Niesie pozytywne rzeczy i negatywne. Zmagamy się z trudnościami, ale i czerpiemy korzyści wynikające z tego, że całe życie zbieramy swoje doświadczenia. Czy Bogu się udała starość? Bogu wszystko się udało – zakończyła.
– Nie bylibyśmy jako młode pokolenie tacy, jacy jesteśmy, gdyby nie wasza troska, zabieganie o los młodego pokolenia, wasza wiara – zapewnił na początku swojej prelekcji ks. Marcin Prudaczuk. Oparł ją na Ewangelii o dostojniku żydowskim Nikodemie, który pyta Jezusa: „Jakżeż może się człowiek narodzić, będąc starcem?”. Stwierdził, że starość to czas nowych narodzin. – Jesteście w sytuacji uprzywilejowanej. Znacie swoje ciało, wiecie, że nie można dzisiaj na nim polegać. Ale odkrywacie życie w pełni – nie przez to, ile możecie zrobić, zarobić, dać komuś, ale przez istotę swego człowieczeństwa. Mamy w sobie ducha, człowieczeństwo, które się nie starzeje, nie pójdzie na emeryturę. Bóg, który rodzi do nowego życia, nie ma wnuków, ale tylko dzieci. Ważne, byśmy się odradzali i pokonywali starość w sensie odnawiania ducha – podkreślił. – Nie myślcie, że nic nie możecie dać młodemu pokoleniu. To kłamstwo. Przeżywacie stan odosobnienia w swoich domach? Bóg mówi: Ja cię nigdy nie zostawię, jestem z tobą, byś się odradzał, nie gaś ducha, ubogacaj się codziennie. Każdy dzień jest cennym doświadczeniem miłości Pana Boga, poznawania siebie. Nieważne, w jakim jesteś wieku, sytuacji – Bóg ciągle do nas przemawia – pouczył ks. Marcin.
Ważna pamięć
– Obejmujemy was naszą modlitwą, miłością i razem z wami chcemy dziękować za łaski, jakie otrzymaliście i otrzymujecie od Pana Boga – podkreślił bp K. Gurda, zwracając się na początku Mszy do zgromadzonych w bazylice. W homilii nawiązał do Ewangelii o rozmnożeniu chleba. – Podanie kromki chleba jest gestem miłości, życzliwości wobec osoby, z którym się go dzieli. Taką troskę Jezus okazał tym, którzy za Nim szli, głodnym Jego słowa, uzdrawiającej mocy, jak i powszedniego chleba. Od Jezusa otrzymali wszystko, czego oczekiwali. Nakarmienie takiej rzeszy ludzi stanowiło zapowiedź pokarmu, którym jest Jego Ciało. To ono podtrzymuje człowieka w zachowaniu życia duchowego i umacnia w drodze życia wiecznego – mówił ordynariusz. Następnie przywołał myśli z orędzia Ojca Świętego na Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych. Zachęcał, by dziadkowie opowiadali wnukom o Bożym planie zbawienia i uczyli je rozróżniać dobro od zła przez pryzmat osoby Jezusa. – Marzenia dziadków o świecie sprawiedliwym, pełnym pokoju mogą zrealizować wnuki. Ale te marzenia trzeba im przekazać. Trzeba też przekazać pamięć o tym, co w życiu było trudne, bolesne i radosne. To ważne: dzielić się swoim życiem, doświadczeniem, historią z wnukami i pokazywać im, że również w trudnych sytuacjach można je przezwyciężyć dzięki Jezusowi, Panu Bogu, Jego łasce, nawróceniu. To wszystko, co im powiemy, pomagać im będzie w spojrzeniu na świat wobec trudności, jakie mogą napotkać. Trzeba mówić o konsekwencjach czynów. Nie buduje się świata w oderwaniu od jego historii, budując w pustce – podkreślił bp Gurda.
Na zakończenie przedstawiciele dziadków i teściów podziękowali biskupowi oraz księżom za inicjatywę pielgrzymki i za wspólną modlitwę. – Potrzeba nam wsparcia w naszej starości, chorobie, także samotności – podkreślili. Wszyscy uczestnicy pielgrzymki otrzymali tekst orędzia Ojca Świętego.
LI